Spóźnione gratulacje ucieczki centymetrów
dziekuje za wszystkie gratulacje
maj czuje tylko gdy jestem na spacerach a ogolnie-rozwojowo-naukowo zatrzymalam sie na marcu niestety (23 i 24 maja mam pierwsze wazne egzaminy i oczywiscie w lesie amazonskim jestem)
wczoraj mialam kupic karnet i isc na pierwszy majowy fitness i nic z tego nie wyszlo nie bylo miejsc na zajecia ,na ktore chcialam isc ale najwaznejsze ,ze udalo mi sie zapisac na 2h fitnessowania jutro i juz sie ciesze (glupol)
od wczoraj wydalam w lumpkach: 120zl
sprawozdanie dnia wczorajszego:
poszlam sobie do lumpka niedaleko mnie,do ktorego czasem chodze (i kupuje) i okazalo sie ,ze jest wyprzedaz .wydalam 43zl,a kupilam:
- t-shirt czerwony z firmy Vero Moda,
-bluzke a'la bordo firmy Kappahl(bawelniana,dlugi rekaw-fajna),
-spodnie od pidzamy-nowe(bawelna i takie jak lubie,czyli bez sciagaczy na nogawkach),
-spodnie czarne materialowe Kappahl rozmiar 44-nowe(kupilam dla mamusi...ale w domku sie w nie wbilam!!!!!! za jakis miesiac beda dobre!!!!!!!aaaa!!!)
-tunike czarna, z rodzaju"modne" rozmiar M...i dobra dziwna numeracja
uhahaly mnie te spodnie
niestety dopiero wczoraj przypomnialo mi sie ,ze mam wyslac rozwiaznie kazusu (do pani dr od cwiczen )do 6majaj!! wiec zasiadlam do roboty...i zajelo mi to fulll czasu-no masakra istna.nawet nie przeczytalam go pozniej "na gotowo" w celu poprawienia bledow itp-bo mialam go dosc
wczorajszy bilans 1550kcal
chcialam sie wczoraj polozyc wczesniej,zeby sie wyspac i wstac na dostawe w moim ulubionym lumpku...i co? nie usnelam az do 4 4,5h spania musialam wstac...i stwierdzialam ,ze pada (sic!).poleniuchowalam jeszcze 15minut i sie zebralam.nawet wzielam parasol (1 raz odkad mieszkam w KRK,bo ja nie lubie nosic parasola)... i jak sie dalej potoczyla moja deszczowa przygoda? po przejsciu 60metrow przestalo padac! <cholera>
do lumpka weszlam 5 minut po otwarciu i oczywiscie byl tlum bab kupujacych stosy ciuchow.ale znalazlam tez cos dla siebie
kupilam: 2bluzki rekawem 3/4 w kolorze bordo iceglastej czerwieni(sexy dekold ),bluzke z krotkim rekawkiem i stanik ,ktory nie mial wszywki i oczywiscie w domu okazal sie za maly.
w drodze powrotnej wstapilam do jeszcze jednego i kupilam:fioletowy golfik(super),tuniczke biel-roz i stanik
od wczoraj chcialo mi sie piwa Reed's(a nie pilam go jakies 150lat) i dzis sobie kupilam i dumnie stoi na stole
w piatek i sobote biore udzial w konferencji nt prawa pracy organizowanej przez uczelnie kolejne 50zl poszlo.na szczescie inni placili po 250,a my-seminarzysci pana dr tylko 50 i dostaniemy pozniej certyfikaty uczestnictwa i odbycia szkolej przyda sie
wspominalam juz ,ze mam duzo nauki? tak? a ze pracy w tym tyg tez sporo wspominalam? nie? to wspominam
adria nie chce Cie zbytnio pocieszać ale ja mam wielka teczkę z milionem dyplomów, certyfikatów i innych zaświadczeń! I wiesz co to sie zupełnie nie przydaje!!!!
Mowi to świeży absolwent szukający pracy w księgowości!
niestety zdaje sobie z tego sprawe ale ja jeszcze nie mam "calej teczki" a skoro mam okazje zdobyc taki papierek to moze mi sie to kiedys przydac lub nie przydac,ale przynajmniej zaoszczedzilam 200zl
Aleś się obkupiła
No to bierz się za tą naukę, żeby w las nie poszła
A REEDSA zapakuj do lodówki, bo takie ciepłe ze stołu wcale nie jest dobre A przy takim ciepłym piwie wcale się człowiek z przyjemnością nie uczy (przy zimnym wprawdzie nauka przyjemniejsza nie jest, ale piwko TAK )
Buziaczki od Jesiaczki :* :* :*
nigdy nie wiadomo cos sie w zyciu moze przydac
Cześć seksiaro kochana
Tęskniłaś za mną??!?!?!
Bo ja tak!
Widzę, że poszalałaś z zakupami! Ja też trochę pokupowałam w UK ale tym razem bez wielkich szaleństw Może pójdę w Twoje ślady i strzele jakąś sesję
Jestem z Ciebie bardzo dumna, że dietetyczce opadła szczena BRAWO!
A swoimi koleżankami się nie przejmuj może one nie chciały Ci sprawić przykrości? skoro nie wiedzą, że sie odchudzasz to może nie wiedziały jak poruszyc ten temat
Wiesz jak zaczynałam sie odchudzać to nie widziałam się z Robalem jakieś 3 miechy, spotkaliśmy się po 3 miesiącach a on się słowem nie odezwał! (schudłam jakieś 18 kg) no ale oczywiście ja nie potrafiłam przemilczeć tematu Powiedziałam mu że jest slepy a on wtedy powiedział, że owszem widzi, że schudłam... ale nic nie mówił żeby mi nie było przykro (bo mogłabym sobie pomyśleć, że mu przeszkadzały moje wałeczki)
Więc laska głowa do góry!
Buziaki!
Naukowcu
Co do certyfikatów, też posiadam kilka. Ale zrobiłam je dla czystej przyjemności
Kurcze ja lubię się uczyć ... serio!
Jak widze zakupy lumpkowe udane ... ja sie wybieram niedługo poszaleć
A było 119 kg ...
:P :P :P WIDZĘ ,ŻE U CIEBIE WSZYSTKO PO BOŻEMU
OBY TAK DALEJ!!! :P :P :P
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
Ja wczoraj tez bylam w lumpku... Tez sie obkupilam... Porobie moze fotki... Pierwszy i najwazniejszy zakup - wielka czarna skorzana (!!!!) torba o jakiej marzylam od dawna, do tego bluzeczka czarna z swietnym wzorem z przodu (taki swiecacy, brokatowy w kolorze wscieklego metalicznego turkusu), bluzeczka w kolorze starego zlota wiazana na szyji (prawie bez plecow, fajnie podkresla opalenizne... 2 staniki push-up (przy moich maluszkach inne nie wchodza w gre... i bluzeczka biala z delikatnymi cekninkami... na lato jak znalazl...Spodni szukalam, ale wszystkie za duze... Dziwna maja numeracjie... Nauczona doswiadczeniem bralam spodnie w rozmiarze 10, wczesniej mierzylam 12 i byly za duze... A ja tu mierze 10 i co?? i tez za duze!!! Ehhh... A o tym, zebym zalozyla 8 moge jeszcze pomarzyc... Wiec spodni nie kupilam sobie ... a sa mi bardzo potrzebne, bo mam na chwile obecna 3 pary, ktore stale nosze... musze w tym miesiacu zapolowac w lumpie na cos fajnego na moj tylek... Bo nie bede miala w czym chodzic...
Nigdy się nie poddam... Upadam, ale zawsze wstaję... W końcu jestem wojownikiem!!!
tu jestem: Huston, mamy problem... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
[/url]
Zakładki