-
No to szczęsliwa mama z Ciebie. Ja wchodze do rodziców w poniedziałek a tam sajgon. Brat z uwagą w dzienniczku "skandaliczne i bulwersujace zachowanie na lekcji matematyki" moja mama już wizje, że Tomek Bóg wie co zrobił a on twardo, ze tylko rozmawiał. Odwiedziny u nauczycielki itp i co okazało sie, ze on na serio tylko rozmawiał tylko, ze wiecznie poprawiał nauczycielke i komentował jej błedy
Mówisz, ze po lodach ubywają kilogramy :>? Ja jadam carte dore jogurtowe bo to na jogurcie, nie
-
Hello
Podziwiam za wytrwałośc w cwiczeniach (BRAWO)
Ja oczywiście zaniedbałam cwiczenia <strzelcie w dupsko>, które miałam wykonywac w domu. Ale wróciłam na pilates i wykupiłam karnet od razu na 2 miesiące. Takze przynajmniej raz w tygodniu popilatesuje 1,5 godziny. No i wygladam wiosny, bo w zeszłym roku zainwestowałam w rower, jest extra bo nawet tyłek nie boli takie ma super siedzenie. Jak tylko trochę się pogoda poprawi (a zanosi sie ze zimy już nad morzem nie bedzie ) to wskakuje i będę jeździ
-
Myślałam, że nie będę dziś miała siły po wczorajszej szarży na orbitreku, a tu proszę... siły się znalazły. Odwaliłam godzinkę, nawet nie wiem kiedy
-
Kurde...nie lubię czytać o Twoim wykoirzystywaniu sprzętu bo mnie wyrzuty sumienia zżeraja (może stąd ta waga mimo obżarstwa?)
-
hehe, ja też powinnam ruszyć tyłek...
-
czukerek !!! o jakim obżarstwie Ty mówisz??? Chyba nie o moim...???...bo takowe nie istnieje
-
Jesi i napady obżarstwa?! Nie zaobserwowałam
POzdrawiam serdecznie w ten piękny poniedziałkowy poranek, mimo że jest pochmurnie, nie ma słońca i weejend zapowiada sie deszczowo :/
-
no weeeeeeeeeeezzzzzzzzz mialas na mnie zcekac z ta 6... a Tobie spada a mi w gore leci waga
gratulije Kochana Ty moja spadeczku a mi wciaz w gore albo na granicy 71/72... zyc nie umierac shit... moze dietetycznie za specjalnie nie jem (ok 1500) ale waga powinna spadac tak czy inaczek minimalnie... ja najnizsza wage mam w sobote zawsze... juz 2 razy pokazała 6 z pzrodu a potem pzrez caly tydzien znowu 7 moze robi mi psikusy zebym rozluzniona ze ta 6 pojechala do Mm i tam na luzie jadła a jak wracam to BUM i znowu 7... i smieje sie ze mnie glupia jeda smece??? przepraszam
-
Witam w piątkowe popołudnie
Dziś orbitreka nie będzie - nie chce mi się pocić
Za to będą śledzie marynowane na kolację, bo kupiłam i nie mogę się wieczoru doczekać, taką mam ochotę. Na obiad też była rybka - dorsz smażony i surówka z kiszonej kapusty.
Lisiczko - Kochana - już nie wim co Ci poradzić... wiem ,że Cię to wkurza i pewnie cierpisz w ukryciu, i złościsz się , ale...musisz, po prostu MUUUSISZ to przetrzymać. Nie masz wyjścia. No przecież teraz tego nie skończysz, prawda? Więc trzeba ciągnąć swoje, może pomalutku ruszy.
-
Eeee...mi chodziło o to, że ja sie obżeram a waga nie rośnie...pewnie dlatego, że wyrzuty sumienia (Jesi tak ładnie ćwiczy a ja płaszczę zad) spalaja mi kcal. Mam nadzieję, że teraz jasne Musze poprawcowac nad wyrażaniem swoich myśli
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki