Wątek: odchudzanie na zawołanie czyli kg zrzucanie

Dzień 6
Szprotka 100g
2jajka 2 plastry zywieckiej
sałatka z 2 rzodkiewek jajko na twardo 2 plastry wędliny ząbek czosnku łyżka majonezu
Zupa jak wczoraj
Biała kiełbasa ugotowana
orzechy ziemne 50g i łyżka słonecznika
3,5 litra wody i zielona herbata przed spaniem

dzień 7
**sałatka (podzielona na 3 posiłki):
pół pomidora, 2 rzodkiewki, 1/3 ząbka czosnku, 2 liście sałaty 1/3 ogórka
**2 jajka na twardo z odrobiną majonezu
**orzeszki ziemne 100g + łyżka słonecznika (podzielone na 2 posiłki)
zielona herbata rano i przed spaniem
kawa rozpuszczalna woda z łyżeczką cukru i dwiema łyżeczkami śmietanki
woda 2,5 litra dziś
a no i niestety troszkę drożdżówki skubnęłam....

hej
widzę waga Ci leci
z tego co napisałaś tao za wiele dziś nie zjadłaś

tylko żeby po kuracji jojo nie było

ja sądzę tak : obojętnie jak a dieta by nie była nawet najzdrowsza jeżeli nie wyjdzie się z niej stopniowo tylko od razu na drugi dzień sięgnie się po kebaba z frytkami popijanego colą to jojo gwarantowane. jeżeli zaś stopniowo wprowadzając więcej kcal i pokarmów (kasza, ziemniaki, chleb itd.) to powinno obyć się bez jojo.Jak sądzisz?

dzień 8
sałatka podzielona na dwa posiłki: pół pomidora 2 rzodkiewki cebula 2 plastry sałaty 1/3 ogórka
zielona herbata rano i wieczorem
serek wiejski 200g podzielone na 2 posiłki
2 jajka na twardo
50g orzeszków ziemnych i łyżka słonecznika
3 l wody

masz rację
tylko patrzac się na twoje menu zastanawiam się ile ma kcal bo objętościowo niezbyt wiele

Sama tak naprawdę nie wiem nie liczę za bardzo kcal ale powyżej 1200 Napewno staram się nie godzić i najadam się taka ilością jedzenia

Dzień 9
Jajecznica z cebulką z 4 jajek (podzielone na 2 posilki)
Zupa szczawiowa i pół parówki kromka chleba pszennego
Gruszka

grill
sałatka z cebuli ogórków i sałaty dwie białe kiełbaski piwo z sokiem malinowym 3 rurki czekoladowo smietankowe
2 litry wody szklanka soku porzeczkowego

I tak to dziś zaczęłam 2 cykl mojej 10-dniowej diety. Pierwszy dzień nowej tury już prawie za mną.. jakoś po tym grillu znów mam ciągoty do słodyczy..
dzisiejszy jadłospis mógłby być bez tych słodkości ale cóż zrobić? Już po fakcie/
4 plasterki mięsa z indyka + zielona herbata + 2 kulki winogrona
2 małe gruszki
sałata (z mix sałat z biedronki mała garstka) + pół pomidora + cebulka + 2 jajka na twardo + mały ziemniaczek ugotowany
winogrona 50g
makrela 70g + pół bułeczki małej
na kolacje (jeszcze przede mną) jabłko małe + mięta
dziś wody 2,5 litra
wspomniane grzeszki: galaretka ananasowa w czekoladzie, kęs chałki
Co do wagi? Sama nie wiem ile ważę zbliżająca się wredna @ nie pozwala mi tego dokładnie określić raport wagowy i wymiary podam po 10 dniu diety => 14 maja rano życzcie powodzenia

Witam poczytałam co u Ciebie i widzę że nie źle .Mam bardzo zbliżoną wagę do Ciebie,tą początkową oczywiście,chciałabym zrzucić trochę kilogramów ale jakoś nie mogę się zmotywować. Jeżeli nie masz nic przeciwko ,będę zaglądać,kibicować Ci i może wreszcie wezmę się za siebie .