Wątek: 36kg za mna jeszcze 24kg

wróciłam z siłowni
zdaję raporcik :
25min rowerek
15min orbitrec
po 50x skręty na brzuch
po 100x ćw na boczki/środki ud
15x ćw na przody ud
100x przysiady
50x a'la przysiady
po 60x ćwiczenia na tyły ud
75x ćw na brzuszki z obciążeniem no1
100x ćw na brzuszki z obciążeniem no2

no i tyle

ale z jedzeniem zaszalalam dokładnie 1509 kcal ale nadrobilam na siłowni
więcej grzechów nie pamiętam, serdecznie za nie żaluje.....
zmykam się wykąpać i zmykam do miśka hehe nasze randki teraz są po nocy ehh

Pięknie ćwiczysz na tej siłowni. I nie przejmuj się tymi kaloriami. Musisz dużo białka jeść, żebyś spalała tłuszcz a nie mięśnie. Pamiętaj o tym

Ach, zazdroszczę Ci tych randek. Mój niestety z małą w domku siedzi i się nie rusza. Chce mnie wyciągnąć na weekend gdzieś ze swoimi znajomymi, ale nie bardzo mi się to widzi. Miałabym spać z Nim w jednym namiocie. Dla mnie to za szybko.

Ale nie smęcę Ci już Całuski :*

myślisz, że mam się nie przejmować tą ogromną ilością kalorii jakie dzisiaj zjadłam no dobra
dziękuję za radę nt. tych białek. szczerze to nie wiedziałam, ze trzeba ich tyle jeść ale już zostałam doszkolona i teraz będę szamać wysokobiałkowe jedzonko

znowu ściągnęłam rzecz do jedzenia z tego forum, a dokładnie chlebek Schulstad tak polecany w wątku Chomy a tylko wpadłam do tesco po picie dla miśka, bo napisał smsa, żebym mu coś kupiła, a że najbliżej mam tesco otwarte do 24, to wpadłam jak opętana po piciu. na tuńczyki niestety nie zajrzałam, bo stałam w mega wielgaśnej kolejce. boshe ile ludzi robi zakupy po nocach ale nie o tym miałam kupić. więc zawdrowałam sobie na pieczywo, bo w domu puchy jak nigdy i widzę Schulstad i odrazu banan się pojawił na buzi zakupiłam sobie dwa ze śliwką i ze słonecznikiem, bo tylko te dwa były. u mnie te chlebki kosztują ok 2,80. śmiesznie małe kromeczki mają i już mam wizję jutrzejszego śniadania chlebek Schulstad i tuńczyk ten francuski bo w pomidorach dzisiaj wyjadłam więc będę miała znowu kursa do tesco ehhe teraz chyba sobie z 5 opakowań kupię, żeby tak nie latać jak głupia

a ja sobie tak piszę i piszę, bo mój misiek się kąpie hehhe więc mam jeszcze chwilkę dla forum
życzę wszystkim miłej nocki

Nie w moim wątku, tylko Cauchy Ale co tam


A ja chyba jutro zrobię wypad do tesco w nadziei, że znajdę tam tego tuńczyka. Choć wątpię, bo to takie miniaturowe Tesco

Zrobiłaś mi smaka!!! wrrr idę spać!

Zamieszczone przez Choma

Nie w moim wątku, tylko Cauchy Ale co tam

bo mi sie wasze posty myla, bo obie macie nica na C ehhe i podobe sa jak dla mnie

A ja chyba jutro zrobię wypad do tesco w nadziei, że znajdę tam tego tuńczyka. Choć wątpię, bo to takie miniaturowe Tesco

Zrobiłaś mi smaka!!! wrrr idę spać!

powodzenia w szukaniu powinien byc, w koncu to tesco jest

ja dopiero wstałam
na sniadanko jednak owsianka (siostra mi zrobila ) na drugie chlebek schulstad i tuńczyk mniam
nie mam planow co na obiad moze kasza i kefir "? bo w mojej lodowce jest: 2 jogurty naturalne, 2 rzodkiewki, tuńczyk i krakowska hehe wiem, wiem, masa tego jest
dziewczyny moze wiecie jakie jedzenie jest wysokobiałkowe? z góry dziękuje

jestem pelna podziwu dla twojego osiagniecia....tyle kg zrzuconych...bomba,wierze ze mi sie uda...naprawde zaczynam w to wierzyc jak widze ze inni tak duzo traca GRATULUJE SERDECZNIE
ps musze poczytac dokladnie twoj watek, jak ty to osiagasz

wysokobiałkowe jedzenie? No to masz np. mięso, a najlepiej kurczaka z grila lub patelni bez tłuszczu. Do tego np. kasza i kefir, lub warzywka na patelnie, ryż czy coś w tym stylu.
Kefiry, twarogi, sery, mięso. To podstawa Możesz np. sałatki z tuńczyka sobie na obiad robić. Ja znam jedną taką dobrą :P Jak ładnie poprosisz, to dam przepis

Widzę, że przejęłaś się moimi słowami ;P Ale to dobrze. Nie chcesz przecież spalać mięśni, tylko ten tłuszczyk co Ci się zgromadził przez lata.

Miłego dnia życzę :*

No i ryby, jajka ;P oliwa

Zamieszczone przez Choma

wysokobiałkowe jedzenie? No to masz np. mięso, a najlepiej kurczaka z grila lub patelni bez tłuszczu. Do tego np. kasza i kefir, lub warzywka na patelnie, ryż czy coś w tym stylu.
Kefiry, twarogi, sery, mięso. To podstawa

dzisiaj na obiad byla kasza z kefirem

Możesz np. sałatki z tuńczyka sobie na obiad robić. Ja znam jedną taką dobrą :P Jak ładnie poprosisz, to dam przepis

bardzo ladnie prosze

Widzę, że przejęłaś się moimi słowami ;P Ale to dobrze. Nie chcesz przecież spalać mięśni, tylko ten tłuszczyk co Ci się zgromadził przez lata.

no jasne, że chce tylko tłuszczyk, nie mam zamiaru być kulturystka ehehe

mamat a tak jakos samo wyszlo, że już tyle kg za mną jest :upss: jeszcze prawie tyle samo przede mną ehhhh

ja juz po obiadku teraz pękam, tak się objadłam ehehhe
czekam sobie na siostrę, żebym mogła sobie poćwiczyć na siłowni

Tylko podaję na nieco większą ilość :P

Sałatka z tuńczyka:

2 puszki tuńczyka
woreczek ryżu
ogórek zielony
puszka kukurydzy
sól, pieprz (najlepiej biały i odrobina czarnego) no i majonez (może być light)

I kurcze nie pamiętam czy jeszcze cebuli nie dodawałam, ale nie wiem już sama.

Ryż gotujesz, studzisz, dodajesz tuńczyka, pokrojonego ogórka, kukurydze i przyprawiasz Przed zjedzeniem wstaw do lodówki na chwilkę, bo zimniejsze jest lepsze

Ale sobie apetytu narobiłam. Idę sprawdzić co tam lodówka dla mnie ma :P