Jak tam? Mam nadzieje, ze wrocisz tu do nas Nie zmuszam do diety, ale smutno tu bez Ciebie...
Jak tam, czukierasku? :P
Zostawiać Was nie zmaierzam
Dół to chyba nie jest....no chyba, że dietowy. Ja lublu siebie, po prostu jakos nie mam kompletnie natchnienia na dietę. Wkurza mnie to, bo potwierdza mój słomiany zapał ;P
Dziś się spotkałam z przyjaciółka, trochę się nie widziałyśmy z mojej winy...nieważne. Powiedziała, że dostała cynk od znajomych, że mnie gdzies tam niedawno na mieście widzieli i że bylo mnie mniej...dopiero po kilku minutach od tego wpadła na pomysł by mnie zmierzyć wzrokiem i to sprawdzić Potwierdziła. Diwne, ale jakoś w ogóle mi to przysłowiwych skrzydeł nie dodało, nawet pióra się nie posypały Parę osób w ostatnich dniach ty6ż zauważyło i też jakoś reakcji brak, nawet odruchowo stwierdziam, że się im wydaje
Dieta leży sobie i kwiczy. Może się niedługo podniesie @ powoli się pakuje...w środę lub czwartek kontrolne ważenie. Pożyjemy, zobaczymy Może jak pójdzie w górę to mi się mobilizacja włączy
Ładna dziś pogoda była. Sezon grillowy nadchodzi czyli to co lubię. Imprezy pod gwiazdami Tato jeszcze pimp our allotment garden, więc zapowiada się całkiem całkiem
Czuję się jakbym coś wypiła...coś % Pewnie z okazji setnej strony
Aaaa...i wku**wia mnie Flora
lalaaa laaaalalala....udało się załapałam się na stustronke..... GRATULUJE CI JEJ a cio do tej fstrętnej flory to nic mi nie mów bo wymiekam buzioleeeee
no no setna strona to nie byle co
gratulacje!!!!!!!!!
no tak, sama bym zjadla kielbache z grila.....ja bylam na grilu w styczniu, mam bardzo extremalnych znajomych
Zastoje nastroju to normalka. Nikt nie jest stale w takim samym humorze, czasem jest weselej i milej, wiecej motywacji, a czasem jest źle... chciało by sie schowac z tabliczka czekolady pod poduszka.... Ale nie mozna tego zrobic. Po co wracać albo przekraczac wyjsciowa wage.... Trzeba przetrzymac. Nie trzeba sie zmuszac do cwiczen czy potraw ktorych nie lubimy, ale przynajmniej nie wracac do starych nawykow. Życzę wytrwałości i dalszej pracy nad sobą. Nie rezygnuj całkowicie, bo na pewno nie warto. Wystarczy ze pomyslisz sobie ile ważyłaś wcześniej i czy chciałabyć znowu tyle mieć Na pewno nie Pozdrawiam
Tutaj jestem: Zdecydowałam się, zaczynam walkę z kilogramami !! - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Pierwszy suwaczek: Rok 2011. Drugi suwaczek: Obecna walka: Sierpień 2013r.
Czukerasku, ciesze sie ze nas nie opuszczasz I wiesz co, tak sobie mysle ze troszke Ci zazdroszcze Zazdroszcze Ci ze jestes taka mloda i masz cale zycie przed soba. Nie to, ze ja jestem jakas zgrzybiala staruszka, przeciwnie, mlodo sie czuje ALE - jak patrze sobie na swoje zdjecia, gdy mialam lat 21 to chce mi sie wyc. Gdy patrze na te gdy mialam 25 - 30 to chce mi sie wyc i wlosy z glowy rwac. Jestem na siebie wsciekla i zla ze doprowadzilam sie do takiego stanu i ze dopiero majac ponad trzy dychy na karku poszlam po rozum do glowy. Bardzo zaluje tych straconych lat. Juz nigdy nie zaloze mini czy spodni biodrowek. Juz nigdy nie bede mogla ubrac mlodziezowych, fajnych ciuchow. Nigdy, nawet jak uda mi sie schudnac do wymarzonej wagi. Nigdy, bo juz niestety nie bedzie wypadac. No i cialo nie to. Czukereczku, sprobuj wyobrazic siebie za 15 lat i nie powtarzaj moich bledow. Tak bardzo bym chciala miec znowu 20 lat i dzisiejszy rozum!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
buttermilk ja mam 26 lat i zaluje ze zmarnowalam 6 lat...bo wczesniej bylam szczupla...i tez mi sie chce wlosy z glowy rwac.....wiec teraz sie zawzielam na amen, a Ty Czukierku bedziemy Cie pilnowac wiec miej sie na bacznosci!!!!
no i se zaraz zobaczymy czy siem zalapala liska wstretna na 100 strone
a sooooooooooooooooooo zalapalam sie
WRACAJ na DOBRE i na złe... tralalala <nuteczki> :P
Zakładki