Wątek: Jado i myśli nieuczesane...

Witaj Jado
Dzięki za odwiedzinki - zdjęcia przesłałam Też Cie podcztuję, niestety trudno jest nadążyć za wszystkimi wątkami
Pozdrawiam serdecznie
Grażyna

Jaduś jeszcze raz powtórzę, że się cieszę, że już jesteś. Codziennie sobie czytałam co też Bike sobie pisze na Twoim Topicu.
Tak sobie pomyślałam, że gdybyśmy były sąsiadkami w dzieciństwie to najpierw pozabijałybyśmy się, a potem trzęsły całym osiedlem. Moja lista występków jest równie dłuuuga jak Twoja. Nie mieli moi rodzice ze mną łatwo....
Super gratka trafiła Ci się z tymi solankami. Jak jużschudniesz to będziesz śledzik solony
Pozdrawiam cieplutko
Kaszania

Jaduś, miłego dnia

WITAJ WIDZE ŻE MASZ ZAPRACOWANY DZIEŃ .......... NIE RPZEJMUJ SIĘ BĘDZIE LEPIEJ U MNIE DZISIAJ PEŁNE PRZYGOTOWANIA BO ŚWIĘTUJEMY Z MOIM SŁOŃCEM 9 MIES WSPÓLNEGO EGZYSTOWANIA I WTRĄCANIA SIĘ NAWZAJEM WE WŁASNE ŻYCIA NIBY 9 MIES. TO MAŁO ALE DLA MNIE TO NAJPIEKNIEJSZY CZAS WIEM ŻE DASZ SOBIE ŚWIETNIE RADĘ WIDZĘ ZE PLAN RUCHOWY RUSZYŁ PEŁNA PARĄ TRZYMAJ SIĘ BUZIOLE

Jado jestem ciekawa jak twoje warsztaty odchudzania --
Ja sobie kupiłam ksiązke -jak ćwiczyć wzrok --to jak bym sie przyłożyła to przy okazji moze i schudne

ŻYCZĘ MIŁYCH SNÓW

Jaduś zapisałaś się na fitness,super
Ja od 1go września będe już w Gdyni,mam nadzieję że kiedys się umówimy na kawę Jak znajdziesz czas bo widzę że zapracowana jesteś,mi też zajmię sporo czasu zanim sie tam urządze,itp.Ale wiem że bedzie ok
buziaki,dzieki za odwiedzinki

Jaduś, pozdrawiam gorąco

PRZYŁĄCZAM SIĘ DO POZDROWIEŃ

:P :P :P dziękuję za pozdrowionka :P :P :P w drugą stronę ślę takie same , a może i jeszcze cieplejsze , bo dziś znowu piękny dzionek się zapowiada i pewnie na monciaku w Sopocie będę musiała uprawiać "Korzeniowskiego z łokciami"

Dla nie zorientowanych dodam, że to taka nowa dyscyplina sportu, którą uprawia się w kurortach nadmorskich, gdy tubylec (czytaj: ja) chce przejść z punktu A do punktu B i.... napotyka na tłum "stonki" (czytaj: turystów).
Stonka jest ze wszech miar porządana w kurorcie, bo grosza sporo zostawi, lecz chodzi tak jakoś bezmyślnie i bezcelowo, co utrudnia tubylcom przemieszczanie się.
Muszę jednak przyznać, że w ramach rozgrzewki przed dalszym ciągiem ewolucji ruchowych na sali pokonanie takiego toru przeszkód jest wcale,wcale :P :P :P

Ech, fotka od Ciebie Bikuś rozmarzyła mnie, hihihihi.
Muszę stwierdzić, że nawet coś z niej mam Co A to, że zachody słońca nad morzem są mi dostępne, a poza tym posiadam taką samą matę do jogi tylko.... takich ewolucji to nie potrafię wykonać (nie wiem tylko czy już czy jeszcze )

Dobra , buziole for alles, mykam do pracy, bo coś dziś długo śniadanie jem