Witaj...
Tak, jojo to straszna rzecz. Niweczy wszystkie nasze starania i potrafi nieźle podkopać naszą samoocenę - nie tylko fizyczną, ale również psychiczną (co ja narobiłam, nie dałam rady, bla bla bla)... Ale przynajmniej wiemy, że się DA!
A to bardzo ważne.
Więc co, do boju!![]()
![]()
Ja już się nie mogę doczekać, kiedy ruszę suwaczek. Od wczoraj ubyło mi 0,1 kg, więc może z suwaczkiem nie przesadzajmy :P
Trzymam kciuka i miłego dzioooonka :*
Zakładki