-
Witajcie dzisiaj !!!
Kupiłam błonnik z ananasem, zastosowałam pierwszą dawkę - zobaczymy , czy na mnie się sprawdzi.
Umyłam samochód, bo już koloru nie było widać , a nie daję facetom tego robić, bo sama lubię tę robotę i świetnie się przy tym odprężam. Do tego na pewno parę kalorii poszło w świat
Oczywiście, na rogaliki zapraszam Proszę częstujcie się
Buterku - trafiłaś z osądem w dziesiątkę. Ja denerwuję osoby, które coś zaczynają i nie chce im się kończyć, lub delikatnie mówiąc mają bałagan wokół siebie, a mnie z kolei wkurzają takie właśnie osoby. Jeśli to ktoś obcy, to pal licho - każdy żyje jak chce, ale w domu czasem jest ciężko - ale to też szkoła życia i kompromisu Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
-
Ała. Ale te rogaliki dobrze wyglądają. AAAAAAAAAAAAAAAAaa zaraz kupie tanią podróbe w postaci seven days'a
-
:P Blee, nie lubię seven days'ów. Za dużo ciasta, za mało treści i w ogóle za duże.
Moje są malutkie. Na mojej dłoni mieszczą się 4 sztuki. Takie na dwa kęsy do buzi.
-
jeszce wczoraj jesi bym zezarła wszystke te rogaliki a dzis juz zadnego
-
ha u mnie w domu specem od kruchych rogalików jestem ja i nadziewam je albo marmolada rózana albo serem z rodzynkami
ale szczerze mówiac jakoś bym się teraz na rogaliczka nie skusiła
a za każdym razem jak patrzę na twojego tickerka to tak Ci zazdraszczam.... bo jeszcze tylko krok i osiągniesz metę
buziaki przytulaki
-
A ja mam 6 czekolad jeszcze wykupionych moja krwią...leżą i kusza
Jesi, kurde...wychodzi na to, że Cię denerwuję Ale wybaczysz, prawda? :P
-
Wszystkie czukerki są takie słodkie, że nie są w stanie mnie zdenerwować Jakbyś mnie denerwowała, to bym Ci nie dopingowała. Odchudzanie, to zupełnie odrębna sprawa. Każdy to przechodzi indywidualnie. Ja mówiłam o sprawach codziennych, o zaczętej robocie i rzuconej w połowie (np. sprzątanie itp., o świadomym bałaganiarstwie) Poza tym nie jestem aż tak nerwowa ( niektórzy twierdzą, że zbyt spokojna - każdy to widzi po swojemu - ja też ) Od siebie wymagam- to prawda, ale staram się dać żyć innym (chyba że bardzo nam się ścieżki krzyżują, to obowiązują kompromisy w obie strony )
Och Czukerku, Czukerku - przez Ciebie znowu musiałam elaborat wygłosić
Czasem myślę, że zanudzam forumowiczów, bo tyle nawypisuję.
Liebe - a ja nie lubię i to bardzo różanej marmolady Psuje mi smak każdego ciastka. :P
A moja teściowa dziś piecze sernik wiedeński z glazurą i rodzynkami :P
U nas tak jest - ciągle słodkie na stole.
Oni w domu nie zdają sobie sprawy , ile to człowieka kosztuje. Myślą, że lekko mi przychodzi nie sięgać po te smakołyki A JA TU CIERPIĘ !!! i sama robie to samo - skoro lubią.........to im rogaliki piekę - GŁUPOTA..........a może ....??? miłość ???? (nie o teściowej myślę )
Dziś taka wichura się u nas zapowiada do 150 km/godz Ja wprawdzie wiatru się nie boję, nawet lubię - ALE NIE TAAAKII !!!
Do tego młody pojechał na jazdę , więc niech nie wieje, aż on wróci (drzewa ma wyrywać ) Póki co jest jeszcze spokojnie.
Pozdrawiam wszystkich i mało wiatru życzę
-
Spokojnie nie nudzisz... Z tym sprzataniem etc to tak mam, ale w sumie tego nie widzisz
U mnie deszczowo...buuuu...ja chcę słońca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A co do wichury to mam nadzieje, że na straszeniu sie skończy i was omienie
-
Ja też nie lubię czegoś zaczynać, a potem nie kończyć, niestety często mi się to zdarza. A odchudzanie to już w tym przoduje niestety.
Miłego dnia Ci życzę! U nas na razie TYLKO leje, mam nadzieję, że wiatru dużego nie będzie.
MŻ 1500-1700
początek odchudzania kwiecień 2012
-
witaj jesi w końcu wpadam na sekundalka ale wpadam
no i co widzę jak tu kusisz jakimiś przesmacznymi rogalikami ..........a mnie tak ssie mimo zjedzonego obiadziku buuuu idę zapić wodą
pozdrowionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki