Wątek: Odsłonić piękno które ukryło sie pod kilogramami tłuszczu

Joasiu! Niech sobie te jajka gniją gdzie chcą. Ja w poprzednim życiu chyba byłam kurczakiem albo jakimś innym pisklątkiem, bo od dziecka uwielbiam jajka w każdej postaci i czasem myślę, że sama składam się w 80% z jaj.
Rodzinka na mnie mówi jajowa dusza

Teraz mi się przypomniało. Może Ci sie to przyda. Jak kupujesz mrożonki, ryż , kasze lub makarony, to patrz na opakowania, coraz częściej są na nich ciekawe,szybkie i łatwe przepisy na coś ciepłego z zawartością opakowania. Możesz to wykorzystać. Warzywa na patelnię w różnych wersjach, i inne mieszanki warzywne. Potem nabierzesz wprawy i sama zaczniesz łączyć to co Ci smakuje.

7 dni diety to moj rekord od nie wiem kiedy Nie wspominając juz o słodyczach.
Moje dzisiejsze Menu
3 chlebki wasa z sałata i pomidorem
jabłko serek homogenizowany 2 paszteciki z kapusta i grzybami i 2 opakowania snaków ryżowych z sonko
Miałam dzis zrobic zupe ale kolezanka zaprosila mnie do siebie i w sumie nie mialam kiedy zrobic a teraz to juz raczej za pozno na obiad. Teraz to juz tylko picie wody i herbat
Jutro wazenie

Zamieszczone przez joanna1986

7 dni diety to moj rekord od nie wiem kiedy Nie wspominając juz o słodyczach.
Moje dzisiejsze Menu
3 chlebki wasa z sałata i pomidorem
jabłko serek homogenizowany 2 paszteciki z kapusta i grzybami i 2 opakowania snaków ryżowych z sonko
Miałam dzis zrobic zupe ale kolezanka zaprosila mnie do siebie i w sumie nie mialam kiedy zrobic a teraz to juz raczej za pozno na obiad. Teraz to juz tylko picie wody i herbat
Jutro wazenie

Jeżeli mogę coś wtrącić to polecam zastąpić wasę pełnoziarnystym naturalnym pieczywem o wysokiej zawartości błonnika...będziesz mniej głodna i bardziej zdrowa bo wasa to wbrew pozorom robi dużo złego dla dietkujących

Dziś dzien ważenia
16.12.2007--->88,2 kg co w sumie daje -3,8 kg przez tydzień . tyle to ja nawet nie planowałam ale narazie to do spadku wagi przyczynilo sie napewno przeczyszczenie jelit i pewnie spadek wody przez co zrobiłam sie troche lzejsza.Żeby bylo jasne nie zalezy mi na tym zeby szybko schudnąć tylko zeby schudnac trwale i na zawsze pozegnac sie z tłuszczykiem wiec planuje tak chudnąć ok 1 kg tygodniowo

Kubusiu jasne że możesz sie wtrącać bardzo chetnie czytam wasze rady i zawsze staram sie z nich skorzystac Nie jestem alfa i omegą w sprawach odchudzania wiec jak bedziecie miec jeszcze jakies uwagi to smiało piszcie
A tak z ciekwosci jakie szkody może powodowac chlebek wasa??

Dzis na obiad pomidorówka

8 dzien bez slodyczy i na diecie

Kubusiu jasne że możesz sie wtrącać bardzo chetnie czytam wasze rady i zawsze staram sie z nich skorzystac Nie jestem alfa i omegą w sprawach odchudzania wiec jak bedziecie miec jeszcze jakies uwagi to smiało piszcie
A tak z ciekwosci jakie szkody może powodowac chlebek wasa??

Wiesz...ja też alfą i omegą nie jestem więc mądrzyć się nie chcę. Swoją opinię oparłem na wątkach użytkowniczki gagaa, która to odchudzanie wraz ze wszystkimi aspektami ma w małym paluszku. Poszedłem tropem jej wpisów i okazało się, że miała rację Ale może ktoś mnie poprawi jeśli piszę coś nie tak.

Otóż wasa owszem ma mało kalorii, jest lekka i "wieloziarnista" Z tym, że jest to pieczywo zrobione z ziaren przemielonych. Można powiedzieć, że z proszku. A żeby z proszku zrobić kromkę, która będzie się trzymać kupy to nie oszukujmy się, potrzebna jest chemia. Wasa jest pieczywem wielokrotnie przetworzonym chemicznie (robionym tak jak na przykład chipsy ). Proces obróbki sprawia, że spora część właściwości odżywczych jakie posiadają ziarna, z których zrobione są kromki po prostu ucieka w procesie produkcji. Poza tym w związku powyższym Wasa ma dosyć wysoki indeks glikemiczny co zdrowe nie jest.

Ja postawiłem na normalne pieczywo, ciemny chleb wieloziarnisty, sojowy, orkiszowy, słonecznikowy. Kromka ma więcej kalorii niż wasa ale najesz się nią dużo bardziej niż paczką wasy Dlaczego? Dlatego, że w tym pieczywie jest NATURALNY błonnik, który pęcznieje w żołądku, daje uczucie sytości, nie zwalnia metabolizmu...no i to pieczywo jest niebo smaczniejsze niż wasa

Jestem ciągle na diecie wyjezdzam na świeta wiec nie bede pisac co zjadlam ale obieduje ze bede grzeczna tzn postaram sie szczegolnie w swiata nie zjesc za duzo
Pozdrawiam wszystkich
Wesołych swiat i szczesliwego Nowego Roku

Hej świeta świeta i po świetach, z moich obietnic to nic nie wyszło, dietka na świeta schowała sie za choinkę na wage narazie lepiej nie stawac jade dzis w gory wiec moze uda mi sie troche tych kalorii spalic. PO powrocie trzeba bedzie sie ostro wziasc za siebie . Pozdrawiam.
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU

Cześć Wrciłam z sylwestra było bosko,ale od jutra wracam do diety. Rano sie zwaze zeby zobaczyc jak wyglada sytuacja i biorę sie ostro do roboty.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU JOASIU!!!
Sylwester w górach mmmm ale Ci zazdroszczę, ja siedziałam w domu i do tego dużo w kuchni, bo święta, a potem 18-stka mojego syna, żarcie łaziło za mną jak zły szeląg . Ale wszystko jest o.k. Zaczynamy nowy rok i zrzucamy następne kilogramy, czego Tobie i sobie życzę