Zamieszczone przez Malafrena
Ech.. stare dobre czasy
teraz po latach porwałam się na studia zaoczne - to już nie to samo
Nie ma jak imprezy na Wittigowie
Zamieszczone przez Malafrena
Ech.. stare dobre czasy
teraz po latach porwałam się na studia zaoczne - to już nie to samo
Nie ma jak imprezy na Wittigowie
no kutwa, trzy różne wagi i trzy różne wyniki...
w niedzielę ważyłam się u brata i tam było 87kg (super hiper waga elektroniczna)
dzisiaj rano ważyłam się na swojej małej wadze z ikei(sprężynówka) i było ~85,5kg
zaraz potem poszłam na wagę mojej mamy (elektroniczną) i pokazała 81,8kg
i komu ja mam wierzyć?
chyba zostanę przy swojej wadze, bo na niej się zazwyczja ważę (a ważę się prawie codziennie, jak jestem na diecie)
na śniadanie dziś ogórek! nic lepszego mi do głowy nie przyszło, ale zaraz ugotuję sobie jajko na twardo i będę miała pyszną kanapkę na drugie śniadanie
miłego dnia wszystkim!
A może tak szybko chudniesz, że wagi za Tobą nie nadążają :P Miłego dnia życzę
dzięki za odwiedziny
no nie, to wychodzi, że 4kg schudłam przez około minutę schodząc po schodach :P
4kg = 4*7000kcal = 28000kcal whoa!!! :P chciałabym tak :P
Malafrena wyciągnij średnią
A poważnie, to rzeczywiście dziwna sprawa, myślałam, że waga elektroniczna daje pomiar o najmniejszym błędzie..
Może masz słabe baterie?
Dobrej nocki
kto to wie, chyba będę się trymac jednak swojej wagi, bo mam ją pod ręką :P
dobranoc i miłych snów
kolejny piękny ranek
dzisiaj znowu spróbowałam obie wagi i moja prywatna konsekwentnie pokazuje 85, natomiast ta elektroniczna tym razem 84, więc na pewno będę wierzyć tylko swojej wadze :P
zaraz się też pomierzę i zapiszę tu wyniki, żeby później mieć z czym porównywać, jak już trochę tłuszczu zniknie
biust: 100cm
talia: 86cm
biodra: 111cm
udo: 67cm
łydka: 44cm
wczoraj z jedzeniem trochę zamieszałam niestety, bo nie miałam jak zjeść obiadu w domu i jadłam w barze rybnym tortillę z jakąś rybą i warzywami i sałątkę grecką (ale ze straszną ilością winegreta). chociaż w sumie wcześniej prawie nic nie jadłam, a przynajmniej niskokaloryczne.
dzisiaj będzie lepiej bo mam zajęcia tylko od 11 do 15
teraz na inny temat, próbowałyście kiedyś guarany? zamówiłam sobie na allegro po przeczytaniu wcześniej tu na forum kilku wątków i skusiło mnie. mam nadzieję, że mi pomoże nie tylko w odchudzaniu, ale też i na koncentrację, motywację i takie tam. ja kawy nie lubię, więc nie piję i potem przysypiam na zajęciach. to co ja zamówiłam, to czysta guarana w proszku, podobno okropna w smaku, ale jakoś to wytrzymam, podobno świetnie zabija uczucie głodu.
jak dostanę to ocenię i na pewno napiszę, co sądzę i jak się ma to co jest w rzeczywistości do tego, co się o tym mówi.
miłego dnia
wpadam sie przywitac i uciekam , bo boje się tego co tu sie dzieje....
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
czemu się boisz?
krew, przemoc sado macho i te sprawy
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
Zakładki