Strona 11 z 24 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 235

Wątek: Lola on a diet!!

  1. #101
    Awatar Kasikowa
    Kasikowa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    15-05-2007
    Mieszka w
    Przemyśl
    Posty
    239

    Domyślnie

    hop hop
    A było 119 kg ...


  2. #102
    Awatar lola2lola
    lola2lola jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2008
    Mieszka w
    Gorzów Wielkopolski
    Posty
    1,525

    Domyślnie

    Ufff... JESTEM

    Dziewczynki - jestescie najukochansze na calym swiecie :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

    Wszystko sie pomieszalo... z wolnego nici wyszly jak zwykle... Dobrze, ze chociaz z dieta nie ma wiekszych problemow W czwartek okazalo sie, ze moj dostawca internetu mial jakas awarie i nie mialam dostepu do sieci... Z odpisywania nic nie wyszlo... Zajelam sie zatem sprzataniem mojeje wesolej chatki - puchatki Mialam nadzieje, ze chociaz popoludniu uda mi sie cos naskrobac, ale i tu mnie szczescie opuscilo... Wczoraj znow zaczal sie kierat... Dzis wpadam na moment, bo ciagnie mnie do was jak wilka do lasu...

    Niedziela wolna, ale juz umowilam sie z kumpela na wyjscie z nia i jej synkiem do parku, bo pogoda wczesno letnia u mnie w miescie Pozniej chce odbic sobie stresujacy tydzien z moim Mezczyzna... Wiec tez z a wiele nie napisze - ostatnia deska ratunku to jeszcze wolny poniedzialek... Jak wtedy nie uda mi sie czegos wiecej napisac, to pewnie dopiero po mojej smierci mi sie powiedzie... A ja myslalam, ze kiedy chodzilam do szkoly bylo zle... Ciagle tylko nauka i nauka.... Ale jednak zdecydowanie teraz jest gorzej... Czuje jak czas mi sie przesypuje pomiedzy paluszkami... i codziennie jestem starsza...
    pracuje w swietnej firmie i szczerze lubie moja prace, ale jestem w to tak zaangazowana, ze brak mi czasu dla innych aspektow zycia... Zdalam sobie sprawe ostatnio, ze cierpie na nieuleczlna i ciezka chorobe... PRACOWNICZE ADHD Mam taka nature, ze maksymalnie angazuje sie w to, co nalezy do moich obowiazkow...

    Ludzie w pracy ostatnio zauwazyli, ze schudlam i slysze ciagle jakies mile slowa na temat mojego wygladu... Troche nieufnie do tego typu pochwal podchodze, ale niemniej jest to motywujace.... Spojrzalam ostatnio do mojego kajecika, w ktorym notuje moje wymiary, wage itp. i okazalo sie, ze od mojego przyjecia sie do pracy schudlam jakies 12 kg i ludzie zaczynaja to teraz zauwazac.... Pokazalam ostatnio zdjecia z okresu kiedy wazylam ponad 100 kg i ludzie robili takie oczy.... niektorzy pytali, czy to nie fotomontaz <lol> ja sama sie na nich nie poznaje...

    Takze, pomimo calego zabiegania humor raczej mi dopisuje... Dostalam @ i jak narazie macierzynstwo mi nie grozi... Oczywiscie kiedys chce miec dzieci, ale zdecydowanie nie teraz... Na kazda z nas przychodzi odpowiedni moment i mysle, ze na mnie on jeszcze nie przyszedl... Poza tym, zeby miec dzieci trzeba chyba samemu byc dojrzalym... Ja zdecydowanie taka nie jestem... Jest mi wygodnie w takim ukladzie - sama o sobie decyduje i sama od siebie zaleze... Nie musze myslec o nikim wiecej... Moze to jakies staropanienskie nawyki mi powoli sie klaruja... <ups> Mam 25 lat (skoncze w pazdzierniku ) a wcale nie czuje potrzeby powiekszania rodziny... Tym bardziej, ze nie sztuka jest splodzic dziecko - sztuka jest je wychowac i zapewnic wszystkie kwestie potrzebne do rozwoju... My z Tomaszem mamy bardzo fajny uklad, pasujacy jednej i drugiej stronie - jestesmy razem, zyjac tym co jest, nie planujac niewiadomo czego... Nawet nie mysle o zakladaniu z nim rodziny... Nawet nie myslimy o mieszkaniu wspolnym... Moja mama mnie ciagle katuje gadaniem, ze ona w moim wieku miala juz 2 dzieci odchowanych, bla bla bla... Kocham ja bardzo, ale tego typu rozmow szczerze nienawidze... Kazdy jest inny i jednemu wystarczy 20 lat zycia i moze zalozyc rodzine a inny nawet po 50 nie bedzie mial na to ochoty... Ja chce jeszcze robic rozne inne rzeczy, zeby pozniej niczego nie zalowac... Chce poznawac zycie i rozne jego aspekty... Chce jezdzic ze znajomymi na jakies wypady, uprawiac sporty, bawic sie kiedy mam na to chec... a czasem siedziec w domu sluchajac muzyki i piszac posty na dietce, nie myslac o tym kiedy musze zrobic obiad, zeby nakarmic glodna rodzine, albo jak pogodzic pranie i prasowanie z innymi obowiazkami...
    Przeczytalam jeszcze raz ostatni akapit i stwierdzam z cala pewnoscia - staropanienskie podejscie do zycia.,.. A jesli nie, to z cala pewnoscia niedojrzale.... Ale coz,tak to wlasnie widze... Oto cala Lola... A skoro nikomu takim mysleniem nie szkodze, to chyba nie ma z tym jakiegos problemu....

    Co do diety- przez ostatnie dni jest raczej dobrze... Zdarzylo mi sie co prawda zjesc kawalek ciasta, ale bilans kaloryczny i tak mialam super.... Niestety moj organizm przed @ jest tak zaprogramowany, ze musi sobie pozoim cukru podwyzszyc Zjadlam ciasto (zwykle drozdzowe z kruszonka i rodzynkami - kawalek 4 cmx 4cm) i jak reka odjal odeszly wszystkie inne slodkie zachcianki... Teraz jestem ciekawa wskazania wagi... Licze na maly spadek... A z pewnoscia musze utrzymac to co jest teraz... Silownia jest dla mnie w dalszym ciagu codziennym punktem programu walki z nadwaga... Moze gdybym ja sobie odpuscila, mialaby wiecej czasu... Ale nie moge sobie wyobrazic dnia bez aktywnosci fizycznej... Przestawilam sie na taki tryb zycia i jest mi z tym bardzo dobrze...

    Matko- post gigant mi wyszedl...

    DZIEKUE WAM KOCHANE MOJE ZA WASZA OBECNOSC - TO DLA MNIE BAAAAARDZO WAZNE WATKI KAZDEJ Z WAS MAM JUZ NA BIEZACO I POODPISUJE Z CALA PEWNOSCIA TYM BARDZIEJ, ZE DZIEJE SIE NA NICH TYLE CIEKAWYCH RZECZY

    LIEBE - ZDJECIA ROBIA WRAZENIE

    ADRIA - PRAWIE TRAFILAS Z TYM KAMIENIOLOMEM

    CZUKEREK - JAK JUZ WSPOMNIALAM PRZEZ TO MOJE ADHD NIE MOGE SPAC....

    KINGA 2085 - TO KIEDY SIE SPOTYKAMY NA JAKAS AKTYWNOSC FIZYCZNA POLACZONA Z POGADUCHAMI??

    ASTERAKI - POWAZNIE ROZWAZAM TEGOROCZNY URLOP W GRECJI... 12 DNI MAM OKAZJE POJECHAC ZA GROSZE... CHYBA SIE SKUSZE

    ANETA123 - DZIEKI ZA PAMIEC :*

    IVETT - JESTEM JESTEM PRZYNAJMNIEJ DUCHEM I SER-DUCHEM

    KASIKOWA - HOP HOP- ECHO - ECHO W GLOWIE PUSTO MAM... UWAZAJ Z TYM ECHEM, BO JESZCZE MI MZGOWNICZKE ROZSADZI

    Ostatnio slucham jednego utworu wlasciwie bez przerwy... Mimo, ze takiej muzyki ogolnie nie trawie... Jestem hardcore'owa kobietka, ale zakochalam sie w kawalku Danny - IF only you...
    Nigdy się nie poddam... Upadam, ale zawsze wstaję... W końcu jestem wojownikiem!!!
    tu jestem: Huston, mamy problem... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    [/url]

  3. #103
    Awatar lola2lola
    lola2lola jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2008
    Mieszka w
    Gorzów Wielkopolski
    Posty
    1,525

    Domyślnie

    Korzystajac ze sciagi w postaci mojego magicznego kajecika podaje dokladne wymiary z samego startu i moje dzisiejsze (mierzone godzine temu) obwody:


    PAS 100 cm ------> 65 cm (-35)
    BIODRA 116 cm ------> 87 cm (-29)
    UDA 74 cm -------> 51 cm (-23)
    LYDKA 48 cm ------> 36cm (-12)
    POD BIUSTEM 98 cm -------> 71 cm (-27)
    BIUST 106 cm -------> 87 cm (-19)
    RAMIE 38 cm -------> 25 cm 9 (-13)
    ------------------------------------------------------
    Razem 158 cm mniej!!! O, w morde jeza...

    Moja reakcja - o kur.....!!

    Dane z 2 str. byly podawane troche z pamieci... Dlatego minimalne roznice w wymiarach poczatkowych...
    Nigdy się nie poddam... Upadam, ale zawsze wstaję... W końcu jestem wojownikiem!!!
    tu jestem: Huston, mamy problem... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    [/url]

  4. #104
    kasia89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lolcia moja ukochana!! nie bylo mnie kilka dni,a tu tyle do nadrobienia i ten giiga post..szacun :P ja tez mam takie podejscie, ale oc sie dziwic.. jestem niedoswiadczona 18-nastka...xD ale tez chce sie pobawic, pozwiedzac, poszalec itp. a potem babrac sie w kaszkach.. ale zeby nei bylo KOCHAM DZIECI i chce kiedys je miec..ale nie w najblizszym dziesiecioleciu!
    a teraz nalwaznejesze... ja pierdziiiiiiiiiiiiiiiuuuuuuuuuuuuuuuuu... co za wymiary!! Lolus, jestes NIESAMOWITA!!!! 158 cm... szacun! milego weekendu Slonko! :* :* :* :*

  5. #105
    Awatar asteraki
    asteraki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2008
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    2

    Domyślnie

    Loluss jak miło Cie tu widzieć
    158cm!! o jacie gacie aż dostałam takiej motywacji, że ahh gratuluję Ci z cal;ego serduszka!! jesteś Wspaniała bez dwóch zdań!!

    nie zapracuj sie nam Słońce
    :*:*
    Eime Asteraki Xano to filo mou.
    Filakia.

  6. #106
    Awatar Kasikowa
    Kasikowa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    15-05-2007
    Mieszka w
    Przemyśl
    Posty
    239

    Domyślnie

    Lola świetny wynik, 158 cm robi wrażenie.

    A co do zakładania rodziny to zgadzam się z Tobą, na każdego przyjdzie odpowiednia pora.
    Mnie Babcia do zamążpójścia i sprawienia jej prawnuka zachęca, ale to nie jest takie hop siup. zresztą kandydata brak. Bo tak to myślę, że męża i dziecko mogłabym mieć

    Miłego!
    A było 119 kg ...


  7. #107
    Awatar aneta123
    aneta123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2008
    Posty
    86

    Domyślnie

    Jesteś moim natchnieniem bo jak widzę ile dokonałaś to ja też tak chcę!

    szkoda że zegar biologiczny tak nas, kobiety, ogranicza...
    w sumie masz jeszcze sporo czasu, po co się spieszyć?
    masz układ i jeśli obu stronom odpowiada to nic tylko cieszyć się życiem,
    buziaczki
    Najwyższa waga 23.09.2013
    I cel - dwie cyferki na wadze

  8. #108
    czukerek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    186

    Domyślnie

    Jesli chodzi o wymiary to Zbieram zeby z podłogi

    25 lat, toz Ty chodząca mlodośc Nie dziwię Ci się, że jeszcze nie myślisz o rodzinie etc...wiesz, mam bliska koleżanke, której rodzice wpoili (w ogóle dziwna rodzina), że do 25 lat to już powinna byc po slubie i mieć przynajmniej 1 dziecko. Zerwałą ze swoją miłoscia po x latach, bo nie chciał daty ślubu wyznaczyć, teraz ma kolejnego i choc ze soba 3 miesiące to ona się zastanawia czy nie zerwac znajomości już teraz, bo on wychodzi z podobneo założenia jak ja (ślub nigdy). Przykro mi trochę, bo boję się, że się w coś wpakuje, tzn jakiś chory związek tylko dlatego, że delikwent będzie chcial się zaobrączkować, sam facet i jego charakter i wszytsko jest na drugim miejscu

    Twoje podejście bardzo mi sie podoba, grunt to być szczęśliwym przy drugiej osobie i tyle...jeśli kiedyś poczujecie potrzebe na ślub i dziecko to super, ale to powinno wyjść od Was a nie "bo wypada", "bo minęło już tyle czasu"

    Wysyłam gołębiem trochę czasu

  9. #109
    Awatar Ivett
    Ivett jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,864

    Domyślnie

    Twoje wymiary pokazują, że warto walczyć i że można osiągnąć wszystko Gratuluję i bardzo się ciesze

  10. #110
    Awatar Agatkowa
    Agatkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3

    Domyślnie

    Puk, puk, można??
    to ja, Agata z sąsiedniego wątku obie jesteśmy na finiszu więc sobie poczytałam Twoj pamietniczek
    mnie teraz też okropnie waga spowolniła...
    ale nic i tak kupiła spodnie 38 i wbiłam się w nie trochę jeszcze "gwałcą" ale nic to

Strona 11 z 24 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •