Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 45

Wątek: Trudna droga 'do domu'

  1. #11
    woney jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    689

    Domyślnie

    No niestety w środku dnia praca mi nie pozwala na ćwiczenia .
    Ale jestem już na dobrej drodze. Wczoraj prawie wstałam rano na basen. Wieczorem późno jednak wróciłam i już nie miałam siły poćwiczyć, ale byłam 40 minut na spacerku z moim boksiaczkiem , także coś tam z tego ruchu zaliczyłam.
    A poza tym trzymam się mocno i już planuję jadłospis na pooczyszczający weekend. Trochę rozpusty, ale bez przesady .
    Jeszcze 18 dni .
    Kasia
    Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...

    A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  2. #12
    Awatar Ivett
    Ivett jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,864

    Domyślnie

    Ha ja też tak miałam, że jak zbliżałam się do końca diety to normalnie listę zrobiłam co będę jadła po

  3. #13
    Awatar aneta123
    aneta123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2008
    Posty
    86

    Domyślnie

    też mam problem ze zmuszeniem się do ćwiczeń...
    zawsze znajdę jakiś wykręt...
    Najwyższa waga 23.09.2013
    I cel - dwie cyferki na wadze

  4. #14
    woney jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    689

    Domyślnie

    Lubię takie dni jak wczoraj. Miałam tyle pracy, że zupełnie nie myślałam o diecie, oczyszczaniu, o tym co bym zjadła gdybym mogła. Wróciłam dość późno, także zjadłam tylko obad - talerz warzywek - i poszłam spać.
    Wodę piję hektolitrami, ale to dobrze, bo wspomagam proces oczyszczania.
    Ćwiczyć... cóż, nadal nie mogę się zmusić. Może jutro, z uwagi na to, że sobota, a więc będę w domu, mogę wskoczyć na rower czy steper i poświęcić trochę czasu mojemu ciału.
    Poza tym planuję domowe SPA: peeling i maskę czekoladową na ciało, balsamy, olejki aromatyczne... uwielbiam to. Choć łazienka wygląda potem jak pobojowisko, ale cóż. Nikt nie twierdził, że będzie łatwo.
    Jeszcze 15 dni oczyszczania.
    Kasia
    Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...

    A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  5. #15
    Dorota987 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!
    Wiesz Woney, myślę że zmuszanie się do9 ćwiczeń skoro jesteś zmęczona po pracy nie ma sensu, rozumiem to bo ja jak mam to samo.
    Ale przecież masz psa więc możesz po prostu pochodzić trochę dłużej .Kto powiedział ,że ruch to musi być jakieś fittnes, nikt nigdzie.
    ruch a właściwie jego forma to nasz decyzja- JA NIEZNOSZę ZAJęć W WYZNACZONYCH GODZINACH, i zajęcia w klubie fittnes są dla mnie pod tym względem katorgą.
    Nie dość ,że dieta wymaga ograniczeń to jeszcze te zajęcia.
    Ja wolę albo siłownie albo w domu rower stacjonarny.
    Przy planie zrzucenia tylu kilogramów ile my mamy to chyba nie można sobie aż tak uprzykrzyć życia bo się nie da rady psychicznie tego wytrzymać.
    Mówię przede wszystkim o sobie.
    pozdrawiam Dorota

  6. #16
    woney jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    689

    Domyślnie

    Witam wszystkich forumowiczów. Przede wszystkim dziękuję wam za wsparcie .
    Myślę, że o to właśnie chodzi na tym forum. aby wzajemnie się wspierać, służyć dobrym słowem i radą.
    Historie udanego odchudzania mają także ten efekt, że myślimy sobie: "mnie też się uda skoro jemu/jej sie udało". I takie myślenie często prowadzi do sukcesu.
    Wprawdzie droga do szczupłości jest długa, wyboista, często naznaczona mniejszymi lub większymi potknięciami i upadkami, ale zawsze potem wstajemy i nie chcąc dać za wygraną walczymy dalej. Podążamy uparcie wyznaczoną ściężką do celu, bez względu na to ile wyrzeczeń i bólu, zarówno fizycznego jak i psychicznego, będzie nas to kosztowało. A nie ma co się oszukiwać, na pewno będzie to bolesne doznanie.
    Jednak próbując schudnąć, nie możemy zapomnieć o tym przez co byliśmy grubi. Bo jeśli o tym zapomnimy, to bardzo szybko nadrobimy zgubione kilogramy.

    Dzięki takim miejscom jak forum dieta.pl, historiom tu opisanym i ludziom zawsze życzliwym i służącym wsparciem, aż chce się dzielić swoimi przeżyciami, małymi sukcesami i drobnymi potknięciami. Tutaj można się bez wstydu przyznać, że waży się prawie 110 kilo przy 170 cm wzrostu. Tu można śmiało napisać, że ważyło się 131 kilo. I nie narazimy się na drwiny, żarty czy oskarżenia.

    Uch, ale miałam wylewny nastrój, co?
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie i raz jeszcze dziękuję za wasze wsparcie.

    Dorota, co do ćwiczeń, to ja niestety muszę się do nich zmusić. Bo jak wtytrwam tydzień zmuszając się, wiem, że potem dalej będę ćwiczyć. I jak nie dam lenistwu za wygraną choćby przez jeden dzień, to ćwiczenie wejdzie mi w nawyk. Tak jak codzienne poranne i wieczorne mycie zębów .
    Poza tym miła będzie świadomość, że chudnę, bo potrafię się zmobilizować .
    Pozdrawiam.
    Kasia
    Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...

    A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  7. #17
    Awatar aneta123
    aneta123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2008
    Posty
    86

    Domyślnie

    i tak trzymać!
    Najwyższa waga 23.09.2013
    I cel - dwie cyferki na wadze

  8. #18
    woney jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    689

    Domyślnie

    Witam Was bardzo serdecznie .
    Ostatnio nie zaglądałam, bo moja doba, mam wrażenie, jakby uległa skurczeniu. Jakiś kiepski proszek do prania czy coś . Ale teraz wracam i zamierzam się pochwalić.
    Od niedzieli, codziennie rano chodzę na godzinkę na basen . Wiem, powinnam ćwiczyć jeszcze wieczorem, ale późno wracałam i nie miałam już ani ochoty, ani siły na ćwiczenia. Ale poranne 50 basenów to już coś, prawda?
    A teraz długi weekend, w który planuję maraton welness, spa & fitness. Codziennie ćwiczenia, maski: algowa i czekoladowa (moja ukochana) na ciało, basen, relaks, medytacja, dobra książka... Muszę odpocząć od monitora i TV, bo jak się codziennie w pracy siedzi przed monitorem po kilkanaście godzin, to oczka mogą odmówić posłuszeństwa.
    Druga nowina jest taka, że za dokładnie miesiąc jadę nad morze na wakacje . Kocham polskie morze, pomimo braku pogody, zimnej wody i generalnie rzecz biorąc małej atrakcyjności. Choć dla mnie osobiście spokojny wypoczynek, bez tłumów ludzi i konieczności smażenia się na plaży, do tego w zupełnej samotności, jest po prostu szczytem marzeń.
    Pozdrawiam wszystkich, odezwę się niebawem .
    Ps. do końca diety oczyszczającej zostało: 8 dni .
    Kasia
    Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...

    A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  9. #19
    Malafrena jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    no, to zapowiada się bardzo miłe kilka dni i dla ciała i dla ducha
    pozdrawiam

  10. #20
    Awatar aneta123
    aneta123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2008
    Posty
    86

    Domyślnie

    też bym tak chciała... ale musiałabym dzieci i męża gdzieś sprzedać...
    Może ktoś chętny?
    Żartuję, przecież to moje największe skarby...

    ale ta maska czekoladowa brzmi smakowicie i bardzo zachęcająco...
    Najwyższa waga 23.09.2013
    I cel - dwie cyferki na wadze

Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •