Strona 49 z 108 PierwszyPierwszy ... 39 47 48 49 50 51 59 99 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 481 do 490 z 1080

Wątek: 4,5,6,7,8,.....................107 kg!!! [STOP]

  1. #481
    Guest

    Domyślnie

    Anikas, dziekuje )))))) No mnie tez dech zapiera, bo boje sie ze jak wypuszcze powietrze, to sie bajka skonczy, hehe)
    Pozdrawiam

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #482
    Guest

    Domyślnie

    Anecciu idziesz jak burza ,wielkie gratulacje.
    Tak czytam u Ciebie że zwiekszyłaś ilość kcl może i ja tak zrobię bo coś u mnie z wagą ostatnio kiepściuchno

  3. #483
    Guest

    Domyślnie

    ninka, dzieki za gratulacje) Ja do niczego nie namawiam, ale u mnie to bylo raczej konieczne, bo ja dosyc dlugo jechalam na tych 1000kcal, co podobno nie jest za zdrowe, zatem zwiekszylam sobie dawke kalorii i jak widac, zle na tym nie wyszlam, na szczescie W koncu 1200 to ciagle dawka dietkowa, wiec w sumie zrozumiale, ale dla mnie to istna rozpusta! hehe Zauwazylam jedno- ze jak jem teraz 1200kcal, to i ilosc posilkow mi sie zwiekszylam, dawniej byly to 3-4 posilki max, a teraz 5 to najmniej No ja sie ciesze i mam nadzieje, ze stan ten bedzie trwal
    Pozdrawiam!

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #484
    Guest

    Domyślnie

    Oj, to dzis sobie przesadzilam z tym obiadkiem! Siedze i sie ucze calutki dzien, normalnie nie mialam (albo nie umialam wygospodarowac) czasu na to, zeby zrobic jakies zakupy i skusilam sie na zarcie na telefon. Dawno tego nie robilam i stwierdzilam, ze raz na jakis czas nie zaszkodzi. I co wybralam madra? chinszczyzne! Zjadlam 4 sajgonki, polowe porcji ryzu i surowke i pekam w szwach! Szczerze mowiac, to najsmaczniejsze z tego wszystkiego to surowka sie okazala, ale co tam Nie mam pojecia ile kalorii moga miec takie male sajgonki, ale podejrzewam, ze dobrze ponad 100kcal jedna, masakra! Swoja droga uzmyslowilam sobie to, dopiero jak zjadlam, ehhh. No i tal licze, ze srednio na jeza to zjadlam na obiad- dobrze ze w jakis odstepach chociaz!- jakies 600-700kcal, niezle co? Ja to jak przesadzam, to raz a dobrze, hehe Mowie wam jak zjadlam to cos kolo godziny 15:30, to do tej pory ciezko mi sie oddycha! Generalnie bilans kaloryczny na dzien dzisiejszy nie wyszedl najgorze, bo wczesniej zjadlam cos kolo 380kcal, zatem w najgorszym wypadku wszamalam cos kolo 1080-1100kcal, zatem zmiescilam sie w 1200. Mam nadzieje, hehe Teraz jestem w stanie po tym chinszczaku przyjmowac tylko plyny, piszac to wlasnie popijam sobie rozcienczony z woda sok (40kcal) i to na tyle tych kulinarnych wariactw dzisiaj
    Nigdy wiecej, dziewczyny, nigdy wiecej, moj zoladek tego wiecej nie zniesie, hehe

    Pozdrawiam! I lece znowu na rowerek, coby troche stracic tych kalorii


  5. #485
    Guest

    Domyślnie

    Haha a pomysleć ,że jakiś czas temu nasze żołądki zdecydowanie większą ilość jedzenia przyjmowały

    Miłego dnia Aneeciu

  6. #486
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    Aneeciu GRATULACJE. Chociaż moje słowa nie potrafią wyrazić mojego podziwu dla Ciebie. Jesteś super.
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  7. #487
    Guest

    Domyślnie

    Dziekuje gosik strasznie mi milo, ze do mnie zagladasz ))

    ninka, wez mi nawet nie mow! ja to w szoku jestem- bo trzeba dodac, ze tamtego wieczoru przesadzilam podwojnie! bo jeszcze troche pizzy zjadlam na noc!!!! Wariatka! i co sie stalo? cofnelo sie....Myslalam, ze umre, nigdy wiecej! Ale nie zaluje, bo przekonalam sie naocznie co sie moze stac, jak przesadze z jedzeniem i bede sie obzerac.
    A wczoraj mielismy "pozegnalna" impreze, skusilam sie na piwo, ale zmiescilam sie w limicie kalorycznym i bilans wczorajszego dnia, to okolo 1100kcal! A jeszcze jedno! Tyle co ja wczoraj wytanczylam dziewczyny, to nawet jezdzac na rowerku godzine jeszcze na poczatku mojej przygody z rowerkiem, to nie wypocilam potu! Tak sobie wyliczylam, ze srednio bylam na parkiecie 3 godziny non stop, niezle nie?:> Dzieki temu czuje dzis kazdy miesien i czuje sie swietnie, jeszcze tylko musze dzis kibelek zaliczyc, a bedzie lux! hehe
    A dzis z powrotem dietkowo, zdrowo, slicznie i w ogole

    P.S mam wrazenie, ze ta seria lirene na cellulit dziala cuda! Po m-w tyogdniu stosowania ja naprawde widze duze efekty

    Pozdrawiam i milego dzionka!!


  8. #488
    Guest

    Domyślnie

    Witam!
    Czy wy tez tak macie, ze niewazne co zjecie to i tak czujecie sie pelne?? Ja normalnie zjem jabluszko i "umieram" z przejedzenia!
    A dzis na obiadek moje ulubione jedzonko- warzywa z mrozonki na wodzie, ogoreczek kiszony i kurczaczek z folii, znaczy filet, mniami! A oczka nacieszylam dodatkowo pieknie przystrojonym talerzem, hehe
    A tak poza tym, to mnie suszy strasznie, ciagle bym tylko pila i pila, butla za butla wody mi idzie

    A teraz troche przechwalek, a jak :P Ostatnio szlam sobie ulica z zakupow i spotkalam po drodze moja wspolokatorke i wiecie co? normalnie powiedziala mi, ze mnie nie poznala, taka "dżaga" sie zrobilam, hehe
    Tak sobie wczoraj sprawe przemyslalam, ze skoro waze teraz 75kg i jesli bede chudla 4 kg na miesiac, to po wakacjach powinno byc mnie mniej o 12kg! Oby!! Wtedy byc moze udaloby mi sie do konca roku schudnac wiecej niz zakladam sobie teraz! No nic, pozyjemy zobaczymy. Tak czy siak juz jest super!

    Zycze milego dzionka, udanego dietkowania i wiary w cuda, bo naprawde sie zdarzaja!!



  9. #489
    Guest

    Domyślnie

    Anecciu ja też mam takie uczucie jak cos zjem. To kwestia skurczonego żoładka. Sama teraz dziwię się sobie jak mogłam tak wielkie ilości pochłaniać.
    Masz bardzo duże szanse aby ta przepowiednia o wadze się spełniła, czego oczywiście Ci bardzo życzę.
    Pozdrawiam

  10. #490
    Guest

    Domyślnie

    ninka, mam nadzieje, ze tak wlasnie bedzie To by byla naprawde piekna nagroda za moja wytrwalosc i w ogole za podjecie tej jakby na to nie patrzec ciezkiej decyzji o odchudzaniu

    A jak u mnie? no trzymam sie, ostatnie dni mialam strasznie zabiegane, zreszta najblizszy tydzien tez nie bedzie lajtowy, niestety na wakacje jeszcze musze troszke poczekac.
    Troszke kalorycznie bylo zwariowanie, bo trzy dni cos kolo 1000kcal, wczoraj jednak 1300, dzis znowu 1200. No ale nie za bardzo mialam mozliwosc "wybrzydzac" z jedzonkiem. Na szczescie zdrowo bylo, hehhe
    Jutro wazenie, sadze jednak, ze waga stoi w miejscu (oby tylko nie poszla w gore!). Czekam na to, jak skonczy sie nadchodzacy tydzien i ostro sie wezme za dietke
    Zreszta nie jest tak zle, wygladam kwitnaco, hehhe
    A tak z "eh ohwych ciekawostek"! Wczoraj po miesiacy pojawilam sie na zajeciach, ktore wlasnie mam raz w miesiacu :P no i wchodze, a tu wszystkie oczy na mnie. Stanelam i sie zaczelam smiac, w koncu jedna z dziewczyn powiedziala, ze ja normalnie nikne w oczach, ze jest zdumiona. No i jak ona zaczela, to wszystkie zaczely wzdychac nade mna, hehe Normalnie warto zyc dla takich chwil, hehe I odchudzac sie!! Bo chyba dawno nie mowilam, ze odchudzac sie warto???

    Pozdrawiam was dziewczatka serdecznie i trzymam za was kciuki!


Strona 49 z 108 PierwszyPierwszy ... 39 47 48 49 50 51 59 99 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •