Strona 5 z 46 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 458

Wątek: Olomorrelka - czyli jak trzy chudną

  1. #41
    Guest

    Domyślnie

    Hi hi ja sie nawet nie zastanawiam nad kaloriami w święta ale nie jakoś koszmarnie było mam nadzieje . Która Ania???? Ja sie fajnie czuje schudłam sobie dwa kilo !!! Jeszcze 20

  2. #42
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,944

    Domyślnie

    ja też w Święta ani myślałam liczyć kalorii - chyba bym zawału dostała!!!!!!!
    a dzisiaj okropny ból brzucha!!
    robię dziś Wodniczka, a od Jutra SB ;] - te ostatnie 5 kilo musi przeciez odejść w siną dal!!
    pozdrawiam Wam dziewczynki i życze powodzenia!!!!!!

    Morrigion - gratuluję tych 2 kilo!!!!! i to po Świętach!!! ja jutro się zaważe i mam nadzieje, że karetka n ie b edzie potrzebna!!

    buźka!!
    Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.

    I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
    Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!

  3. #43
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Chej chej,

    ogarnia mnie podziw za każdym razem kiedy wzrok mój spocznie na Twojej miarce Autokobu. Napełnia mnie nadzieją...

    2 kg to sukces nad sukcesami - i to dopiero początek, teraz dopiero zaczniemy chudnąć - pod koniec stycznia będzie 5 kg pod koniec lutego 8 pod koniec kwietnia 10 w maju już 13 w czerwcu 16 w lipcu 18 w sierpniu 20 we wrześniu 22
    i nawet jeżeli w którymś momencie waga się zatrzyma to i tak moje przewidywania nie są bardzo optymistyczne (2-3) kg miesięcznie to nie jest jakiś cód to prawda. A później kiedy będziemy przyzwyczajone do 1000 okaże się, nie ma problemu z utrzymaniem nowej wagi. A za rok nie będziemy mogły uwierzyć że to co jest teraz działo się na prawdę, bo niechlubna przeszłość odejdzie daleko, daleko... Hi HI (sama siebie zadziwiam)

    wczoraj miałam dzień wpiepszania i wyszło mi 1156 kcl (ale tylko dzięki temu, że jakiś dobry człowiek - dajcie mu pokojowego Nobel'a- wymyślił wafle ryżowe. Na jego cześć hip hip hurraa)

    miłego dnia

  4. #44
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    1 182 kcl - to dramat - kto to widział, żeby byc takim słabełuszem

    no nic - i tak lepsze 1200 niż 2 200

    dobrej wam życzę nocy dziewczęta
    pa pa

  5. #45
    Guest

    Domyślnie

    1000 wczoraj 1000 dzisiaj :] a miec 1000 i nie miec 1000 to razem 2000 :P A tak poważnie to jest fajnie czuje sie dobrze słoneczko to twoje wipieprzanie i ci wszyło 1200 to bardzo bardzo mało Normalnie z ciebie dumna jestem kotku. Hi hi a ja mam zamiar do czerwca i tak waży ć te cholerne 68 czy 65 wiec nie ma bolca zeby było inaczej. Autkobu mnie tez bieże podziw....

    Normalnie rączki mi opadły jak wczoraj moja 16 letnie siostra stwierdziła że jest gruba ważąć przy wzroście coś koło 175 58 kilo.... rączki mi opadły i tak już zostały, ale może to i dobrze bo był obiadek u babci

    Olu moje kości policzkowe sa całkiem normalne ja myśle a nie ładne a piersi mi schudna wiec paskudnie

  6. #46
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Muszę, muszę, muszę to powiedzieć - jesteś gorsza od mojej babci - a teraz ci powiem jeszcze jedno - mogą ci się nie podobać - ALE MI SIĘ PODOBAJĄ - i tego mi nie zabronisz -a z piersiami to jest tak, że może i schudną ale schudną mniej niż brzuch i plecy - bo taka ich natura - i wiesz co i będzie je lepiej widać - czego byś nie gadała tyo tak będzie i już - kiedyś schudłam nieco i nasz wspólny kolega Janek niue mógł wyjść z podziwu, że je tak dobrze widać....

    no nic

    do zobaczenia- dzisiaj już nie mam ochoty wpiepszać - dzisiaj będę spać

    dostałam wiadomość od koleżanki z pracy, że na koniec roku dostanę jakąś niezłą kasę bo dyrekcja się zlitowala - to znaczy, że doceniła mój talkent niezwykły - zatem dzień wspaniały. Nawet jeśli MIś jest Łobuzem...

    ogłaszam wszem i wobec że dziś zaczynam ćwiczenia z moim komputerkiem - mam nawet odważniki - póki nie pracuję - to godzina dziennie a kiedy znów zacznę pracować - czyli od poniedziałku po 20 min. a w sobotę i niedzielę godzina
    Będę wam zdawać raporty i proszę o pilnowanie i opiepszanie za nie ćwiczenie- przez dzień dwa będzie mi się podobać a potem przestanę - więc bardzo proszę o doping.

    piszę znowu - porażka - to koszmarne - tak stracilam kondycję - ćwiczyłam pół godziny i wysiadłam - zmiana planów- będę ćwiczyć na początek po pół godziny dziennie - może w przyszły weekend dam radę całość.

    Nie mogę się doczekać, kiedy będę miała dużo za duże ubrania...

    zapisuję mojke wymiary dziś mierzone - za tydzień zmierzę się znowu:
    talia 76
    biodra 104
    udo 70
    łydka 42
    (nieźle co?)
    ramie 32
    pod biustem 91
    biust 103
    pozdrawiam OlaK

  7. #47
    Karalajna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Straszyn
    Posty
    64

    Domyślnie

    czesc dziewczyny pozwolicie ze sie dolacze do tej waszej "batali" hihihihi.
    Ja to odchudzam sie juz z milionowy raz i jakos mi nie wychodzi chudne chudne a potem bach zaczynam jesc i kilogramy wracaja i wracaja. Ale teraz sobie postanowilam że albo teraz się uda albo na zawsze porzucę to zajęcie nałogowego odchudzacza.

    Póki co schudlam juz jakies 13 kilo ale 35 i tak przedemna
    Podobno zima nie jest dobrym okresem na diety ale tak sobie wyliczylam ze jak bym chudła okolo 4 miesiecznie to gdzien na 01 wrzesnia osiagne moja wymarzona wage.
    Taki wlasnie mam plan zobaczymy jak mi pojdzie.
    A co do jedzenia wczoraj bylo 900 kcal a dzis dopiero zjadłam I i II sniadanie takze liczbe kalorii napisze jutro

    Pozdrawiam Karola

  8. #48
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Chej Karola,

    też odchudzam się całe życie,
    ale teraz zamierzam po prostu do końca życia jeść 1000 kcl - może poźniej 1500 i w taki oto sposób zamierzam być szczupła. Nie zakładam sobie że jestem na diecie i kiedyś to sobie pojem - teraz zakładam, że to nie dieta a nowy styl życia

    pozdrawiam

  9. #49
    Karalajna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Straszyn
    Posty
    64

    Domyślnie

    Nowy styl zycia..........no jest to sposób bo myslac jestem na diecie czlowiek staje sie nieszczesliwy.

    Tylko co zrobic jak poprostu czlowiek uwielbia jesc. A juz mistrzostwem swiata jest buleczka z maselkiem, salata, szyneczka duza iloscia majonezu i pomidorem mniemmniam a potem jakis snicersik ---------------ale o tym moge jedynie pomarzyć .

  10. #50
    Olenak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiesz, to tylko kwestia zmiany przyzwyczajeń.

    najpierw zauważyłam, że równie pyszne jak bułeczka z masłem są wafle ryżowe z np. cienką warstwą serka Ostrowia, na to sałata i pomidor - po prostu bomba (tylko że nie kaloryczna)

    jest masa pysznych rzeczy które znacznie mniej tuczą.
    a snikers - no cóż tak na prawdę to na mnie podziałało przeczytanie co to w sobie zawiera - tylko tyle - przestałam też pić kolę. Brry. Pomyśl sobie, że w snikersie to nie orzechy tylko robaczki - od razu Ci się odechce. (hi hi)

    Kiedyś robiono badania i przy pomocy elektrowstrząsów uczono kobitkę jeść ogórki, których nie cierpiała - bardzo szybko je polubiła.

Strona 5 z 46 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •