Strona 12 z 26 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 258
Like Tree3Lubią to

Wątek: damy radę :)

  1. #111
    Awatar Thoreya
    Thoreya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2015
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    24

    Domyślnie Odp: damy radę :)

    Super! Ja też szykuję się na spacery. Chciałabym pokochać bieganie, ale na to niestety jeszcze za wcześnie. Nie pamiętam już kiedy ostatnio biegałam, nie licząc podbiegnięcia na autobus. Przydałyby by mi się jakieś odstresowywacze, bo ostatni semestr magisterki się właśnie zaczął, więc trzeba spiąć poślady i ją pisać, a mnie tylko panika ogarnia. Polecacie coś?

  2. #112
    mucha1304 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2015
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    35

    Domyślnie Odp: damy radę :)

    Hej. Jak tam z Waszą motywacją? Jestem w szoku patrząc na te Wasze suwaczki. Długo już jesteście na diecie? Ja się boję,że tej motywacji mi zabraknie. Tj dzisiaj np weszłam na wagę i przez tydzień mam kg więcej,a nie mniej . Pilnowałam się bardzo i mimo wszystko klapa....

  3. #113
    Awatar Thoreya
    Thoreya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2015
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    24

    Domyślnie Odp: damy radę :)

    mucha1304, pamiętaj że wahania wagi w okolicach 1-2kg są normalnym stanem rzeczy. Może to tylko chwilowy przestój (wiele czynników może chwilowo zatrzymać wodę w organizmie). Na pewno waga ruszy z kopyta w następnym tygodniu. Jeśli nie, być może przyjmujesz za mało/za dużo kalorii, albo w nieodpowiedni sposób. Ale nie ma co panikować. Ważne by się teraz nie poddać

  4. #114
    mucha1304 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2015
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    35

    Domyślnie Odp: damy radę :)

    Oj poddać się nie mogę. Jest ciężko,ale muszę dać radę. A woda zatrzymała mi się pewnie z tego comiesięcznego kobiecego powodu

  5. #115
    Awatar truskawica
    truskawica jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-03-2010
    Mieszka w
    Kobyla Góra
    Posty
    390

    Domyślnie Odp: damy radę :)

    Woda sie zatrzymuje wlasnie podczas @ i niestety waga stoi lub wzrasta.
    Co do mojej motywacji .... chcialam schudnac by dobrze wygkadac na weselu szwagra i nie ukrywam ze nadal jest ale to rowniez ciagnie do dalszej walki bo przeciez ida wakacje no a zq tym fajnr ubrania itp.
    Moim celem jest 65 kilo i tego sie trzymam pomimo ze waga leci pomalu.
    Chce udowodnic paru znajomym ktorych dieta trwa do pierwszego paczka, ze da sie schidnac, ze silna wola to nie fikcja.zaczelam sie odchudzac z kolezanka ale odpdla po 3 dniach, chcialam ja pociagnac bo jej bardzo sie przyda dieta i ona wie o tym tylko.... nie chce walczyc.
    No a my kochane eyytzymamy Imagda jest moim bofzcem, moja motywacja moim kopniakiem do dalszej walki!!!

  6. #116
    mucha1304 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2015
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    35

    Domyślnie Odp: damy radę :)

    Oj tak,jak patrzę na suwaczek Imagda, to chęć dalszej walki z kg wraca. Imagda powiedz, ile Ci czasu zajęło dojście do takiej wagi? Pewnie to wcześniej pisałaś,ale przyznam,że nie czytałam Was od początku

  7. #117
    Imagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-12-2014
    Mieszka w
    warszawa
    Posty
    42

    Domyślnie Odp: damy radę :)

    Witajcie wszystkie walczące!

    Witaj mucha 1304! - to prawda, że już trochę o tym pisałam, więc pozwoliłam sobie "przekleić" mój poprzedni wpis (lekko go modyfikując):

    Odchudzam się od zawsze czyli chudnę i tyję na zmianę, za każdym razem odzyskując kilogramy z nawiązką.
    Jakieś niespełna 2 lata temu (tak jakoś w marcu, może kwietniu 2013 r) zorientowałam się, że ważę 130 kg i przeżyłam szok - postanowiłam zawalczyć o siebie i postanowiłam, że to ostatni raz... i to, że miał to być ostatni raz chyba mnie zmobilizowało. Stwierdziłam, że albo teraz, albo się poddaję i przestaję liczyć na to, że kiedykolwiek jeszcze schudnę i pogodzę się z myślą, że do końca życia będę gruba... I takie postawienie sprawy zmobilizowało mnie do walki - zawzięłam się ...
    Na początku szło kiepsko, nie wiedziałam od czego zacząć, jaką dietę stosować żeby po pierwsze dać radę ją stosować, po drugie, żeby nie zrobić sobie krzywdy, bo wiedziałam, że czeka mnie walka przez wiele miesięcy, a może nawet lat. Stopniowo zaczęłam ograniczać tuczące produkty, starałam się jeść trochę mniej a częściej i nie obżerać się na noc... i tak powolutku na zmianę gubiłam i przybierałam (bo nie zawsze stosowałam się do "nowego sposobu odżywiania") i tak w ciągu kilku miesięcy zgubiłam około 10 kg.
    Potem mi się znudziło i zaprzestałam na jakiś czas odchudzania, ale pilnowałam żeby nie przytyć.
    Po niespełna roku (od początku "tego podejścia") czyli w lutym zeszłego roku (ważyłam prawie 120 kg) znowu się zawzięłam, wypróbowywałam po kolei różne diety (tylko od Dukana stroniłam z daleka - bo jakieś 6-7 lat temu mało nie wyłysiałam po niej - owszem zgubiłam sporo kg, ale przy okazji zgubiłam też połowę włosów, miałam kiepskie wyniki badań i o ile kg niestety wróciły i to z nawiązką, to włosy niestety nie... Tak więc ta dieta owszem działa i jest ok ale nie można jej stosować zbyt długo, a ja chyba przesadziłam) , jak jedna przestawała działać, albo mi się nudziła to przechodziłam na inną i tak powoli gubiłam kolejne kg, raz wolniej, raz szybciej, ale szło i idzie do tej pory.
    Tak jak wspomniałam, na początku tylko ograniczyłam jedzenie, bo byłam za gruba, żeby się ruszać, po jakimś czasie trochę zaczęłam ćwiczyć w domu, albo chodziłam na spacery, potem się przemogłam i zaczęłam chodzić na siłownię i tak mi zostało...
    Teraz nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie chodzić na siłownię... chodzę systematycznie i sprawia mi to ogromną frajdę...

    Jeśli chodzi o moją dietę, to tak jak napisałam co jakiś czas się zmienia, ale podstawą jest to, że zrezygnowałam całkowicie z białego pieczywa, białych makaronów i białego ryżu,oczywiście nie jem niczego słodkiego (ciasta, słodycze itp w ogóle nie istnieją) ograniczyłam do minimum owoce, z mięsa tylko drób, dużo warzyw, nabiał i orzechy. Wszystkie posiłki przygotowuję sama, żeby wiedzieć co jem (ostatnio nawet chleb zaczęłam sama piec). A podstawą naprawdę super ważną rzeczą jest to, że jem 5 posiłków o stałych porach i staram się też pić dużo wody.... Zauważyłam już dawno, że jak z jakiegoś powodu nie jem o stałych porach to natychmiast przybieram na wadze...
    To tak "z grubsza"... moja historia...
    Jeśli któraś z Was ma jakieś konkretne pytania, to zawsze chętnie odpowiem, ale nie wiem co Was interesuje a nie chcę się tu "wymądrzać' i przechwalać... czy pisać o czymś co Was nie interesuje...
    Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów
    Ostatnio edytowane przez Imagda ; 24-02-2015 o 21:50

  8. #118
    mucha1304 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-01-2015
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    35

    Domyślnie Odp: damy radę :)

    Dziękuję Ci bardzo za wyczerpującą odpowiedź. PowiemCi, że podziwiam Cięjeszcze bardziej, skoro zgubienie tylu kg zajęło Ci tylko rok. Ja jestem obecnie na Dukanie, zobaczymy jak dam radę,bo zakładałam większy spadek wagi. A co do włosów,to słyszałam o tym wypadaniu i od samego początku biorę witaminy i na razie jest ok.

  9. #119
    Imagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-12-2014
    Mieszka w
    warszawa
    Posty
    42

    Domyślnie Odp: damy radę :)

    Widzę, że przeczytałaś jeszcze przed "modyfikacją" - bo wyrzuciło mnie z serwisu i nie zapisało zmian...
    Pozdrawiam

  10. #120
    Awatar truskawica
    truskawica jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-03-2010
    Mieszka w
    Kobyla Góra
    Posty
    390

    Domyślnie Odp: damy radę :)

    Cytat Zamieszczone przez mucha1304 Zobacz posta
    Dziękuję Ci bardzo za wyczerpującą odpowiedź. PowiemCi, że podziwiam Cięjeszcze bardziej, skoro zgubienie tylu kg zajęło Ci tylko rok. Ja jestem obecnie na Dukanie, zobaczymy jak dam radę,bo zakładałam większy spadek wagi. A co do włosów,to słyszałam o tym wypadaniu i od samego początku biorę witaminy i na razie jest ok.
    Mucha od jakiego czasu stosujesz Dukana???
    Ja yez na nim jestem i powiem ci ze waga leci tak sobie bo 2marva minie miesiac a ja nie cale 7 kilo zeszlam, wczesniej jakies trzy lata temu chudlam szybciej i jakos tak mialam nadzieje ze tym razem tez yak bedzie, nooo ale wazne ze wogole leci.

Strona 12 z 26 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •