brrr ja tez nie znosze pająków , choć moja mama nie pozwala mi ich zabijac tylko łapie i na dwór no chyba ze jest taki duży ... zawsze mi mówi ze gdzie sa pajeczyny to sa ładne dziewczyny ;P
brrr ja tez nie znosze pająków , choć moja mama nie pozwala mi ich zabijac tylko łapie i na dwór no chyba ze jest taki duży ... zawsze mi mówi ze gdzie sa pajeczyny to sa ładne dziewczyny ;P
witam ~!!
Steskniłam się za Wami strasznie.. wyjazd sie udał.. było fajnie, w miare trzymałam się diety, nie było żadnych fast fodow aczkolwiek jadłam gołąbki, schabowe bialy chleb ale wszystko z umiarem male porcje i 3-4 posiłki dziennie wiec mysle ze waga stoi w miejscu.
wrocilam wczoraj poznym wieczorem dzis od rana na zajeciach, niedawno wrocilam zjadlam obiadek piers gotowana z surówka. weiderek nie zawalilam, jestem z siebie dumna, robilam codziennie rano bo wiedzilam ze wieczorem nie bedzie czasu . :*************** buziaki
lece do was:*:*:*
jeejjku pełny respekt za tego weiderka nio i oczewiście super że wyjazd się udał i dietke nie zawaliłaś
Agula jesteś moim drugim weiderkowym ideałem! Ty i Ivonpik wymiatacie ja obiecałam sobie,że jak pozbędę się nadwagi, czyli magiczne 75.5kg to zacznę go robić
buziaki!
ps. to super,że wyjazd się udał
hey !
cóż dzis za dzien.. najpierw deszcz, grad potem slonko.. dzisiaj mailam tylko wf wiec mialam tez troche wolnego czasu.. i tak sobie wymislilam ze jutro pojade juz do domku.. zrobie sobie wolne w czw od uczelni a co raz mozna! :P KURCZE juz 2 dzien z koleji boli mnie glowa, mam nadzieje ze nie bede chora.
menu dzisiejsze:
2 kabanosy
1ł sosu czosnkowego
1 wasa
400ml mleka truskawkowego
2 male golabki
o,5l soku pomidorowego
weider wczoraj zrobiony !
buziaki :*
nie martw się jak chcesz to Ci moge napisac zwolnienie na czwartek....hihiiii
Matko, który to już dzień weidera?
ejj, kochana, jak Ty go wytrzymujesz?
jedzonko śliczne
pokaz sie potem ;*
hhhhhhhhhey !
Gloorku - nie trzeba dwa razy mozna nie byyc wiec nie ma problemu
Karateko-dzis 31 dzien jeszcze 12 , jakos wytrzymuje ale jest ciezko :**
no i jestem juz w domku wczoraj po zajeciach malo nie spóznilam sie na pociag.. przyjerzdzam do domu a tu co - wszyscy chorzy... zebym tylko sie nie zarazila.. wczoraj dietkowo bylo all day ale wieczoram jak wrocilam zjadlam 5 pierogów... a dzis juz staram sie dietkowo.. sniadanko 3 wasy z salata pomidorem i sopocka
buziaki :**
NO NO WIELKI PODZIW ZE DAJESZ RADE TAK CWICZYC...DZIEKUJE ZA MILE SLOWA U MNIE ..NO I DIETKUJ KOCHANIE BUZKA
Zakładki