jeden wyskok niczego nie zepsuje.
Podziwiam, że po upadku od razu wzięłaś się za ćwiczenia
znając siebie ja przez resztę dnia jadłabym dalej![]()
![]()
jeden wyskok niczego nie zepsuje.
Podziwiam, że po upadku od razu wzięłaś się za ćwiczenia
znając siebie ja przez resztę dnia jadłabym dalej![]()
![]()
Ja tez czarna![]()
Nie umiem sie pozbyć tej głupiej myśli jak przekrocze kcal...jak jest już powiedzmy 100-200 za dużo to zamaist przestać to w głowie kołata myśl "skoro i tak się dziś nie udało to moge i tak jeśc, jutro wrócę do diety". Staram sie tego oduczyć, ale...![]()
Właśnie tego musimy się nauczyć , jak zdarzy się nam taka wpadka to nie jesć do końca dnia mówiąc, że i tak wszystko stracone tylko wziąść się w garść i iść dalej. Myślę,że rzeczywiście najbezpieczniej jest jeść mniej ale częściej. Człowiek nie jest wtedy taki głodny i nie rzuca się na wszystko jak wygłodniały pies.
ojjjj jak wiekszosc dziewczyn ja tez rzucam diete i do konca dnia pozwalam sobie na co chce ...a nastepnym dzien strasznym rachunkiem sumeinia jest...ale najlepiej nie myslec o tym i brnac dalej przez odchudzanie![]()
![]()
coraz bardziej martwie sie tym jedzeniem kompulsywnym na dieciea Wy?
bo to chyba juz jakies zaburzenia wynikajace z naszej psychiki i niskiej samooceny![]()
ahhh nie smece ....trzeba wierzyc ze sie uda! uda nam sie przeciwstawic temu zarciu!
Do boju dziewczyny!!!!!
Dolinko każdemu chyba taki napad sie zdarza ...
Będzie dobrze
Miłego dnia!
A było 119 kg ...
skąd ja te napady znam...hmmm... myśle...myśle ...oooo juz wiem...ale nie powiem hihiiii.... :P NAJWAŻNIEJSZE WALCZYC DALEJ![]()
![]()
I ZAPOMNIEC NAJLEPIEJ
Buziaczkiiii
![]()
hej
no ja mam podobnie wystarczy,że mam na liczniku około 1200 i wtedy wszytsko jem co mam pod ręką w końcu i tak stracony dzień i tak... a najgorzej jak nagle budze się z amoku i jest ponad 2.5tysiaka wtedy zaraz co ja zrobiłam,że utyję ,że cały tydzień pracy na marne... i,że ejstem kretynka...w końcu przez to zwiałam z forum już 2 razy
cóż taki ćwirek jestem!
a Ty głowa do góry i do boju!
kochane BABECZKI!!!
89,2
najpierw raport; płatki owsiane z rodzynkami parzone, moja zupka tym rAzem kalafiorowa, kostka czekolady , kilka skiwek suszonych, jabłko, 4 deski z pastą łosoś sałatą ogórkiem konserwowym, ddddddddużo picia i kolejny komplement w pracy'' mariolka nam z dnia na dzień pięknieje"no i orbi 10km oraz PRAWDZIWY ROWER 6KM :P z domu na lekcję do przedszkola i nazad... i wiecie co , choć tyle kręcę na orbi uda mnie bolały pod góreczke ,żę hej...
![]()
JAK WIDZICIE WAGA DZIS GYŁA ŁASKAWA, CHOĆ MOŻE RACZEJ TO ZASŁUGA PANA ORBIEGO... BRZMI TO STRASZNIE TE CAŁE KOMPULSYWNE OBJADANIE , ALE RÓWNIE STRASZNIE SIĘ PO NIM CZUŁAM, CIĘŻKA JAK SŁOŃ......NIE WIEM DLACZEGO I JAKIM CUDEM ODBIEGŁAM OD SCHEMATU O KTÓRYM MÓWICIE - ZJADŁAM ,WIĘC DZIEŃ STRacony- CAŁE SZCZĘŚCIE....![]()
![]()
![]()
BO DO SKUTKU TYM RAZEM ,,,,, choćbym Was miała zamęczyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
w środę oficjalna zmiana ptaszka????
biegnę do WAS
I BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WASZE WSPARCIE !!! JEST MI BARDZO POMOCNE !!!
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
w środę oficjalna zmiana ptaszka????![]()
hihi wiem ze jestem zboczek
![]()
Zakładki