Wątek: Prazynka sie odchudza ostatni juz raz i na zawsze

Hej
Przeczytałam cały Twój wątek. Podziwiam Cię za determinację, za ćwiczenia, ładne dietowanie! Osiągniesz cel na pewno!
pozdrawiam i zapraszam oczywiście do siebie

ja znam jeszcze jedno " potwór ale..."

hehehe ja też to znam...mocne, ale jakie...prawdziwe

Zamieszczone przez fruktelka

Hej
Przeczytałam cały Twój wątek. Podziwiam Cię za determinację, za ćwiczenia, ładne dietowanie! Osiągniesz cel na pewno!
pozdrawiam i zapraszam oczywiście do siebie

ja znam jeszcze jedno " potwór ale..."

hehehe ja też to znam...mocne, ale jakie...prawdziwe

Grunt to iść do przodu w wyznaczonym kierunku u mnie dziś 92,5 kg rano nordic z grupą zaawansowaną no i pojawił się problem, kondycja do d*** , byłam tak czerwona , że prowadzący się wystraszył i kazał przynieść zaświadczenie od lekarza, że mogę chodzić. Ale nie dam się, za jakiś czas będzie dobrze. Bo " trzeba twardym a nie mientkim być " jak to ktoś kiedyś powiedział :P wyjeżdżam na szkolenie, wracam w środę, cięzko będzie bo jedzonko dla wszystkich takie samo, trochę głupio dietę demonstrować i ognisko w planach, ale jakoś dam radę, wymyślę wrzody na żołądku siłownia jest , więc ciuchy zabieram ze sobą a w środę zważę się i pochwalę Wam, no i czekam na Wasze sukcesy buziaki

Super, że waga spada! A kondycja na pewno się poprawi. Moja też leży i kwiczy, ale nad nią pracuję Udanego wyjazdu!

Miłego wyjazdu życzę. A co do feceta to proponuję powtórne z nim spotkanie jak już zwyciężysz ze wszystkimi kilogramami, a wtedy się przekonasz ile jest wart.... Trzymam za ciebie kciuki..

Zamieszczone przez prazynka

...
Grunt to iść do przodu w wyznaczonym kierunku u mnie dziś 92,5 kg rano nordic z grupą zaawansowaną no i pojawił się problem, kondycja do d*** , byłam tak czerwona , że prowadzący się wystraszył i kazał przynieść zaświadczenie od lekarza, że mogę chodzić. Ale nie dam się, za jakiś czas będzie dobrze. Bo " trzeba twardym a nie mientkim być " jak to ktoś kiedyś powiedział :P

Hej, piszę tylko by wyrazić jak fajnie takie słowa czytać! Motywację masz i na pewno jak dasz sobie czas i z głową będziesz trenować - odpoczynek i regenracja to też część trening więc ten wyjazd może być tym - to na pewno kondycję zbudujesz i będziesz "rządzić" nawet w grupie zaawansowanej Pozdrawiam!

Nie daj sie Cwicz!

Zacignela mnie na Twoj watek Twoaj sympayczna buzia w avatarku

Bede Cie sledzic - wiec uwazaj. ;>

Zamieszczone przez Foczka_

Zacignela mnie na Twoj watek Twoaj sympayczna buzia w avatarku

Buzia to jeszcze nic! Tu zobacz jak za chwilę prażynka będzie wyglądać:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

tez widziałam

a może by tak wynaleźć w szufladzie swoje najchudsze zdjęcia - tak dla własnej motywacji ?

witaj

ale zes sie zawziela z tymi cwiczeniami!! i o to wlasnie chodzi...mozna nawet jesc normalnie (oczywiscie nie obzerajac sie) a i tak przy takiej ilosci ruchu kilogramy beda Ci spadac...
tylko nie motywuj sie jakims facetem - rob to dla siebie

powodzenia!

O żesz Prażynko.... tak krótko mnie nie było a tobie waga poleciała że hohohoho........aż mi głupio, że ja nadal w miejscu
Ah...moją wymówką na imprezach często jest, że mam cukrzyce.... to działa rewelacyjnie.... od razu dają mi spokój.... wiem, nie ładnie kłamać, ale co robić jak ludzie są upier....