Wątek: No i mamy sześć, fałdką powoli mówimy cześć =)

czukerek A mi zależy, że ktoś zauważył moją walkę z kilogramami.. Skoro jak przytyłam to od razu mogli mnie o tym poinformować to również jak chudnę powinni zauważać.. I nie ważne czy chudnę dla siebie czy nie, chcę słyszeć komplementy i tyle :P

Kasikowa, kasia89,kasiawam Dziękuje

asq25 Czekoladę zjadłam akurat po ćwiczeniach, więc pewnie teraz robi się z niej moja kolejna śliczna fałdka na brzuszku

Jak dobrze, że dziś piątek Już mam dość tej pracy i chcę sobie od niej odpocząć

hello
Ja tam nie potrzebuje pochwał bo wystarczy ze ja widze zmiany po sobie
a jak zaczynaja schlebiac to ja rosne w skowronki i mniej pracuje juz nad odchudzaniem:P
ale przewaznie to baby mowia ...bo wiesz jak to jest? sa zazdrosne ze lepiej wygladasz niz one ...to sie tyczy tych zawistnych

i widze owocki:d superrrr, mi kolega z pracy jak wczesniej przynosil batoniki to teraz owockami mnie żywi

buzka

chcę słyszeć komplementy i tyle

Te kobiety...

hahaha ojjjj nie odlozy sie mowie CI:P:P

Laska ja nawet nie chcę słyszeć o żadnych DC ani innych takich wynalazkach
Ja też bym chciała szybko schudnąć ale tak się nie da
Nie wiem czy wczytywałaś się w mój wątek, kiedyś wspominałam, że jakieś 5-6 lat temu udało mi się zrzucić do ok 66 kg - (waga wyjściowa była ok 105 kg) trochę to na raty zrobiłam ale ostatnie 20 kilo zrzuciłam jedząc po 500 kcal dziennie i to było najgłupsze co mogłam zrobić.
Spadło szybko owszem, ale doszło do tego że obcy ludzie zbierali mnie z ulicy (mdlałam) tak rozwaliłam metabolizm, że tyłam na tysiaku. Nie wspomnę już o innych rzeczach które mi się przyplątały (wypadające włosy, zęby psujące się jeden za drugim) - mogę tak wymieniać w nieskończoność...
Oczywiście waga wróciła praktycznie do stanu wyjściowego!
Potrzebowałam 5 lat by znów zabrać się za odchudzanie!

Pewnie Cię nie pocieszę ale u mnie ludzie zauważali różnicę po zrzuceniu +-/ 15 kilogramów.
Wiem, to nie jest miłe, każda z nas chciałaby żeby wszyscy dookoła widzieli że chudniemy... ale ma to swoje plusy... im więcej ludzi widzi i chwali tym łatwiej nam grzeszyć (bo przecież tak ładnie schudłam - należy mi się to ciacho)

Ależ się rozpisałam... ale to tylko dlatego, że nie chcę bys popełniała moje błędy...

Ku ku Ivett
Widzę,że potrzebujesz komplementów to cie podnosi na duchu dodaje ci pawera.Mi dodaje jak widzę,że spodnie sa już za duże albo waga spadła.Na komplementy nie czekam bo się ich nie doczekam.Wszyscy widzą jak tyje ale jak chudnę to ani słowa.Jak oglądam stare zdjęcia gdzie wyglądałam dobrze to słysze no tu na tym zdjęciu wyglądałaś super albo tu byłaś chuda itp.
Nie martw się Ivett jeszcze usłyszysz ich tyle,że będziesz miała ich dość
Super weekendu

Ja też lubię komplementy Ale właśnie na tych od obcych mi w ogóle nie zależy. Natomiast bardzo mi zależy na tych od rodziny, najbliższych Ale najbardziej czekam na komplementy od samej siebie Kiedy patrzę w lustro z przyjemnością, lubię przymierzać i widzę, że ...no kurcze...laska jestem wtedy jest mi tak dobrze, że już żadne pochwały, choćby i od całego świata, nie są mi potrzebne
Miłego dnia!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Helllllooooo

miłej sobotki zycze

Hej Hej!!!!
oj u mnie zaczeli zauwazać dopiero jak zrzuciłam około 12kg więc spokojnie i szybciej zauważą faceci..edit szybciej powiedzą niż baby bo baby to zazdrosne franceee!!! uwierz a jak zauważą ,że schudłas to Ci dopierdzielą i zjandą w Tobie cos co im nie pasuje i bedą to krytykować wiec spokojnie dietkuj ładnie! najważniejsze,że facet twój widiz róznicę
buziaki!

IVET!!!

przeczytałam Twój pierwszy post, i nie mogę zrozumiEĆ dlaczego pytasz w nim o sklepy dla otyłych , mając na liczniku 70-75kg,

wiekszość dziewczyn piszących w temacie>XXL20 kg i wiecej, marzy o takiej wadze,

pomyśl o tym !!!, piszesz też ,że w liceum wazyłas ok 50 kg. podpowiem Ci, ze u niektórych kobiet wraz z wiekiem zwalnia przemiana materii i pojawia sie wiecej kilogramów, oczywiscie trzeba to zauwazyc i

Ty to zrobiłaś!!

popatrz jak ja 2 razy pozwoliłam sobie utyĆ do prawie 100 kg!! i wtedy to jest OTYŁOŚĆ!!!

NIE WIEM, CZY ZAMIEŚCIŁAS NA WĄTKU SWOJE ZDJĘCIA , ALE JESTEM PRZEKONANA , ŻE JESTEŚ PIĘKNĄ DZIEWCZYNĄ ...

MYŚLĘ SOBIE, ŻE NIE WARTO ODCHUDZAC SIE , ABY DOWARTOŚCIOWAC SIE W OCZACH INNYCH, a jak pracują z Tobą same chude zołzy , które sobie całe zycie odmawiają pokarmu , to sie nigdy pochwał od nich nie doczekasz...

to , tak na gorąco kilka myśli, mam nadzieję ,że się nie pogniewasz, pa, pa

ŻYCZĘ DUŻO RADOSNEDO NASTAWIENIA ,
SZCZEGÓLNIE DO ZOŁZ!!!
TO JE POWALI!!