heheheheheh ta scena na kanapie jest dobra
normalnie Dereszowska mi mój normalnie tekst życia ukradła
heheheheheh ta scena na kanapie jest dobra
normalnie Dereszowska mi mój normalnie tekst życia ukradła
moim mottem jest: po to Bóg dał mi wielką dupę,żebym wszystko w niej miała
a drugie: kto ma miękkie serce musi mieć twardą dupę
hehe dobre
Liebe jest post i są postanowienia
ja nie będę jadła pieczywa
I tak nie jem go za często, ale teraz w ogóle nie będę jadła
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
A mi Bog dał wielką dupę, chyba żeby łatwo było w nią kopnąć
z mega nerwa na moja wagę- 84,2 kg 84,4 kg.. i tak se frania lata..wziełam meterka do ręki i wyniki u dołu ekranu
dieta wczoraj nie za piękna.. jak wybiła 22 to miałam 1300na liczniku... ok ok nerwy i wszytskoo i widzę,że ciągnie mnie do objadania się.. bo jak można siedziec i wafle ryzowe jeśc i to jeden za drugim i nagle okzało się,że zjadłam ich 8 no i na orbitreku tylko było 30minut bo kumpela na kawe przyszła a raczej na ploty...ale tysiaczek na skaknce był :P
wiec teraz bede 1000 do 1100 max jeśc.. ehhh a za śniadanko już mam 300kcal..bo sobe czekoladowe kuleczki do mleka dałam
no ale co ja zrobie jak mam takiego agresora w***** i wogole..
sesja do tyłu choć az 1 egzam był.. sniegu nie ma a mnie na narty ciągnie.. walentynki sie zbliżaja a ja sama jak palec.. no depresja jak nic.. i jeszcze waga słoniaaaaaaa
oj oj oj zadnych mi tu dolkow depresji itp
uroczyscie nie pozwalam a co!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i pos esji o i teraz ładnie cwiczenia (sa zaliczone) i ładna dietka i bedzie super
zobaczylam te Twoje wymiary i az zaniemowiłam boze ale ja jestem rozlana
wczoraj kumpel wbiła z hitem: co robisz w walentynki?? bo ja ze swoim misiakiem pysiakiem(i jeszcze pare słów których znaczenia nie zakumałam) wynajmujemy super pokój w hotelu na cała noc.. aa Ty sory sama jesteś..
dialog zycia..... bo moja odp brzmiała: yhy
wszysyc w euforii bo ferie mają i wogóle...nie no smuta łapę ode siedzenia na dupie w 4 ścianach z piesem ..mój stworek :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ale fajny misiak pysiak uwielbiam boksery
kurcze co za taktowna kolezanka
boze..... ja tam walentynek nie obchodze wcale. po co??? pic na wode i kase trzepia i tyle. bo kazdy dzien jest dniem zakochanych i dniem wyjatkowym i nalezy o tym pamietac zawsze a nie jeden w roku. bzdura.
oj Kochana Kochana nie martw sie walentynkami ja pzrez 22 lata bylam sama jak palec... i zyje
taktowna a moze nie.. ja od roku jestem sama.. i to ja zerwałam bo ile mozna sie dusic w czyms co nie pasuje człwoiekow.. a wczesniej było ponad 3 lata razem.. ale to nevermind..
noo własnie to mnie wkurza w tym święcie,że zakochani maja je codziennie.a nie raz do roku to jakies chore.. te kartki pluszaki wszystko pic na wode fotomontaż
Zakładki