-
zmagania z głodem
-
Witaj! Nic się nie martw dziewczyno! Obserwuję forum od kilku lat i dokładnie tyle staram sie odchudzać. I "piękne" efekty widać! Kilka lat temu byłam lżejsza o 10-15 kg! Ale to nie znaczy, że nie ma dla mnie nadziei! Wierzą mocno, że tym razem uda mi się na 100%.
Żelazną decyzje podjęłam na początku kwietnia. Teraz podchodzę do tego inaczej niż zwykle. Nie traktuję mojego odchudzania jak diety, ale jak NOWE żYCIE. Nie licze kalorii tylko ufam swojemu rozsądkowi. Nie chcę być niewolnikiem diety 7-mio, 14-to czy 30-to dniowej. to JA decyduję co dziś zjem i na co mam ochotę. Oczywiście wyeliminowałam białe pieczywo, ziemniaki i wieprzowinę z jadłospisu, ale jak mam ochotę na kanapkę, to zjem!) pieczywo chrupkie, bez masła, sałata, indyk, pomidor - pycha), jak mam ochotę na słodkie jabłko - zjadam, (ale jedno, najwyżej dwa). Rozsądek przede wszystkim i... sukces murowany!
A grzeszki... zdarzają się każdemu. I nie są powodem załamań, ani rezygnacji z walki o lepszą figurę. Takie jest życie! Głowa do góry i do przodu! Razem damy radę!
-
Ja Cię pocieszę. Jestem tu 4 miesiące, większość tego czasu moja dieta lezy i kwiczy, nie wytrzymuje dzień za dniem (mój rekord to 4 dni i to jeden jedyny raz), ale w sumie jest 10kg mniej, więc warto Po upadku trzeba sie podnieść, nawet jak sie ląduje kilka dni pod rząd to i tak trzeba próbowac bo w koncu wyjdzie
A tabelki: masz w prywatnych wiadomościach. Mogę ewentualnie powklejac je Tobie tu do wątku i sobie wybierzesz Czekam jednak na zgodę na upubliczneinie
-
Ha! Ha! Ha! A ja mam jednak 1 kg do tyłu! Ale fajnie! Bałam się na wagę wejść w przekonaniu, że wszystko poszło w kocioł, a tu jaka piękna niespodzianeczka! jednak dentyści i choroby odchudzają.(Ostatnio tak jakoś skumulowały mi sie wizyty,a to z własną paszczą,a to z chłopcami, odwiedzam dentystę jak szalona)
Czukereczku - tego mi było trzeba, dzięki za pocieszenie,bo głupio mi wchodzić na forum z obawą, że ktoś spyta o efekty mojej walki ,a ja właśnie równiutko napełniona siadam.Chociaż staram się nie napełniać.Z tymi tabelkami wymiarowymi to jeszcze się wstrzymam z upublicznieniem, po prostu ,niech poczekają na lepsze czasy, chyba się tych wymiarów trochę wstydzę.
ewa75 - Masz rację to muszę zmienić swoje życie i podejście do jedzenia (jeść aby żyć), a nie stosować jakieś diety,w których i tak nigdy nie wytrwałam do końca, nawet do połowy.
Bardzo mnie podniosło na duchu to, że uświadamiacie mi, że to odchudzanie to nie wyścig szczurów i dopuszczacie zastoje i powroty wagowe, uff, co za ulga! Dzięki Wam dziewczyny!
wstydzę sięZ tymi tabelkami wymiarowymi to jeszcze sie wstrzymam z upublicznieniem, po prostu ,niech poczekają na lepsze czasy.
Doris - dzięki za świetne fotki, zarażają optymizmem,zawsze kiedy je widzę to uśmiecham się.Fajne! Trzymam kciuki za Ciebie także!
Miłego dnia wszystkim życzę!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki