Wątek: Zrzuciłam 12 kg,ale nie poprzestanę na tym! ;-))

dziekuje za dobre rady od jutra zaczynam...od jutra bo dzisiaj juz 23 i ide spac....
a wlasciwie to zaczne od dzisiaj od tej godziny boje sie jednak ze jutro wstane i bede chciala zjesc konia z kopytami :/
hmmm szukam motywacji...hmm..no nic...
przespie sie z tym moze cos wymysle....
moze poprostu bede sie odchudzac dla wlasnego zdrowia no i oczywiscie dla wielu komplementow
kiedys sie juz odchudzalam schudlam 20kg na SB :/ co z tego jak przybylo mi 40 :/ ehhh zycie...
dziekuje jeszcze raz...napewno bede sie odzywac i plakac lub chwalic sie :P:P a wtedy musicie mi kopac do d**y

pozdrawiam

hm..motywacja.. motywacja moze byc chec zrzucenia kilogramow by czuc sie lzejsza, kilku cm by wbic sie w ulubiony ciuch, mnie pomoglo ogladanie swoich zdjec jak wazylam 100kg (dopiero wtedy zauwazylam jak jestem gruba)... nie wiem co moge Ci jeszcze poradzic?

Zamieszczone przez [color=green

mis69ek[/color]]hmmm szukam motywacji...hmm..no nic...

To inni potrafia, a Ty nie potrafisz??

czekamy na Twoj watek!

Agatelka w takim tempie to do 16 marca siodemka z przodu bedzie u Ciebie

Ja tez bym tak chciala.... :P

eh, 7 z przodu to marzenie... ale chyba bede musiala jeszcze troche powalczyc ze soba zanim osiagne ten poziom ale dziekuje za wiare we mnie Załuję trochę , ze nie moge teraz biegać... po pierwsze jest za zimno (moje płuca by tego nie wytrzymały), a po drugie jestem za ciezka (nie chce uszkodzic stawow),ale mysle,ze gdy zejde ponizej 80 kg to włącze bieganie(bardzo mi go brakuje)... eh...7 z przodu ...rozmarzyłam sie

mnie też sie juz 7 ki snia po nocach...tak abrdzo do nich chce ...

Agatelko a egzamniem sie nie rpzejmuj.. ja jestem kretynka bo chyba znów obleje immunologie.. tak jestem kretyn i degenerat immunologiczny

witam Was kobietki)
juz wiem dlaczego chce sie odchudzac bo chce byc kochana chce byc postrzegana przez facetow jako fajna laska....chce byc szczesliwa i zawsze usmiechnieta i nie patrzec na moja przyjaciolke z zazdroscia
powiem szczerze ze nie zaczelam dzisiaj diety a to dlatego ze caly dzien w biegu poza domem....a na szybko zjesc mozna drozdzowke albo pączka co gorsza batonika...i tak wlasnie robilam przez caly dzien...no ale po powrocie do domu sciagnelam sobie tabele kaloryczne i ulozylam sobie jadlospis na kilka nastepnych dni
wiecie jestem z pod znaku byka nie lubie spontanow wszystko musze miec chocby naszkicowane
no coz...boje sie jutra co to bedzie....ale zyje z mysla ze bede mogla kiedys zalozyc spodniczke
od jutra zaczynam robic szostki Weidera nie wiem czy slyszalyscie.....juz kiedys wytrzymalam cwiczac az 2 tygodnie no i rowerek stacjonarny


kochane powiedzcie mi gdzie moge znalezc taki fajny paseczek pod ktorym moge zapisac swoja wage nie wiem jak to sie nazywa ticker czy jakos tak

czekam na szybka odpowiedz:*

hehe chyba sama sobie dalam rade

teraz nie rozumiem dlaczego nie ma wpisanej wagi w moim tickerze

moze sproboj jeszcze raz wpisac wage

no nie liebe!!! co ty mi tu wypisujesz-jestes mądra, ładna dziewczyna... nie pozwol by jakis tam egzamin popsul Ci dobry nastroj... egzaminy nie sa wyznacznikiem czlowieka... one jedynie pokazuja stan Twojej wiedzy w okreslonym czasie (nie kazdy przedmiot kazdemu lezy) no, uszy do góry!