Wątek: No i mamy sześć, fałdką powoli mówimy cześć =)

Jesi Goi się chyba dobrze, ropy podobno nie ma, nie boli nic i jutro ściągamy szwy Ciekawe czy będzie bardzo boleć

ChceBycSzczuplutka Jak nie zapomnę to dziś wkleję zdjęcie stroju, a swoje to raczej nie.. Nawet z 5 na przodzie, jeśli do nich dojdę

asq25 Quleżanka nowa jest i póki co się poznajemy.. Wiem jedno nie jestem dobrym szkoleniowcem

madziarka1985 He he no 13 kg jeszcze przede mną więc w sumie drugie tyle

Henriette He he no nie wiadomo jak na moją dietę wypłyną wakacje Bo mam zamiar ostro szaleć, więc od 5 mogę się zacząć oddalać ;P

dolinalotosu Eh nienawidzę pakowania..

Nowa koleżanka w końcu dotarła, wydaję się sympatyczna i w ogóle ok, ale zobaczymy :P Zauważyłam jedno, że nie umiem szkolić, jestem w tym beznadziejna i nie wiem jak to się robi ale mam nadzieję, że przez te 2 tyg sobie poradzi

Jeszcze tylko jutro i wreszcie upragnione wolne, nie mogę się doczekać ;D Jestem tylko ciekawa jak pozmieniają nam godziny wylotu/przylotu i ogólnie jakie spóźnienia będą :P

Dziś muszę się już zacząć pakować, a nie lubię tego strasznie :/ ale może jakoś mi się uda Muszę też posprzątać w mieszkaniu, bo może moi rodzice przyjadą sobie na weekend do Krakowa, więc wypada, żeby kurzu dużego nie było

Już myślę tylko o wyjeździe

Ivettku ale masz już piekne 63
Super Ci idzie

JA TAM PAKOWANIE TO LUBIĘ , CHOĆ ZAWSZE ZABIERAM ZA DUŻO RZECZY!!! ,

CZEKAM NA FOTO I ŻYCZĘ DOBREGO NASTROJU JUZ URLOPOWEGO,

WAGĄ SIE NIE ŁAM , BO TAK JAK NAPISALA KASIKOWE MASZ PIEKNE 63 I 1 CZY 2 KILOSKI JAKBY CO NABYTE TEZ I SZYBKO SPADNĄ , A PRZED CHWILKĄ CZYTAŁAM U WAMPIRKA ZE I Z TYM MOZE BYĆ NIESPODZIANKA...

dobranoc Ivettku

a ja tam zawsze lubiłam wszystkich pouczać Nawet przez długi czas się zastanawiałam, czy nie zostać nauczycielką, ale jednak zrezygnowałam A mogę spytać, gdzie się Panna wybiera? Bo hmm, chyba nie doczytałam, przyznaję się ^^'
Fajnie, że koleżanka fajna. :P
2 tygodnie szybko zleci To w końcu tylko 336 godzin
buziam.:*

Hej hej

Ja też pakowania nie lubię, zawsze zabieram niepotrzebne rzeczy, który ani razu nie założę, a zaraz po wyjechaniu mam stresa, czy aby wszystko zabrałam.. Na szczęście trochę w zeszłym roku jeździłam i nieco poćwiczyłam sztukę pakowania i zabierania rzeczy tylko tych, które się przydadzą, ale wciąż mnie to denerwuje . Toteż życzę Ci niezbyt stresującego i udanego pakowania..

Uważaj na tę ranę. Ciepło jest i nie goi się dobrze nic, mojej siostrze zdjęli szwy i tydzień później rana sie rozbabrała..

Życzę Ci udanych wakacji i szaleństw, ale w miarę rozsądnych, żebyś zbytnio nie oddaliła się od swojego wagowego celu podczas wyjazdu..

Buziaki i udanych wakacji!
C.

Kasikowa 63 to dopiero wstęp, takie 50 to byłoby piękne

dolinalotosu Ja specjalnie kupiłam olbrzymia walizkę, żeby wziąć wszystko co mogę :P Nie umieściłam fotek, bo wczoraj już kompletnie czasu nie miałam i nic nie spakowałam

asq25 To już Dzień dobry

Henriette Panna wybiera się do Tunezji i w cale nie chcę żeby 2 tyg szybko zleciały, zwłaszcza dla mnie

Cauchy Z drugiej strony nie jadę do dżungli to jak o czymś zapomnę to kupię.. Ostatnio do Egiptu nie wzięłam grzebienia i też żyłam A z tą raną to mnie kurczę przestraszyłaś.. A Twoja siostra to dużo szwów miała??

Ok dopiero dziś się spakuję ;P Bo wczoraj robiliśmy wielkie porządki na mieszkaniu, bo może moi rodzice sobie wpadną na weekend do Krakowa pod naszą nieobecność.. Niech powspominają stare czasy jak się poznali

W pracy nie mogę się już na niczym skupić, bo myślę tylko o wyjeździe.. Wylatuję 10.07 wracam 24.07, więc teoretycznie 25 powinnam pojawić się na forum.. Będziecie tęsknić??

No pewnie, że będziemy!!! Jak w ogole śmiesz w to wątpić?!

Pakuj się ładnie, nie przerywaj diety ale przede wszystkim baw się dobrze i odpocznij od wszystkiego... Od pracy, od kłopotów a nawet od nas :*

Ba..głupie pytanie..jasne, że będziemy tęsknić

Ja juz tęsknię Ale zasłużyłaś na odpoczynek wśród palm, więc jedź, jedź. Wybycz sie za cały rok.
Cieszę się, że koleżanka przypadła Ci do gustu. Pierwsze wrażenie jest ważne, a resztę dopracujecie w trakcie

A ja sie lubie pakować :P Najpierw robie sobie listę, co muszę i chcę zabrać, potrm wykładam wszystko z szaf na kanapę i po kolei odhaczam i pakuję. W ten sposób nie zabieram zbędnych rzeczy i nie zapominam o tych potrzebnych. Nie mówie o krotkich wypadach, a o poważnym pakowaniu na dłużej.
Za to nie mogę sie nigdy zabrać do rozpakowywania :P Tego nie cierpię

Ale Tobie Ivett życzę miłego pakowania i rozpakowywania.
Baw sie dobrze i nie myśł o pracy!!!
I przywieź piękne fotki z nurkowania !!!