No dobrze, ja tez nie mam czasu. Tak sobie tylko pomyslalam, ze moze i dla ssakow dobre jest mleko prosto z cycka, ale tylko dla tych w wieku ssacym.
Nie bede sie spierac, nie mam zadnych ugruntowanych przekonan. Moja tesciowa znowu sie u swojego dietyka dowiedziala, ze mleko zamienia sie w organizmie w jakas substancje bardzo przypominajaca klej itd. itp. Moja szwagierka dzieci poi mlekiem 2%. Ja zawsze pilam takie jakie bylo dostepne. Oj, przypomnial mi sie mleczarz... ale to byly czasy kiedy pod drzwi Ci mleko przynosili, co?