tak mi dało do myślenia to co napisałaś że już rozpoczęłam poszukiwanie stroju kąpielowego...
co mi zależy, niech sobie myślą co chcą...
ale co to seks to wiem...
pozdrowienia...
aneto123 i bardzo dobrze . Nie ma co tracić życia na przejmowanie się innymi .
A co do kostiumu, to polecam sklep [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Mają ładne rzeczy, nie są tanie, ale świetnie leżą i mają ciuchy nawet do rozmiaru 56, czasem do 60. Na pewno znajdziesz tam kostium kąpielowy jeśli masz z tym problem w innych miejscach . Wystarczy się dobrze wymierzyć i sprawdzić w tabelach rozmiarów swój rozmiar i można się tam na prawdę fajnie ubrać . Ewentualnie jeszcze na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], ale tam ciuszki są droższe.
Malafrena, co do tej kondyncji to masz rację . Jak chodziłam kilka lat temu na siłownię, to potrafiłam przez 90 minut chodzić na stepperze, i to tak dość ostro, a laseczki obok po 15 minutach musiały schodzić bez tchu . Grunt to znaleźć sport który nam odpowiada i sprawia przyjemność, albo przynajmniej nie jest uciążliwy.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasia
Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...
A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Dobrze, że masz męża, który Cię wspiera i pilnuje . Ja niestety sama muszę się pilnować, a czasami nie jest mi łatwo. Jestem uzależniona od jedzenia. Jem kompulsywnie i to jest mój problem. Poza dietą oczyszczającą, na żadnej nie jestem w stanie wytrwać.
Poza tym kocham słodycze i często nie potrafię ich sobie odmówić.
Trudno mi utrzymać dietę i ćwiczyć. Zastanawiam się nawet nad wizytą u psychologa, tylko musiałabym znaleźć jakiegoś fajnego, który będzie wiedział jak mi pomóc.
Jakiś taki mam depresyjny nastrój ostatnio. Ale staram się trzymać.
Pozdrawiam wszystkich, a Tobie Anetko życzę szybkiego kupienia kostiumu i pójścia na basen .
Kasia
Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...
A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
nie powiedziałabym od razu że on mnie wspiera i pilnuje...
z zaskoczenia przynosił lody i inne smakołyki... ochrzaniłam go o to...
i mówi - nie schudnij za bardzo bo ja lubię jak masz ciałko tu i tu (klepiąc się po piersi i pupie)
ja się śmieje z niego, że ma jakieś zboczenie bo ogląda się tylko za puszystymi kobietami...
ale nie jest źle, ostatnio się poprawił i kupuje dzieciom lody a mi owoce...
POZDRAWIAM SERDECZNIE I ŻYCZĘ UDANEGO WEEKENDU[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[URL=http://g.imageshack.us/g.php?h=376&i=weekendkc6.gif][/URL
Witam wszystkich bardzo serdecznie .
Przepraszam, za długie milczenie, ale szykowałam się do urlopu i nie miałam czasu tu zaglądać, a na urlopie (byłam nad morzem) postanowiłam, że nie chcę mieć nic wspólnego z komputerem. I jak postanowiłam tak też się stało . Tydzień bez monitora, klawiatury i pudełka pełnego procesorów dobrze mi zrobił .
Poza tym nie oszukujmy się, nie miałam się czym chwalić. Po diecie oczyszczającej przybrałam dwa kilo i od tamtej chwili stoję w miejscu . Nie chudnę, ale też nie tyję, a to dobry znak. Niemniej mam jeszcze tydzień urlopu, który zamierzam wykorzystać na intensywny plan spa & fitness. Dużo ćwiczeń, dodatkowe zabiegi pielęgnacyjne (algi, itp.) oraz odpowiednio zbilansowana dieta. Mam nadzieję, że uda mi się wrócić na właściwą dietetyczną ścieżkę i będę chudła, aby w moje urodziny (w grudniu) móc sie przyodziać w coś na prawdę seksownego .
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, w szczególności Aneta123 Ciebie, dziękuję za troskę i odezwę się niebawem, z mam nadzieję lepszymi rezultatami .
Kasia
Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...
A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Znowu trochę zaniedbałam swój temacik, ale w zasadzie nie było się czym chwalić, dlatego nie zaglądałam.
Teraz jednak wreszcie udało mi się wprowadzić w życie mój intensywny plan ćwiczeń i diety . Wytrzymałam cały tydzień, wprawdzie z drobnymi wpadkami, ale jednak nie popełniłam wielkiego grzechu, jedynie małe grzeszki, także jestem z siebie zadowolona .
Staram się trzymać dietę 1200 kcal, bogatą w substancje odżywcze, dobre tłuszcze, niską zawartość zdrowych cukrów i hektolitry wody . Piję też namiętnie czerwoną herbatę do której okropnego smaku już się przyzwyczaiłam.
Pięć razy w tygodniu chodzę na zajęcia fitness: 2x aqua aerobik, 2 x step i 1 x fitdance. Aqua aerobik niestety mnie zawiódł. Głównie dlatego, że po ćwiczeniach nie czuję się specjalnie zmęczona. Intensywność nie jest najwyższa, a niektóre ćwiczenia zupełnie nieprzemyślane, bo po prostu awykonalne w wodzie sięgającej piersi. Fajne są natomiast ćwiczenia na ręce, a ja mam tę część dość słabą więc nawet fajnie, ale w sierpniu chyba jednak zrezygnuję i zamienię je na coś innego. Fit dance jest fajny, bardzo intensywny, przy fajnej muzyce. Najbardziej jednak lubię step, choć układy są dla mnie dość trudne do opanowania, to jednak ćwiczenia są bardzo intensywne i po wyjściu z zajęć czuję, że na nich byłam.
Poza tym staram się trzymać ścisłą dietę, zero słodyczy, same zdrowe produkty, dużo wody. Z maszkietów jedynie pestki dyni i słonecznika (po łyżce stołowej ze względu na ich wysoką kaloryczność), bo mają bardzo wiele cennych substancji odżywczych oraz kaloryczne, choć smaczne i również bardzo cenne dla zdrowia migdały. Poza tym warzywa, owoce (głównie jabłka i truskawki oraz banany i grapefruity), chude białko, pełnoziarniste płatki, mało pieczywa.
Staram się trzymać i choć na razie efekty są dość marne, w tym tygodniu tylko 700 gram mniej, to jednak wiem, że jeśli będę przestrzegać swoich wytycznych uda mi się osiągnąć wymarzoną sylwetkę.
Pozdrawiam wszystkich walczących o swoje marzenia , trzymajcie się ciepło, niebawem znowu się odezwę .
Kasia
Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...
A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Dopadł mnie dołek psychiczny. Co dziwne, wcale nie mam ochoty go zajadać. Wręcz przeciwnie, czuję się, jakbym mogła nic nie jeść. Wpycham w siebie posiłki, bo przecież nie mogę nie jeść w ogóle. Staram się odżywiać zdrowo, chodzę na ćwiczenia, ale od wczoraj złapałam takiego doła, że rano nie chce mi się nawet wstać z łóżka. Nie wiem co się dzieje. Nie myślę nawet o czekoladzie jako pocieszeniu, choć zazwyczaj ona pierwsza przychodziła mi na myśl gdy łapałam doła.
Byle do piątku.
Kasia
Bywa, użalam się nad sobą, a tymczasem wiatr unosi mnie w przestworza...
A ja znowu się odchudzam... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Zakładki