aj! nie przejmuj się tak, ja w weekend wpieprzyłam litr lodów i dwie tłuste torwille z warzywami smażonymi w całej masie tłuszczu, wcześniej też grill i masa chleba z masłem i konfiturą, ale weszłam na wagę i bez zmian, więc się nie martw, tylko dalej do przodu i oby jak najmniej takich wpadek, tylko trzeba teraz te grzeszki spalić wio na rowerek!
Zakładki