-
jestem i sie melduje! Adria gotowa do dalszych zmagan!
przepraszam,ze tak malo czasu spedzalam ost na forum,ale ponad tydzien choroby strasznie mi szyki pomieszal na uczelni i mialam do odrobienia kolosy a do tego wczoraj egz(nie pytajcie o wyniki-pogrom).
co do diety...po srody,czwartek i piatek niedietkowe. przyznaje sie oficjalnie. bylo ok2000kcal ,ale nie wiecej. stress,zblizajacy sie okres sa winni.no dobra,ja tez
niestety chorobsko pomieszalo mi strasznie szyki cwiczeniowo-fitnessowe wlasnie mija 2gi tydzien niechodzenia. w sumie nie powinnam jeszcze z tydzien nie chodzic,ale w poniedzialek ide.
zapisalam sie na 4h w najblizszym tygodniu i je wykorzystam mimo ,ze jeszcze zdrowa nie jestem i nadal antybiotyk. ale obiecalam mamusi ,ze bede uwazac bardzo na siebie,stygnac przed wyjsciem itp itd wiec moze to przezyje.
okazalo sie wczoraj ,zena 99% nie moge przyjechac do domu na Mamusiowy Dzien jest mi strasznie przykro. w domu moge byc najwczesniej 1go wieczorem.
mam teraz taki nawal nauki/kolosow/egzaminow,ze zaczynam panikowac chyba. A jak wiadomo ,ze mnie jest Mistrzyni Swiata w Panice Dlugodystansowej .
zwaze sie jak dotre do domku,ale wyczekiwane "prawdziwe" 89 jeszcze sie tam nie pojawi raczej.poczekam
-
i jeszcze post specjalny:
DZIEKUJE WAM DZIEWCZYNKI ZA BYWANIE U MNIE W CZASIE MOJEJ NIEOBECNOSCI I ODKURZANIE MOJEGO WATKU :*
-
Mam nadzieję Adi, że świetnie sobie poradzisz z tym ogromem nauki, który Cię czeka.
Fizycznie jeszcze się nie forsuj. Mama ma rację, że się martwi, bo na pewno wie, że trudno Ci bez fittnesu wytrzymać Oszczędzaj się jednak i dbaj o siebie.
Buziolki zostawiam Pa!
-
Najważniejsze, że już czujesz się lepiej.. Trochę szybko chcesz wrócić do ćwiczeń, ale skoro czujesz się na siłach to ok. Tylko faktycznie uważaj, bo pewnie Twój system odpornościowy nie jest w pełni zdrowy.. Najbardziej cieszę się, że wróciłaś, a o egzaminy się nie bój będzie dobrze
-
no wlasnie mowiac szczerze nie wiem czy podolam temu fitnessowaniu teraz,ale sprobowac -sprobuje
i zapomnialam wam napisac o dwoch sytuacjach,ktore naprawde sprawily ,ze wyrosly mi skrzydla dietkowe
sytuacja nr 1-wczoraj:
czekalismy na korytarzu(3os) na wyniki z kolokwium,bylam strasznie zmeczona bo spalam 4h i mialam jeszcze wtym dniu egz itp.Zapytalam kolege czy mnie poniesie
a on na to:"moge cie wziac raczej na barana"
ja:" no chyba bys sie zlozyl jak harmonijka
on: ja na klate wyciskam 80kg wiec dalbym rade bo na wiecej nie wygladasz
aaaaaaaaaaa ale mnie polechtal tu i owdzie zupelnie nieswiadomie
sytuacja nr 2-dzisiaj:
ide z kolezanka plantami ,az w koncu usiadlysmy na lawce i rozmawiamy o jej synusiu(3mies),ogladalam zdjecia itp. i nagle zauwazyla inna nasza kolezanke i powiedziala"czesc" tamta odpowiedziala i podeszla do nas.
i az krzyknela: Adddaaaa!!jak Ty wyladasz!!!! zapuscilas wlosy i schudlas no no... itp itd
i powiedziala ,ze mnie zupelnie NIE POZNALA!!!!!!!!!!!!!!
<JUPI>
-
Fajnie, nie ???
No widzisz ??? Normalne koleżanki potrafią sie entuzjastycznie zachować, a Ty się dołowałaś tamtymi zazdrośnicami
Jeszcze chodzą prawdziwi ludzie po tym świecie , bez wyrachowania i fałszu. i całe szczęście Teraz już coraz częściej usłyszysz takie miłe słowa Zwaliłaś 23kg i zimowe ciuchy, no to musi się już rzucać w oczy
-
Aduś no trzymam kciuki za te ezaminy i kolosy .. i chyba mamy miejsce egzekwo w panikowaniu bo ja panikuje strasznie przed takimi rzeczami. Teraz mam kolosa w środe z makro .. raz przytalam wszystko i co panika haha normalnie sama sie wykoncze hihi
ściskam mocno!
I suuuuuuper ze koelga tak powiedzial i ze koelzanka zmiane zauwazyla!
Przepraszam za literowki
A było 119 kg ...
-
nio wkońcu jakos dotarłam tu do Ciebie BUZIACZKI na przywitanie i normalnie szok miałam tu tyle do nadrobienia...i naprawde jestem pod wrażeniem juz masz prawie 200 stronek i normalnie szalejesz z tymi zrzucanymi kilosami...ZAZDROSZCZE...(jak zobaczyłam twoja wage z fottki to normalnie sie rozmarzyłam jak by pięknie u mnie wyglądała..hihihihi)
łap buzioleeeeeeeee i życze zaliczonych kolosów nio i zdrówkaaa
-
No kurcze a jednak masz normalne koleżanki które potrafią powiedzieć to co widzą
Tak jak Jesi napisała teraz coraz cześciej będziesz słyszala takie słowa!!!
Tylko uważaj bo to najtrudniejszy czas w diecie... u mnie tak jest... im bardziej mnie inni chwalą tym łatwiej mi zawalać
Trzymam kciukasy za dalszą ładną dietkę no i oczywiście za wszystkie egzaminy i kolosy
-
Moówiłam, ze zaczną zauważać
Kochana życzę szybkiego nadrobienia zaległości
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki