Witaj Madziu
Na wstępie Ci powiem, że prześliczna z Ciebie osóbka, tym bardziej powinnaś walczyć o figurę, bo będzie z Ciebie laska że ho ho
Po drugie - główka do góry Najtrudniej zacząć, a potem już idzie. Ja też zaczynałam od 111 kg i udało się dojść do 77. A że zaprzepaściłam to, to już inna sprawa..
Po trzecie - miałam podobną sytuację z chłopakiem przez net - 6 lat temu poznałam kogoś, kto wydawał mi się wspaniały, a ja nie chciałam się spotkać bo czułam się jak smoczyca Dziś ten Ktoś jest moim mężem - opłacało się zaryzykować.
Będę zaglądać do Ciebie, dopingować Cię i sprawdzać czy dobrze się dietkowo prowadzisz
A tymczasem "do później" bo lecę na aerobik
Zakładki