Dziękuję za pomysly
Teraz na pewno nie będę się ważyć codziennie... huklam waga o kafelki i ja rozwalilam:P pokaralo mnie heh
Dziękuję za pomysly
Teraz na pewno nie będę się ważyć codziennie... huklam waga o kafelki i ja rozwalilam:P pokaralo mnie heh
Ile posilkow jadasz dziennie ??? TYLKO SZCZERZE !!!!! Co pijesz i w jakich ilosciach ???? Na sniadania moge Ci polecic Kasze!!! Kasza jaglana na wszelkie sposoby. ugotuj sobie 2 razy w tygodniu wieksza ilosc i podziel w miseczkach / pojemniczkach na kazdy dzien. jedz ja z jogurtem naturalnym 0% lub innym byle nie wiecej niz 2% tluszczu. I bierzesz 4 kopiate lyzki ugotowanej kaszy jaglanej/ lub kuskus . 2 kopiate lyzki jogurtu naturalnego. i dotego zeby sobie oslodzic troszke rzucasz rodzynki okolo 2 lyzki lub figi suszone 2-3 sztuki / sliwki suszone 3-4 sztuki / morele suszone 2-3 sztuki / zurawina suszona 2 lyzki. wiesze owoce pokroic drobno. Pycha! oczywiscie wybierasz tylko 1 rzecz na snaiadanie tez jem jogurt naturalny z platkami owsianymi i 1 lyzeczka dzemu niskoslodzonego lub powidel sliwkowych. Wierz mi ... mozna jesc zdrowo i niedrogo. Zdrowa dieta nie oznacza od razu ze muszisz kupowac drogie rzeczy jak nasiona chia czy jagody goji. Mozna sie i bez tego obejsc.
Dobry pomysł z ta jaglaną na śniadanie J co prawda raz dziennie musze przynajmniej na śniadanko buleczkę wciągnąć, ale może by tak na lunch? Możesz w pudełeczko zapakować i do pracy Isica.
JA mam z kaszą i ryżem tylko taki problem, że jak ugotuje za dużo to i tak zjem od razu ;/
To jest tylko i wylacznie w twojej gllwie ze MUSI BYC . wcale nie musi! poprostu za dziecka tak nas wychowywano. ze na saniadanie musi byc pieczywo. na 2 sniadanie juz nie radze... za duzo kalori.. 2 sniadanie i powieczorek powinny byc tylko lekka przekaska..aby nie czuc glodu a kasza zapcha bardzo. KOBIETY to w glowie macie ze musiscie zjesc!!!! Mam trojke dzieci w domu.. mam pelna szafke slodyczy , chipsow ,i ciasteczek... nie raz , nie dwa jestem sama w domu.. i nawet nie mysle zeby isc do tej szafki... BO PO CO ????? Zeby oszukiwac sama siebie???? To w glowie sobie musicie poukladac ze nie chcecie i juz!!!!
U mnie Muszę = Chcę i lubię. To kwestia decycji. Ja już tyle schudłam,że jestem prawie usatysfakcjonowana i naprawdę niewiele mi zostało. Ta bułeczka na sniadanie to rodzaj nagrody i przyjemności za te wszystkie trudy i starania. Słodyczy akurat nie jadlam przez 4 miesiące, nie licząc może 2 kawałków ciasta zjedzonych bardziej bo wypada ( na chrzcinach mojego synka i synka kuzynki ) niż dla własnej przyjemności.
Nie można też popadać w przesadę w diecie musi byc trochę tego co lubimy bo inaczej szybciej rzucimy się na zakazany owoc. Nie widzę nic nieodpowiedniego w 1 sztuce dobrej jakości pieczywa dziennie
Znalazłam przepis na kasze jaglana zapiekana z białym serem i jabłkami. Upiekłam całe naczynie i mam na 3 dni
A tak między nami... źle się czuję bez tej wagi... hehe ale może to dobrze? Kupię ja dopiero końcem miesiąca i wtedy się zwaze. Ciekawe co pokaże.
Ogólnie to mam cały czas wrażenie że więcej jem w dni wolne jak pracujące hehe
A co do bułki.. też wychodzę z założenia ze 1 sztuka szkody nie uczyni w diecie. Byle nie z mąki pszennej i byle miała ziarna. W połączeniu z piersią z kury i warzywami to dobre zastępstwo na pełnowartościowy szybki obiad lub porządne śniadanie.
Hej, jak tam ??? Dajesz rade przez te wolne dni ? U mnie ciężko, ale jakoś się trzymam.
Witam jak dietka?ja mam ogólnie problem ze śniadaniem muszę pilnować żeby go zjeść za to póżniej chętnie nadrabiam...niestety...
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Zakładki