Hej Madziunia!! I ja tez Cie bede wspierac... znam to co przezywasz z autopsji... Dlatego bardzo dobrze Cie rozumiem :* Glowa do gory, piers do przodu i zaczynaj zmagania Moze nie zawsze bedzie lekko, ale dasz sobie rade - tylko, zrob to dla samej siebie!! Ludzie dookoa maja to do siebie, ze przychodza i odchodza- takie sa koleje losu, ale Ty sama ze soba zawsze bedziesz zwiazana- to takie malzenstwo bez opcji z szybkim rozwodem Dlatego nie zaczynaj odchudzania dla kogos, tylko zrob to dla samej siebie i dla wlasnego komfortu i zdrowia
Postaram sie byc przy tobie i wspierac, ale Ty tez sie staraj... pisz jak najczesciej i jak najszczerzej... Tutaj nikt Cie nie osadzi za Twoje wzloty i upadki... To masz jak w banku :*
Buziaki - nie lam sie - przelam sie!!
Zakładki