Wątek: Mission impossible... fotki str: 5,6 :D

Zamieszczone przez marlush

ivonpik- działasz jak prawdziwy strażnik z batem Przydałabyś mi się też

Hej Marlush! :P

A prosze bardzo, bede Twoim strazakiem... tfu... straznikiem rowniez... czasami bede z batem... a czasami z medalem...

Chcesz?

Jasne, że chcę! Tylko gdzie podpisać? Czuję, że to trochę jak cyrograf, ale przyda się bardzo, bo chwilami jestem już o mały włos od grzechu ciężkiego przeciw diecie

masz ładniutką buzię... na tym pierwszym zdjęciu też ślicznie wyszłaś
co do faceta - zazdrosne miny innych dziewczyn to jest naprawdę fajna rzecz
fajnie że potrafi coś upichciś... mój z ledwością potrafi zrobić jajecznicę...

widzę, że dietkujesz ładnie... chociaż 600 kcal to za mało... ale zawsze lepiej mniej niż więcej

pozdrawiam i trzymam kciukasy taaaaak mocno

dziękuję za wszystkie miłe słowa kierowane pod adresem moich fotek
wiem, że 600 kcal to za mało, ale wiesz jak to jest jak się czasem człowiek zapomni i jedzenie jest ostatnim o czym myśli....

Pęknie Ci idzie rzeczywiście
Mam nadzieję, ze i mnei się uda, powinnam tylko eksmitować rodzinkę, razem z obiadami

mnie się udaje między innymi właśnie dlatego, że sama się eksmitowałam

tez jestem pelna podziwu, rewelacyjny wynik a ile samozaparcia tylko pozazdroscic,
co do fotek to tez obejrzalam sliczniutkie i roznica faktycznie duza tak trzymaj pozdrawiam i zycze milego weekendu

Z tym samozaparciem to różnie bywa... Np jutro... idziemy z Miśkiem na rodzinną imprezę do teściowej, a muszę Wam powiedzieć, że ta kobieta robi najlepszy miodowy jabłecznik jaki w życiu jadłam... No cóż, trzeba będzie zrobić więcej brzuszków...

Pozdrawiam cieplutko...
z pracy

obejrzałam zdjecia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jej ale róznica ale fryzura fajna :P

pozdrawiam kochana

hehehehe Lisia- dzięki bardzo
A teraz największy szok- zdjęcie sprzed 2 minut

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Tak wyglądam dzisiaj w pracy

Sobotnie buziaki