-
Witam po kilkudniowej przerwie.
Zaniedbałam trochę forum i już masz, zaliczyłam małe wpadki. Ale zamierzam się poprawić. Dlatego wracam i będę tu zaglądać i spowiadać się codziennie. OBIECUJĘ. Z tych wpadek to nie było aż tak tragicznie. W walentynki była kolacja po 19 (ale na szczescie sałatka) i 2 drinki No i dzisiaj zjadłam 2 kawały pizzy To było na obiad i do tej pory nie jestem głodna i nie zamierzam już jeść. Obiecuję, że mój jadłospis wróci do normy.
Z pozytywnych rzeczy to jest mój powrót po 2 tygodniach (choroba) na zajęcia pilatesu. Profilaktycznie wykupiłam sobie karnet na 8 wejść dla większej motywacji. Zajęcia są bowiem w piątki od 18tej (1,5 h) i czasem mnie kusiło żeby nie iść, a tak jak mam karnet to lecę Poza tym popijam nadal ziółka bonifratrów regularnie. Nie złamałam się więc całkowicie. Zobaczę co powie moja waga. Ważenie dopiero za tydzień. Teraz mnie @ dopadła, więc odpuszczam sobie.
Pozdrawiam serdecznie dzielne forumowiczki i mam nadzieje, że mnie nie opuścicie. Ja też chętnie potowarzyszę Wam
-
HEj Asiecka .... powiem ci tak : LASKA DASZ RADE grunt to sie nie poddawac
-
Dobrze, że nie odpuszczasz, tylko walczysz dalej. Ciągle trzymam za Ciebie kciuki i życzę wytrwałości. Grzechy przebaczone - nie takie one straszne, biorąc poprawkę, że przecież walentynki i poprawinki
-
Dzięki za odwiedzinki. Życzę miłej niedzieli
-
Meldunek poniedziałkowy.
Poniedziałek średnio dietkowy.
Śniadanko: mała ciemna bułka, plasterek chudej szynki i ogórek świeży (kilka plasterków)
II śniadanko: kiwi i mały grejfrut
Obiad: 2 kartofelki +mały kotlet mielony + kawałek kotleta z cycka kurzego + buraczki i trochę surówki z kapusty
Taki kombinowany ten obiad. No i moja mięsożerność wyszła.
Potem miałam jak nigdy chęć na słodkie> Na szczęście zjadłam tylko garść płatków fitness a nie pobiegłam po czekoladę
No i zaraz kolacja - zamieszam pekińską, pomidor, ogórek i paprykę z sosem jogurtowym. Lecę robić bo już 19.
Pozdrowionko.
-
Dzień dobry wieczór
własciwie nie wiem czy to juz dzień czy jeszcze wieczór, bo prawie 1 w nocy
wpadłam na wąteczek i obiecuję że to nie moja ostatnia "wpadka"
oj dzisiaj z tą dietą to wcale nieźle było a przecież obie wiemy że jutro będzie lepiej , prawda?
pozdrawiam i życzę pięknego, słonecznego i niskokalorycznego dnia
-
Dzięki za odwiedzinki PannoS
Ja na pewno też będę Ciebie odwiedzac (i kontrolowac hehe).
Do wczorajszego dnia dodam, ze po otwarciu lodówki nastąpiła zmiana planów kolacyjnych, gdyż uśmiechnął się do mnie brokuł. Tak więc zjadłam ugotowany kawałek brokuła z sosem z jogurtu, czosnku i tartego korniszona. Do tego wypiłam gorący kubek pomidorowy. Straszną ochotę miałam na barszczyk czerwony, ale akurat się skończył i padło na pomidorówkę.
Pozdrawiam i życzę miłego dietkowego dnia
-
No nie wiem...ten brokuł się tylko uśmiechnął, a Ty już na niego poleciałaś Ładnie to tak??? Łatwa byłaś...nie ma co
-
Masz racje Jesi z tym brokułem, "miętka" byłam normalnie
Ale to chyba pozytywny objaw, bo z tyłu czaiła się też ukochana przeze mnie salami i jej się nie dałam. Siedzi w lodówce już 4 dni a ja normalnie 1 (słownie: jeden) plasterek wszamałam (wczoraj na wasę wrzuciłam wieczorem). Normalnie wierzyc sie nie chce bo normalnie to by nie poleżała nawet kilku godzin tak ją uwielbiam.
Pozdrowienia dla wszystkich
-
No to moje uznanie. Zmieniam pogląd na Twój temat i przyznaję, że jesteś tylko trochę łatwa, a nie tak do końca
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki