oj nie ładnie... nie ładnie :!: :!: :!: ja też nie ładnie bo serniczek był na deser :? :lol: hihiii
Wersja do druku
oj nie ładnie... nie ładnie :!: :!: :!: ja też nie ładnie bo serniczek był na deser :? :lol: hihiii
oj nie było mnie całe 2 dni a tu taka rewelacja :D no i pieknie :D
oj ja tez sie najadłam w weekend i chyba tez nieco spaliłam (z moim Miskiem )
oj przykro mi z powodu Mańka <głaszcze>
pozdrawiam :*
:D
A dziś dzionek oki. Dietkowo, a nawet za dietkowo :D Wstałam dziś późno i mało jadłam :?
Ale nie będę w siebie wmuszać :P
Dziś było:
płatki fitness
chude mleko
2 pomidory
gotowany kurczak
surówka kupna (ale pyszna . Hmmm... zakochałam się w niej :wink:)
A ćwiczonka zaraz będą tylko pierw biologia do nauki :?
Poćwicz za mnie :twisted:
Terz mam dobrą wymówkę, ale za 2 dni się skończy. Wtedy liczę na jakiś skuteczny kopniak w d**ę :D
Ja tak tylko przelotem- nadrabiam zaległości i daję znać, że już wróciłam do świata żywych ;)
No jestem :) Stęskniłam się :D Nie miałam neta i nie miałam jak się wyspowiadać :?
A zresztą zabiegana jestem. Rano wychodzę z domu i wpadam do niego na godzinę 18.00 :?
To są te pozytywy wyjazdu na praktyki :? Dodatkowe lekcje angielskiego itp. Masakra... :? Ale trzyma się dietka śliczna :D Wczoraj nawet nie dobiłam do 1000kcal :P Ale dziś jest poprawa :D I ćwiczonka oczywiście codziennie :) 600kcal na rowerku, 100 pół brzuszków i dodałam 6 weidera. I jak na razie jest oki :) Oby tak dalej do wyjazdu bo na 3 tygodnie będę musiała się pożegnać z moim rowerkiem... :? A wyjeżdżam już 9 lutego.... Ale jestem pozytywnie nastawiona :wink:
Zawsze jest rowerek w powietrzu xD
A mi ruchu brak...no chyba, że zapieprzanie z braku czasu. :P
Padam na na nos a trzeba sie jeszcze pouczyć :? Głupio tomzabrzmi, ale ja....chcę już sesji* !!!!
*1 egzamin na tydzień, teraz po kilka kolosów :x
ooooo weiderek doszedł... bedziemy zcekac az wrócisz do nas z Tych praktyk :D
Heyo :)
Zaniedbałam Was ostatnio, ale taka jestem zapracowana, że nie mam siły na komputer wieczorem nawet wejść :? Przepraszam :(
Z dietką różnie, ale staram się nie przekraczać 1000kcal :D Rowerek oczywiście jest, tyle, że mi się brzuszków nie chcę robić :P Kupiłam sobie wreszcie wagę, i jednak ta moja stara źle pokazywała :? Bo byłam w przychodni na badaniach i ważę 76kg, a na tej nowej też ważę 76kg :? To jednak i ja miałam złą wagę i sąsiadka też :D
No cóż trzeba żyć :) Wiem tylko tyle, że moja waga początkowa wynosiła napewno duuużo więcej niż pisałam na samym początku... Ale nie ma mocnych! Dietka jest! Duuużo już schudłam, bo widać po spodniach a szczególnie w pupie :D Hmmm... ale nie wiem teraz jak tricerek zmienić... :? I jaką napisać wagę startową, czy po prostu zacząć od nowego?