Strona 98 z 114 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 108 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 971 do 980 z 1138

Wątek: Może w końcu się uda - szukam wsparcia ;-)

  1. #971
    liebe86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-01-2008
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    116

    Domyślnie

    Czukerek jak ja Ci do dupska nakopę!! weź sie w garść!!!
    popatrz na mnie! gruba baba bez chłopa wyposzczona i na studiach ujebałam egzama ale dietkuję! bo chce by się wstzsytko pozmieniało!!!!!
    Czukerek do wakacji maja z nas byc lachony!!! więc juz już raz raz od lodówki odejśc od słodyczy precz i do diektowania!!!!
    i bez użalania mi sie tu1 bo to nie miejsce ani nie pora!!!!!
    buzaiole głuptasieee!!!

  2. #972
    Awatar Martiini
    Martiini jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-11-2007
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    540

    Domyślnie

    Ekchm. Jeśli nie wiesz ile coś ma kcal, lepiej tego nie jedz :P
    Co do tych zdjęć - myślę, że coś takiego żadnej z nas nie grozi, a z drugiej strony - zazdroszczę tym kobietom pewności siebie. Może nie zawsze chodzą uśmiechnięte, ale na tych fotkach widać wyraźnie, że mają chwilowo w nosie co ktoś o nich pomyśli - ja, chociaż jestem te x razy mniejsza, wstydzę się nosić nawet koszulki z krótkim rękawkiem . No ale z trzeciej strony im współczuję...

  3. #973
    Awatar ivonpik
    ivonpik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    82

    Domyślnie

    Czukereczku, Ty mi tutaj nie piernicz o motywacji bo wystarczy wejsc na forum a jej tutaj pelno!!! Czy my nie jestesmy dla Ciebie motywacja? Pomysl tylko Misiaku, ze takich osobek jak Ty, zmagajacych sie z codziennymi glodomorami jest mnostwo.... i wlasnie kazda dla kazdej razem i z osobna jestesmy motywacja!

    Buziaki i nie poddawaj sie!!! :P
    CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)

    START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg

    Tutaj jestem

  4. #974
    czukerek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    186

    Domyślnie

    Eee...bo to jest tak. Ja tam się swoją waga prez cał życie nie przejmowałam...nie mam za soba x diet cud...i nie-cud.

    Dezyzję o odchudzaniu podjęłam jak moje zycie było w rozsypce i topiłam sie w wyrzutach sumienia za "coś" i ogólnie miałam "czukerkowstręt" pod każdym względem. Dziś jest ok. Owszem...dalej chciałabym stracić kg ale bardziej dla zdrowiaz niż wyglądu, bo nie patrzę w lustro z obrzydzeniem, nawet fajną dupę tam widzę, gruba ale fajną Nie marzy mi sie 55 kg, w sumie w pełni saysfakcjonowałoby mnie BMI w normie, nawet w górnej granicy...

    Tylko, że z tą dietą jest jak z wszystkim za co się zabieram. Słomiany zapał...

    Cieszę się Waszymi sukcesami, gęba mi się szczerzy przed monitorem jak która przesuwa ticker w prawo, ale...niestety jakoś nie daje mi to mobilizacji do mojego działania...prosze mnie tu źle nie zrozumieć. JA się ciesze naprawdę Waszymi sukcesami.

    Mam po prostu lenia w tyłku i chyba tyle. Może mi przejdzie...chyba, mam nadzieję.

    Sukcesem jest i tak fakt, że moje obecne obżarstwo to pryszcz w stosunku do tego co kiedyś było normą. Po prostu nie wyobrażam sobie już jeść jak kiedyś...wydaje mi się, że bym zwymiotowała...2 duże buły na snaidanie z majonezem i wędlinką. Na uczlni znowu buła a po kebab. W domu dwudaniwy obiad:, zupa...wielki talerz (250ml to pryszcz przy tym), może nawet z dokłądką. Później drugie danie...jak mięsko było smażone to sobie z 3 łyżki oleju na ziemniaki jeszcze (do któych moja mam i tak dodaje masło/śmietanę). Później może coś słdkiego. Jakaś kolacja pred wyjściem do baru...tam piwo i orzeszki i może jeszcze jakieś żarełko. No a po po powrocie coś na ząb na dobry sen...

    Naprawdę...żarlam więcej niż mój ojciec, który jest solidnym chłopem



    Idę na spacer i ploty

  5. #975
    Jesi Guest

    Domyślnie

    Wydaje mi się, że menu nas wszystkich wyglądało kiedyś bardzo podobnie do Twojego. W końcu to sadło z niczego nam nie urosło.
    Widać, że straciłaś chęci do odchudzania... ale póki bywasz na forum, mimo wszystko działa to na Ciebie hamująco i uświadamiająco, że nie wolno Ci wrócić do tego, co było. Dobrze, że lubisz siebie. To wielka wartość. Jeśli nie masz siły lub ochoty teraz ciągnąć odchudzania, to chociaż postaraj się nie przybrać z powrotem. A jak kiedyś zdecydujesz się zrzucić znowu kilka kilo. to waga startowa będzie mniejsza i znowu zrobisz krok do przodu.
    Tak myśli Jesi, którą też nachodzą chwile zwątpienia - tylko, że ja nienawidziłam swojego wyglądu i całej siebie.

  6. #976
    carolima jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    260

    Domyślnie

    Naprawdę...żarlam więcej niż mój ojciec, który jest solidnym chłopem
    ja tez...

    nawet chyba wiecej od niego wazylam... ale ciii

    Baw sie dobrze Kochana!!! @ minie to wroca checi i motywacja I ciesze sie, ze sie sobie podobasz to bardzo pomaga w zyciu... Tak mysle...

  7. #977
    liebe86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-01-2008
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    116

    Domyślnie

    Czukerek ja ważyłam więcej niz moja mama i więcej niz tata...więc wiesz nie ejsteś jedyna..tez wciągałam niemiłosiernie wielkie ilości żarła.. kto zdorwy zje kilo żelek.. no ktooo??? więc wiesz juz jest sukces,że jesz mniej!!!
    wiesz ,ze wązne to wierzyc w sibie i siebie kochac..za cos za cokolwiek... zawsze wyszukac cos co jest w nas unikalne...a,że Czukerek jest cały wspaniały to co sie tutaj tak zadreczać

  8. #978
    carolima jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    260

    Domyślnie

    kg zeberek - niezle

    ale i tak Cie przebiję a co wciagnelabys dwa kilo bobu

  9. #979
    Awatar Beverly
    Beverly jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,889

    Domyślnie

    liebe -kilo zelek - bez problemu i w kazdej chwili. ale teraz juz grzecznie, tylko kilka. To chyba fakt, ze kiedys kazda z nas zapychala dzioba nie zastanawiajac sie co do niego pakuje i ile tu Jesi ma chyba racje. ja tam sie dalej nie lubie, a przynajmniej nie znosze luster i zdjec..
    Czukerek - nie lam sie. No dam Ci troche tej mojej mizernej motywacji, ale nie daj sie!!!!
    NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
    do nadwagi:

    sportowo w 2013:


    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016

  10. #980
    Awatar szakalkaw
    szakalkaw jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Mieszka w
    Mazury
    Posty
    250

    Domyślnie

    Czukereczku ja jestem na etapie refleksji po utracie kilku kilogramow...Ja wiecej waze od mamy, taty, meza itd to juz nie kwestia ciala a cielska, na ktore sama sie skazalam. Mimo wszystko lubie siebie, swoja osobowosc i nie znosze tylko swojej slabosci do jedzenia i braku silnej woli by to zatrzymac.Zycze Ci nowej pozytywnej energii wspomagajacej na drodze do zdrowia.

Strona 98 z 114 PierwszyPierwszy ... 48 88 96 97 98 99 100 108 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •