wydaje mi sie, ze sie przyturulam, bo teraz juz jest lepiej. tylko sily nie mam zbytnio ale to pewnie wina tego, ze to co zjadlam rano dawno znajduje sie w kanalizacji miejskiej trudno sie mowi. jutro bedzie lepiejZamieszczone przez Ivett
Hmm no leż a nie siedź na forum :P i odpoczywaj.. A jak się poczujesz lepiej to może jakiegoś sucharka zjedz..
juz przeszlo. sucharow grysc nie moge z powodu aparatu na zebach ale za to zjadlam sobie buleczke sucha i jest ok. juz mnie nie mdli ani nie mam rozstroju zoładkuZamieszczone przez Ivett
teraz pieke ciacho jogurtowe z truskawami dla rodzinki
ja nie siedzialam rano na forum, ja mam komputer w lozku ehhe
No dobra laptopa w łóżku rozumiem, ale mam nadzieję, że tego ciasta to Ty nie zjesz
czuję się wyśmienicie jak nowo narodzona przespałam się troszkę i jest tak jakbym nie miała dzisiaj żadnych problemów z brzuchem poćwiczyłam trochę brzuszków (100) i trochę na nogi (po 25x) na dzisiaj to jeszcze nie koniec przed snem porobię jeszcze półbrzuszków w planie kolejna 100 i z 50 przysiadów i trochę skrętów na zrzucenie oponki brzusznej
zmykam oglądać mecz
Super, że ze zdrówkiem doszłaś do siebie. A ćwiczonka - pozazdrościć, tyle ruchu... :P Żeby mi się tak chciało, zwłaszcza w taki dzień co wszystko w d**e daje, nawet własny organizm...
Spokojnej końcówki tygodnia życzę, trzymaj się kochana i nie pozwalaj brzuszkowi więcej takich numerów wykręcać!
zdrówka i dobrego samopoczucia dietkowego życzę
cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ
witam
z zaplanowanych na wczoraj cwiczen nici ogladalam film i usnelam ehhh dzisiaj musze to nadrobiczaraz sie wezme, za zaleglosci i zmykam na miasto pozalatwiac sprawy dostalam awizo z moim blotkiem musze pojechac go odebrac i po drodze zakupic sobie folie i dzisiaj (jak dostane folie ) bede sie smarowac a co heheh bede chodzic jak mumia
a z brzuszkiem to chyba jakis wirus u mnie w domu jest bo mame tez cos wczoraj pod wieczor wzielo, a siostra wczesniej sie meczyla 2 dni ehhh
zmykam ćwiczyć buziaki i do napisania
EDIT: na swniadanie zjadlam bananka a teraz popijam sobie kawusie z churdm mlekiem (0,5%) i bez cukru
właśnie wróciłam do domciu. już nigdzie dzisiaj nie wychodzę o nie dla mnie za duszno, nie lubię duchoty ale pozałatwiałam wszystko to co miałam dzisiaj do pozałatwiania nawet sobie kupiłam nowe buciki japonko-sandałki śliczne hehe
ale złapałam doła bo jestem gruba przymierzałam ubrania sobie w sklepach różnych i widziałam siebie w lustrach szkoda gadac straszne jak wieloryb ja już nie chce taka być
dzisiaj zjadłam :
x banana
x spagetti bez sera
x 2xkawa
i kupiłam sobie jogurcik, żeby sobie zrobić z truskawkami a co trochę witaminek się przyda
ale i tak mam doła..jeszcze jutro do pracy na 14 godzin ehhh dobrze, ze to już kończę pracę w szkole na później załatwiłam sobie pracę na 5 godzin dziennie w barze u koleżanki zawsze jakaś kaska na wyjazd będzie
Skąd ja to znam... Idę do sklepu z dobrym humorem, pieniędzmi i zamiarem kupna czegoś, a wychodzę wściekła i zdołowana...
Najważniejsze, że zauważyłaś problem i robić coś, by się go pozbyć. Ja wierzę, że Ci się uda!!! Już moja w tym głowa, żeby Cię dopingować
I nie pracuj tak dużo, bo będziesz krócej żyła :P
Zakładki