Anczoks, tak, czytałam o twoich problemach. Poronienie mogło być spowodowane nawet grypą którą chyba w tym czasie przechodziłaś. Mam nadzieję, że masz dobrego lekarza. Mój kumpel jest ginekologiem i zajmuje się leczeniem bezpłodności, ale hm...no nie wiem czy mogłabym go polecić, chociaż podobno lekarzem jest dobrym W razie czego będziemy się zastanawiać. Siła spokoju. Często bywa tak, że powodem jest po prostu podświadoma blokada psychiczna.
Peszymistin, ogromnie się cieszę, że ty się cieszysz Medal mogę ci pchnąć na pocztę, to się będziesz chwalić do woli. Jest czym, ale to chyba widzą i bez medalu!
Ja też się nie mogę pozbierać. Roboty góra rośnie a ja sie zajmuje nicnierobieniem. Może chociaż kota pogłaszcze. No dość tego. Teraz powalcze to wieczorkiem znów na parę roberków zasłużę. I jeszcze koktail mleczno-bananowy sobie dziś zrobię. Czysta rozpusta, a co tam!
No i widzisz, już po Giertychu
Zakładki