łoooooooooooooo jezuuuuuuuuuuuuuu
WPADŁAM Z RANA NA SEKUNDECZKE TAKA MINI
szybki raport : 1300 kcal zjedzone tak na oko i 65 min na rowerku bylo tez o i masowalam sobie uda i tylek i brzuszek tymi wypustkami jakies 15 min... najgorsze jest to ze taki masaz musi troche trawac a nie zawsze sie chce
sniadanie juz wchloniete... platki z mlekiem = 175 kcal
kurcze mam ostatni egzamin w tym tyg w sobote i tak sobie sie zastanawiam czy isc dzis na zajecia bo mam 10-13 farmakologie a potem 3 godziny bezproduktywnego nicnierobienia (no plotuchy z kolezankami jak zawsze i to 3 godziny.... tzw OKIENKO) a potem znowu 2 godziny nudnych cwiczen. i sie zastanawiam czy isc na te ost cwiczenia. jak bym nie poszla to wiecej bede miala czasu na nauke (czytaj spedze czas na forum kosztem jakze wspaniałej mikrobiologi o a napewno nie umre z nudów na uczelni... ale namotalam
szczerze jak sie skora nie wchlonie to jestem sklonna poddac sie zabiegowi nawet... ale porada "fachowca" nie zaszkodzi, zawsze to cos a poki co ide wsmarowac w siebie moja zabojcza mixture co to kiedys zrobilam.... brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Zakładki