Strona 42 z 43 PierwszyPierwszy ... 32 40 41 42 43 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 411 do 420 z 427

Wątek: Back on track!

  1. #411
    Smieszka1990 Guest

    Domyślnie

    GRATULUJE!!!!Ja wymiękłam. teraz ważysz tyle co ja. Kurcze 12 kg w 6 tygodni??Ja też tak chce. I uda mi się teraz w to wierze jak nigdy dotąd. Pozdr

  2. #412
    Jesi Guest

    Domyślnie

    MYŚLAŁAM, ŻE BĘDĘ MIAŁA TU DUŻO DO NADROBIENIA, a tu proszę, mnie chwilkę nie było, i Ciebie też Mnie przez te zmiany - wkurzyły mnie i też nie byłam pewna, gdzie pisać, ale..........dopóki mnie sami nie przerzucą, to się stąd nie ruszam
    A nowego wątku, to już na pewno zakładać nie będę :P

    Widzę, że Twoja konsekwencja i upór zbierają żniwo - BRAWO !!! MOJE GRATULACJE !!! Pamiętam te czasy, gdy mi tak dobrze szło i bardzo dobrze je wspominam Teraz jest trudniej, ale też do opanowania - tak myślę. W tym tempie, w jakim teraz podążasz, to problem podobny do mojego będziesz miała całkiem niedługo, czego z sympatią Ci życzę Będę miała wtedy tutaj kogoś, kto naprawdę rozumie, co mnie gnębi, a nie tylko podejrzewa

    Pozdrawiam !!!

  3. #413
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Cześć dziewczynki.

    Przepraszam, że mnie nie ma - sama nie wiem jak to się dzieje. Albo jestem zmęczona, albo zwyczajnie nic mi się nie chce.. eh.

    Pierwszy prawdziwy napad żarłoczności za mną obżarłam się dzisiaj bakaliami.. aż mi wstyd.. Pierwszy taki pozadietowy wyskok. Pocieszam się, że to przynajmniej bakalie, a nie słodycze i inne tego typu przyjemności. Byłam dzisiaj na rowerze w pracy, więc szkoda wielka stać się nie powinna - wcześniej spaliłam to, co potem wchłonęłam - no i nie zjadłam za to ani obiadu, ani kolacji. Ale limit i tak na pewno przekroczyłam.
    Tak czy siak, stało się. Sama nie wiem, czy jest to wina mojej niebytności na forum, czy może zbliżającego się okresu (chociaż tego pewna być nie mogę, czy aby rzeczywiście nadchodzi, grrr).

    W pracy różnie, czekam z utęsknieniem na czwartek - wypłata!
    Na czwartek również umówiłam się na wizytę u dermatologa, bo jednak nie mogę sobie sama poradzić z tymi dłońmi. A luby ma przyjechać może już w weekend, więc wypadałoby zadbać o łapki, w końcu trzeba go będzie wygłaskać i wytulić..
    Co do niego, to ostatnio było kiepskawo, ale wczoraj w końcu pogadaliśmy.. wyłożyłam mu, że ja smutna jestem tu i teraz, i mówienie "poczekajmy, zobaczymy się niedługo" humoru mi nie poprawi w tej chwili.. Obiecał się postarać o poprawę, no i wczoraj wieczorem całkiem miło się rozmawiało. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

    Na jutro jestem umówiona z koleżanką do kina, a przedtem chyba skoczę do naturalnego sklepu i zakupię mały zapas chipsów jabłkowych i takich tam pyszności.

    Muszę się wziąć w garść. Po tych dzisiejszych bakaliach różne myśli mnie napadały - strach wspomnieć o tych najgorszych, bo to zakrawa już o zaburzenia. No ale wyobraziłam sobie, jak rzucam się na chleb, a potem na makaron, jutro robię spagetti z toną sera żółtego, a potem już prosta droga do sklepu, siatki pełnej słodyczy i chipsów, i trzycyfrowej liczby na wadze. O nie.. nigdy więcej.

    Takie chwile dotychczas zawsze były początkiem końca. Najwyższa pora odmienić tę tradycję, prawda?

    Wybaczcie mi, na razie nie mam siły na przesiadywanie godzinami na forum. Dla własnego dobra będę się starała pisać u siebie, a potem tak czy siak wkręcę się z powrotem.

    Mam ogromną nadzieję, że u Was wszystko dobrze się toczy, a dieta rozkwita nie chcę ani Was zawieść, ani zostawiać, więc muszę mocno zawalczyć o siebie.

    Pozdrawiam Was wszystkie bardzo ciepło i dziękuję za cierpliwość i wyrozumiałość - i po cichu liczę na to, że mnie nie opuścicie, mimo że chwilowo ja opuściłam Was..

    Buziak, C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  4. #414
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie



    Co nałóg, to nałóg.
    Poodwiedzałam Was i od razu trochę lżej na sumieniu.

    Widzę, że u większości dziewczyn jakiś taki wkurw na to nowe forum i sporo też nieobecności przez to. Czy oni wiedzą co nam zrobili?! Czy sobie zdają sprawę, że niektóre z nas tutaj przez nich tyją?! Bez kitu.

    Postanowiłam odpowiedzieć na Wasze wcześniejsze posty, które pozostawały bez odzewu z mojej strony..

    chusteczko moja Mama na szczęście bardzo polubiła mojego faceta, od samego początku . A poprzednich nie miała okazji poznać, bo nigdy żadnego nie przedstawiałam - chyba nawet nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia. Mi to nie przeszkadza

    bianco, a ja się dowiedziałam, że siostra mojej przyjaciółki również ma PCO. Co prawda to okropne i takie ludzkie, ale człowiekowi się lżej trochę robi kiedy widzi, że inni cierpią na to samo i bez problemu normalnie funkcjonują..

    bes, ja na szczęście (albo może i nie..) na tyle rzadko chodzę do lekarza, że nie zdążyłam się zorientować w temacie prywatnych przychodni i jakości świadczonych tam usług. Tam gdzie mam tego endo-gina, to jest bardzo miło i fachowo, co mnie cieszy niezmiernie. Myślę, że to też po trosze kwestia szczęścia.
    Ja w tamtym śnie o wpieprzaniu ciasta też się zastanawiałam, jak ja się Wam do tego tutaj przyznam...

    Kasikowa, z tym instynktem macierzyńskim to coś strasznego jest . Luby już ostatnio narzekał, "co ty tak ciągle o tej ciąży?" . Myślę, że za jakiś czas mi to minie, oby tylko nie na zawsze, co by nie przegapić swojego "okna"

    Autkobu, ulga była ogromna, ja już się zbudziłam i przekonałam, że nie zjadłam tego wszystkiego.. No za to dziś te nieszczęsne bakalie, eh! Trzeba iść dalej, trudno.

    Ivettko, dziękuję za troskę. I chyba już gdzieś tam pisałam, po lekach na szczęście nie mam żadnych skutków ubocznych, więc póki co wsio ok.

    Smieszko, nie ważne jak szybko się chudnie, właściwie wcale za szybko się nie powinno.. Ważne, żeby chudnąć więc bierz się za siebie!

    Jesi, no chyba ta zmiana mnie w pierwszej kolejności zniechęciła. A potem jakieś takie zmęczenie, niechęć, sama nie wiem. No ale teraz połaziłam po wątkach i widzę, że mi tego brakowało. I Was przede wszystkim . Dobrze jest przeczytać, że komuś świetnie idzie odchudzanie, że u kogoś jakieś miłosne perypetie.. dobrze jest wrócić. Oby mi starczyło tego entuzjazmu, bo nie chcę znów znikać. Forum jest mi potrzebne, na dobry humor i dzielne dietowanie..

    Z tymi lecącymi szybciej kilogramami, to - z moich obserwacji - wynik rowerowania. Tydzień nie jeździłam (deszcz i burze dzień w dzień), to poleciał kilogram. Potem się rozpogodziło, coś tam poszalałam z rowerem i od razu 2kg spadło. Dobrze wiedzieć co jest skuteczne.

    Dieta mnie ostatnio trochę znudziła - jakoś nie mogę się zmusić do zjedzenia ciemnego chleba... Kupiłam sobie zwykły, żytni, ale za to Schulstad z wypisanymi kaloriami i bez konserwantów. Jest niezły i staram się nie jeść więcej niż kromkę dziennie. I w ogóle muszę poszukać jakichś inspiracji do odmian tego, co dzień w dzień jem, bo jak mam wytrzymać do końca życia na zdrowym żarciu, to muszę moją dietę urozmaicić.
    Jak będzie bardzo źle i nudno, to na jakiś czas odstawię i spróbuję jeść "normalnie", oczywiście nie słodycze i inne śmieci, ale tak, żeby nie tyć i pozostać zdrową. Chociaż mam cichą nadzieję, że nie będę musiała tego robić i jakoś się pozbieram .

    Czekam i czekam na ten weekend, wypłata będzie w kieszeni, a luby obok mnie... aach..

    Buziaki dla Was i dobrej nocy życzę..
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  5. #415
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,944

    Domyślnie

    hohoooo, to zapowiada się wspaniały weekend!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nalezy Ci się jak nie wiem co!

    widzisz - nie wolno uciekać z forum, bo od razu złe myśli człowieka nadchodzą, a czasami bywa tak, że złe mysli człowieka nachodzą, źle czyni i wtedy myka z forum( patrz Kamilka:/) ale Ty jesteś wspaniała i widzę, że już wiesz, że nie wolno grzeszków dopuszczać, bo potem kończy się jak kończy - a, że sama siebie strofujesz, to też duzy plus

    masz tu kopos w dupos na wszelki wypados :*:*:*

    i proszę mnie nie opuszczać więcej, bo mi brak Twojego pisania!
    Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.

    I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
    Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!

  6. #416
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    hej C.

    a co teraz jadasz?
    zdecydoanie urozmaic sobie posilki, bo moze te bakalie to z nudy tego, co ciagle jesz....?
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  7. #417
    Awatar Ivett
    Ivett jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,864

    Domyślnie

    Jesteś, super Hi hi wiedziałam, że dieta.pl to super sposób na poprawę nastroju i jak widać u Ciebie też działa

    Ja też nie lubię ciemnego chlebka i w zamian za to jem Wase, przyzwyczaiłam się do niej i nie brakuje mi świeżych, cieplutkich bułeczek :P

  8. #418
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Hej

    Jestem w pracy, ale że dzisiaj połowa ludzi pojechała do Warszawy instalować nowe sprzęty w ramach oddania kontraktu, to jest luźno i mogę popisać.

    Znudziła mnie potwornie sałatka pomidory+ogórki, na ciemny chleb nie mogę patrzeć, myśl o tuńczyku też niespecjalnie mnie nie napawa optymizmem, Wasa jakiś czas temu mi się znudziła - dlatego przeszłam na ciemny chleb właśnie. Jogurt naturalny też trochę nudny, ale jeszcze wchodzi. No ale co tam, dużo jest zdrowego żarcia w sklepach, jakoś sobie bez tego poradzę

    Na śniadanie był banan i nektarynka. Na drugie będzie Actimel i DuoFruo.
    A potem nie wiem. Wyjdę z pracy i pójdę do tego sklepu naturalnego - miałam wziąć więcej pieniędzy i zapomniałam, no trudno. Może zapłacę kartą ojca . I chyba coś z zakupionych rzeczy zjem w ramach przekąski-zamiast-obiadowej, chipsy jabłkowe czy coś.
    I wymyśliłam, gdzie zabrać koleżankę po kinie, żebyśmy obie były zadowolone - do baru sałatkowego . Tam zjem jakieś surówki bez sosu i chleba, i to będzie za obiad, podwieczorek i kolację robiło . Bo do domu pewnie i tak nie wrócę przed 18tą.

    To taki pokrótce plan na dziś. Wieczorem wpadnę na dłużej i opowiem

    Buziaki, C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  9. #419
    Henriette Guest

    Domyślnie

    no, no. Urozmaicaj sobie na wszelkie sposoby. Ja myślę, że czasem nawet coś słodkiego mogłabyś zjeść, żeby się później nie rzucić na czekoladę, batony etc. Bakalie nie są jeszcze takie złe Raz na jakiś czas przecież można.
    <mysli>
    Dobre są soczki warzywne, pieczywo pełnoziarniste w małych ilościach ofc. ale widzę, że tego Ci nie trzeba radzić , może zasmakują Ci wafle ryżowe? Albo kisielki? Kiedyś miałam okazję spróbować takich specjalnych, ze zbożami...? To było już dosyć dawno i nie pamiętam, jakiej firmy, ale widziałam chyba 3 smaki owocowo-ziarenkowe :P jakieś "fit" to chyba było.
    A z jogurtów dobra jest activia

  10. #420
    Jesi Guest

    Domyślnie

    Cześć Cauchy!
    Widzę, że i u Ciebie pojawiły się małe dietkowe dylematy.
    Ja też ciągle na takim samym żarciu daleko bym nie ujechała. Ja to w ogóle, jak nie jem różnorodnie, to jestem nieszczęśliwa :P
    Zapowiada Ci się dziś miły dzień z koleżanką i super weekend z ukochanym. Cały tydzien będziesz na to czekać . Tyle czasu sie nie widzieliście. Wreszcie bedzie się do kogo przytulić. A jeśli Ci łapki nie wydobrzeją do piątku, to zawsze możesz podać stopy do całowania

    Pozdrawiam Cauchy. Dziękuję, że trzymasz nade mną pieczę

Strona 42 z 43 PierwszyPierwszy ... 32 40 41 42 43 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •