-
Dziś dzionek ok :)
Jestem zadowolona :)
Zjadłam:
rano:
serek wiejski
1 duży pomidor plasterki szynki drobiowej
w szkole: jabłko
obiad:
sałatka żydowska (kupna, ale smaczna. I kcal tak w sam raz :D)
udko gotowane z kurczaka
2 ogórasy konserwowe
podwieczorek:
2 małe marcheweczki
-
Ćwiczonka też były :D
Ale rowerka mniej 400 kcal dziś spaliłam, a i 100 pół brzuszków :)
A płyny to:
5 szkl wody
4 szkl herbaty czerwonej
-
Zachowanie wzorowe :D , w przeciwieństwie do mojego :oops: :?
-
witam:D
pieknie dietkujesz i do tego te cwiczonka :D super!
-
Pożycz rowerek ;) Patrzyłam dziś na Allegro, faktycznie tanie, ale...nie mam pomysłu gdzie to zmieścić :roll: Na razie świta mi myśl wywalenia jednego biurka z pokoju, ale to wymagałoby gruntownego przejrzenia rzeczy i pozbycia sie zbędnych. Mam z tym problem, bo sentymentalna bab jestem ;)
Od jutra będę brała z Ciebie przykład ;)
-
Hehe... :D
Dziś ciężki dzień.... Zmęczona jestem po szkole :? A na dodatek choroba mnie łapie :evil: Katar, kaszel i gardło boli... Okropne uczucie :twisted:
Ale za to dietka wzorowa :) Spowiedź napiszę wieczorkiem :) I dziś też przejadę 400kcal by mu się nie pogorszyło :? A nie chce być chora... :?
A zapomniałam się wczoraj pochwalić :D Koleżanka miała urodziny i przyniosła cukierasy do szkoły. I odmówiłam :) Jestem z siebie dumna :) A na dodatek po południu menas chciał mnie namówić na coś słodkiego. On nie rozumie słowa dieta :twisted: Twierdzi, że wyglądam ok... Ale ja myślę inaczej. To więc nie dałam się namówić :)
A i byłam wczoraj za wagą, kurcze całe miasto obleciałam i nigdzie nie było. A jak były to najtańsza kosztowała 140zł... :? A skąd ja tyle kasy na wagę bym wzięła :P Muszę poczekać, mają dowieść takie tańsze :D Bo na moje potrzeby taka za ok 60zł będzie w sam raz :) Ale sie rozpisałam :wink:
-
tyle pokus i wytrwałaś :D
suuuper!
miłego dnia:*
-
Gratuluję silnej woli, tak tak trza być twardym, a nie miętkim 8) ! A nie chcesz kupić wagi na raty, ja tak kupiłam 6 rat po 22,00! Zdrówka życzę! :D :D :D
-
udanego weekendu życze!!! :roll:
-
Jestem :D Na dodatek szczęśliwa :D Spaliłam 600 kcal na rowerku :) Miałam siłę to co tam :wink: Ale gardło nadal boli :?
Zaraz się biorę za pół brzuszki :)
Dziś gadałam z kumpelą i jej chłopakiem. Zgadaliśmy się ze pojedziemy z moim miśkiem i nimi w lato nad morze :) Hmmm.... muszę się postarać by na plaży ładnie wyglądać :)
A co do diety, to dziś było:
płatki fitness (uzależniłam się :wink: )
jogurt jogobella light
jabłko
makaron gotowany
pierś z kurczaka gotowana
2 pomidory z cebulką i ziołami (mniam :))
1 duży grejpfrut
(Nie liczyłam dziś kcal, ale myślę, że styka :))
A płyny jak do tej pory to:
6 szkl wody
3 szkl herbaty czerwonej (będzie jeszcze jedna)
Ćwiczonka:
600 kcal spalone na rowerku
100 pół brzuszków