ja też ostatnio zmieniłam przyzwyczajenia... zamiast chodzić spać o 1 czy 2 w nocy zmykam do wyrka już koło 23, zawsze jak się zasiedziałam to mnie ciągnęło do lodówki...
niech lecą te nasze nadprogramowe kiloski i to jak najszybciej, wiadomo jednak ze na początku ładnie się chudnie a potem zaczynają się właśnie te przestoje...
miłego dietkowego dnia życzę...
Zakładki