Strona 4 z 19 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 185

Wątek: życie jak pogoda....nie dopisało....walczę!!!

  1. #31
    solvinoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2008
    Mieszka w
    Kędzierzyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Madziu
    Na wstępie Ci powiem, że prześliczna z Ciebie osóbka, tym bardziej powinnaś walczyć o figurę, bo będzie z Ciebie laska że ho ho

    Po drugie - główka do góry Najtrudniej zacząć, a potem już idzie. Ja też zaczynałam od 111 kg i udało się dojść do 77. A że zaprzepaściłam to, to już inna sprawa..

    Po trzecie - miałam podobną sytuację z chłopakiem przez net - 6 lat temu poznałam kogoś, kto wydawał mi się wspaniały, a ja nie chciałam się spotkać bo czułam się jak smoczyca Dziś ten Ktoś jest moim mężem - opłacało się zaryzykować.

    Będę zaglądać do Ciebie, dopingować Cię i sprawdzać czy dobrze się dietkowo prowadzisz
    A tymczasem "do później" bo lecę na aerobik

  2. #32
    liebe86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-01-2008
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    116

    Domyślnie

    hej hej co tam dzisiaj słychać?
    weekend to najgorszy okres diety ! ja zawsze mam niedziele bombową tyla kalorii,że za cały tydzień nadrabiam ale hgłowa do góry placzki ziemniaczane dobra rzecz
    bzuiolee i dietkuj ładnie bo ja tu trzymam za Ciebie mocno kciukasy

  3. #33
    Awatar asteraki
    asteraki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2008
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    2

    Domyślnie

    Hejoo Madziu co tak Cie nie widac?
    czekamy na Ciebie tutaj z niecierpliwością
    :*
    Eime Asteraki Xano to filo mou.
    Filakia.

  4. #34
    MMRose Guest

    Domyślnie

    Dzięki dziewczynki za wsparcie, kochane jesteście :*:*

    Troszkę się nie odzywałam. Mam ogromy problem, którego jeszcze dawniej nie miałam, gdy byłam na diecie. Nie wiem dlaczego, może dlatego że chodzę cały czas zdołowana i nie ma we mnie tej radości życia, na niczym mi nie zależy, nie ma dla mnie znaczenia praktycznie nic. Przez te kilka ostatnich dni starałam się ćwiczyć, ale potem nie zważając na mój wysiłek poszłam zrobić sobie zapiekanki z piekarnika choć nie byłam głodna. Wylane 7 poty na rowerku czy przy wygibasach, nie miały dla mnie znaczenia, poszłam i się najadłam jak jakaś głupia dziewucha pomyślałam, że jutro przecież też jest dzień (standardowa formułka) i jutro przecież też mogę poćwiczyć. jem to co znajdzie się pod moją ręką, byle było smacznie i dużo, a ja przecież nie chcę tak żyć

    Mam siebie dość codziennie zaczynam od nowa i codziennie mówię sobie od jutra. Widać, że te łzy które były powodem, że założyłam swój wątek niczego mnie nie nauczyły...
    Nie chcę mi się nawet żyć.
    [/b]

  5. #35
    sweetfatty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Rose

    przykro mi ze masz takie nastawienie...ja tez niedawno mialam takie podejscie ...ze wogole nie widzialam sensu w odchudzaniu nie mialam poprostu motyywacji dołowały mnie inne sprawy i dieta poszla w odstawke. Ale zdałam sobie sprawe ze to ja jestem najwazniejsza ze zadne osoby nie zdołaja mi zepsuc mojej osobowosci, nabrałam sił i walcze bo zycie to ciagła walka o to do czego dążymy. i poddac sie to najgorsze wyjscie. To okazanie własnej słabosci a jestes młoda i powinnas nabrac pełno pozytywnej energi i walczyc walczyc walczyc o wlasne JA

    Buzka

  6. #36
    MMRose Guest

    Domyślnie

    sweetfatty właśnie brakuje mi takiego pozytywnego podejścia. Potrzebuje ciepłych, motywujących słów, które dadzą mi kopa i będę przekonana, że dam radę. Szczerze mówiąc nie ma mnie kto wesprzeć. Wiem, że najwygodniej jest użalać się nad swoim nieudanym życiem, które przecież sami sobie tworzymy. Jednakże wiadomo jakie jest nastawienie, gdy jest się zdołowanym...wszystko traci sens, nie tylko odchudzanie, ale wszystko wokół, wiara w cele, marzenia, postanowienia, studia, pracę, miłość, przyjaźń, ludzi, życie. Może jutro mi przejdzie...obecnie widzę w sobie tylko nieszczęśliwą grubaskę z nieudanym 21 letnim życiowym stażem...[/b]

  7. #37
    sweetfatty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MMRose
    sweetfatty ale wszystko wokół, wiara w cele, marzenia, postanowienia, studia, pracę, miłość, przyjaźń, ludzi, życie. Może jutro mi przejdzie...obecnie widzę w sobie tylko nieszczęśliwą grubaskę z nieudanym 21 letnim życiowym stażem...[/b]
    a jak masz skonczyc studia czy poznac swoja milosc z takim nastawieniem?

    jezeli bedziesz miala takie nastawienie ze na niczym Ci nie zalezy to za rok czy dwa powiesz 22 albo 23 lata zmarnowane?
    a lepiej sie od razu wziasc w garsc nie patrzec co bylo a jaka jest teraznijesszosc a jak moze byc cudowna przyszłosc jesli tylko Ty bedziesz tego chciala bo nasze zycie wyłacznie zalezy od Nas to jak my se zaplanujemy i czy zrealizujemy cele nasze

    tyle pozytywów np dzis było , sloneczko grzało a wtedy to ma sie taka energie i plan dzialania. Zrób cos milego dla siebie. Idz na solarium czy na spacer i od razu optymisttyczniej na to wszytko spojrzysz.
    A zauwaz ze inni ludzie maja takie problemy ze nasze wydaja sie małe.
    Przemyśl sobie to bo po co takie deprechy łapac kiedy mozesz korzystac z urokow zycia

  8. #38
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Jesteś młoda, śliczna, mądra... Przed Tobą całe życie i tyle wspaniałych spraw... A tak na krótszą metę - mamy wiosnę, zaraz będzie lato, dużo słońca i pozytywnej energii Pomyśl, że dzięki diecie, ćwiczeniom i gubieniu kilogramów możesz tym wszystkim się jescze bardziej cieszyć! Kiepskie nastawienie odłóż na bok, niech mija jak najszybciej. szkoda zycia na smutki, a im szybciej schudniesz, tym lepiej dla Ciebie! Ja żałuję, że nie zabrałam się za siebie wcześniej, ale co tam - ważne, że w ogóle!

    Nie daj sie bezsensownym dołkom i pamiętaj, że nie jesteś sama!!!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  9. #39
    kinga2085 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    14

    Domyślnie witam slonce

    hej sloneczko

    tylko sie nie lam w swoich postanowieniach....#
    nie poddawaj sie i nietlumacz sobie a przeciez jutro tez jest dzioen
    odchudzamy sie od teraz i nie ma przekladania

    jestes sliczna i wiem ze dasz rade....
    a niech wszyskie facety tego swiata za tobo latac bedo

    i co bylas u lekarza wypelnic kupon na konkurs chudnij z nami???

    proszee wez w nim udzial... zalezy mi na kims z kim bede mogla o tym pisac

    a wiec jakkk zaczynamy od teraz???

    buziaczki slonce
    glowa do gory

  10. #40
    liebe86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-01-2008
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    116

    Domyślnie

    oj Maleństwo więcej optymizmu! a co ja w życiu osiągnełam?? totalne dno! tylko,że pora powiedzieć dość i się od niego odbić! buziolee!!

Strona 4 z 19 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •