-
czekoladko nie ma co sie przejmowac, czasem sie zdarzy jakis grzeszek (byle nie za czesto) i to nie koniec swiata. Jutro sobie ładnie dietkuj i masz racje najlepiej nie wchodz na wage wejdz za dwa dni,po co masz sie denerwowac? i naprawde podziwiam za te poty wylewane na siłowni
buzka!:*
-
-
rady od trenera super. Zgadzam się z nim w 110%
miłej niedzieli
-
Hej! Dzis dietkuje ladnie i na silowni bylam, jakies 700kcal spalilam przez te 2h.
Zjadlam ogrooomny obiad, naprawde ogromny jak na diete, bo talerz zupy ogorkowej (ktora na szczescie nie jest zbyt kaloryczna), na drugie danie (tak, tak drugie danie jeszcze wtranzolilam ) zjadlam 50g kaszy jeczmiennej (chyba od roku nie jadlam pyyyycha), gotowanego cycka z kurczaka i troche warzyw na patelnie.
Bilans poki co na dzis to 806kcal wiec jeszcze mam troche w zapasie (no i z tego -700kcal na silowni)...przydadza sie bo pomimo tego obiadu wciaz mam gloda, gloda na cos, chyba na slodkie. Marzy mi sie lyzeczka miodu ale juz nie mam no i tak walczer ze soaba...Moze wciamie jednego herbatniczka w czekoladzie jak mi nie przejdzie. Narazie poczekam.
-----------------------------------
agula: no wiem, wiem, ale to takie dobijajace klasc sie spac z wrazeniem ze jutro bedzie sie ciezsza a nie lzejsza...i weszlam na ta wage bo nie wytrzymalam i zobaczylam to czego nie chcialam czyli rowniotko 81.5kg...moge sie pocieszac, ze znam juz swoj organizm tak swietnie ze co do 10dkg przewidzialam ile mnie bedzie ten wczorajszy wybryk kosztowal
fruktelka: no kombinuje, kombinuje, bo stracilam 90% mojego uroku przez te ciemne wlosy...ale przynajmniej mam ciut wieksza mobilizacje do odchudzania, mysle sobie teraz, ze chociaz schudne to bede lepiej wygladac
CzarnaWampirzyca: wzajemnie! dzieki za odwiedziny!
-
Ja odkryłam rodzyyyynki
Dziś okolo południa zajadłam słodyczowego głoda 6g, na pewno lepsze niż ciastko mimo że kaloryczne
-
oj czekoladko87 ja to Cie podziwiam .. 2h na siłowni.. ja to dziś godzinka na orbitreku i wypociłam chyba za 2 litry potu .. ale Twój bilans kalorii spalonych powala mnie! Gratuluje!
-
hehe o ile wierzyc licznikom oczywiscie dzieki...
a ja tu wlasnie weszlam zeby powiedziec, ze bardzo dzis wieczorem zbladzilam...nadstawiam tyleczek do kopania, i bardzo prosze mocno...
obiecalam sobie, ze jak jutro sie zlamie, to we wtorek siedze na areobach dodatkowa karna godzine (i przy okzaij tym samym zawalam studia i zarywam i tak juz dla mnie krotkie noce), wiec juz raczej sie nie zlamie ;>, jestem tego wrecz pewna.
Zreszta juz dziis jestem tak na siebie zla, ze najpierw sie zarzynam na silowni a potem sama sobie niszcze efekt, ze to niemozliwe zebym sie nie poprawila. No i trener, ktory nie bedzie znow widzial efektow mimo calego worka dobrych rad...nieee...mowy nie ma, nie chce takiego wstydu!!!
O matko...jak mi glupio za siebie :/
ide spac, dobranoc, milego poniedzialku bo nie wiem czy dam rade jutro wpasc...
-
Czekoladko kochana! Kopac w nadstawiony tyleczek nie bede, bo nie wiem jak bardzo zbladzilas
Rady od trenera bardzo cenne, widac ze madry i uczony facet, bo moj trener mowil mi to samo, zwlaszcza o posilkach przed i po cwiczeniach.
Natomiast mysle sobie, ze Twoje zapotrzebowanie na cukier po wysilku ma pewnie jakies uzasadnienie, bo mnie po wyjsciu z silowni zawsze skrecalo i w myslach jedynie mialam "nazrec sie ciastek". Moze zapytaj trenera jak sobie z tym radzic? Ja nie zapytalam i niestety przez prawie rok cwiczen nie schudlam nic na wadze (jedynie figura mi sie zmienila).
-
Czekoladko jesteś tam??? co słychać? czemu Cię nie ma ... mam nadzieję,że dałaś radę!i ,że sie dzielna kobito nie poddałaś!!!
-
no wlasnie gdzie sie podziewasz - czekamy na raporcik
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki