Hehe i znów paplam sama do siebie :P
Jakoś mnie tak znów naleciało na dietę :) Jak se pomyśle, że w wakacje mogę ładnie wyglądać w bikini to aż mam pałera :) W końcu trzeba coś chcieć i robić by marzenia się spełniały :) :wink:
Dziś na śniadanko było:
2 kromki chleba słonecznikowego 80g
2 plastry wędliny 40g
margaryna 20g
pomidor 120g