Wątek: Tym razem musi mi się udać!!!

wogóle witam wszystkich tu wchodzących i mam nadzieję że mi też pomogą w mojej walce z nadmierną ilością kg. przyłączyłam się w niedzielę, ale tylko czytałam wasze wypowiedzi a dzisiaj postanowiłam się odezwać. ważę dużo za dużo i już tak dłużej nie mogę. Chcę zacząć coś z tym robić, może z wami mi się uda. Czekam na jakieś wskazówki, rady, dobre słowo lub nawet skarcenie. Wszystko przyjmę!

Czesc BETI pewnie ze sie nie skusilam i bardzo sie z tego ciesze...dzis zjadlam mniej niz 1000 kcal , jezdzilam na rowerku, mialam spacerek, zakupki w ogole mialam troszke zwariowany dzien... Niestety jutro mam caly dzien nie miec necika ale w piatek sie na pewno odezwe wiec trzymajcie sie dziewczynki

Beti jesli chcesz odezwij sie do mnie na gg 1523691 ale dopiero w piatek..

pozdrawiam papa

Bunia minął poniedziałek i nie podałaś swojej wagi, czy się poddałaś? Czytałam twoje listy i kibicuje ci. Ty i Edysia macie być moją motywacją więc odezwij się, bo nie chcę już dźwigać tych zbędnych kilogramów

Dzien dobry...moja walka nadal trwa wczoraj znow mniej niz 1200 kcal,i nie jezdzilam na rowerku ale mialam inny wysilek w ciagu dnia ze spaliłam troszke kalorii,i dzis waze juz 109
Bunia sie juz dosc dawno nie odzywalas i Trycka tez, gdzie sie podzialyscie dziewczynki??

Beti my owszem mozemy byc Twoja motywacja ale musisz miec tez inne motywacje poza tym najlepiej jakbys wziela sie za jakas dietke najlepiej jakas taka od lekarza, w ogole najlepiej sie odchudzac pod kontrola lekarza,ja wiem jak to jest ze sie nie chce,ja mialam to samo olewałam co ludzie mowili ale potem dostałam takiego powera ze trzymam sie i dalej chce wytrwac w moim postanowieniu odchudzania...a kazdy stracony kg. too radość...

pozdrawiam...milego dnia...

Witam wszystkich!
Od dawna przeglądam tę stronę, tylko ciężko mi pisać o sobie. Mam 26 lat 175 cm wzrostu i ważę73 kg co doprowadza mnie do szału. Od dziecka jestem grubasem, który dwa razy w życiu wyglądał jak człowiek, tylko, że niestety to zaprzepaścił. teraz znowu zaczynam walkę, wiem, że nigdy nie będę wyglądać jak modelka, ale chciałabym wyglądać 'normalnie", bez zwisów tłuszczu. Aktualnie jestem piąty dzień na kopenhadzkiej, ale omijam posiłki z szpinakiem i brokułami i ogólnie żle znoszę to psychicznie, ale mam nadzieję, że opkurczy mi się żoładek i łatwiej będzie mi mniej jeść. Czasami nie ma mnie kto "kopnąć" w tyłek, żebym nie jadała, bo wszyscy uważają, że wyglądam normalnie, bo przyzwyczajili się do mojej tuszy, a ja cierpię, bo nie potrafię sioebie zaakceptować. Może rozmawiając z wami będzie łatwiej.

CZesc Atg,wybacz ale jak odczytalam Twoja wiadomosc to rece mi opadly,ja nie wiem co Ty tu robisz???Obliczajac Twoje BMI wychodzi na to ze masz kolo 2 kg nadwagi a to jest forum 20 kg i wiecej wiec ja na prawde nie wiem co Ty tu robisz??? majac 175 wzr i 73 kg Ty piszesz ze masz zwisy tluszczu???/ a co my mamy powiedziec???Ja waze 109 Beti 119 Trycka chyba 95 z tego co pamietam....wiesz co ja an prawde nie wiem jaka moge Ci dac rade...chyba taka zebys sie cieszyla zyciem bo ja nie wiem co bym oddala by wazyc 73....i nie miej mi tego za zle co napisalam...pozdrawiam

Naprawde wiem co sobie pomyslalas, sama tez kiedys dobiła do 100kg i też pewnie bym się wtedy zirytowała taką, która ma 73, ale wierz mi, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Dzien dobry Dzis wczesniej nawet wstalam jak an sobote bo kolo 9,juz jestem po sniadanku jajeczniczka z 1 jajeczka z 3 pieczarkami i 1 kromeczka chlebka rozowego oczywiscie bez smarowania zadnego....
Wczoraj sie stala okropna rzecz zajechalam moj rowerek stacjonarny i nie dziala, chyba przesadzilam ...teraz nie mam na czym jezdzic ale moze cos wymysli i mi ktos go naprawi teraz zamiast rowerku beda cwiczonka
Zreszta dzis i tak spale kalorie bo ide wieczorem an dicho a ja baardzo lubie tanczyc wiec zrobie sie na bostwo i pojde sie pobawic oczywiscie nie sama tylkoz moja najlepsza kumpela
Wytrwalosci zycze ...pozdrawiam
papa

Hej dziewczynki!
Ja mało zagladam,bo nie miałam czasu.Wczoraj juz odbyła sie ta sesja do Super Linii i okazało sie,ze bde w marcowej na okładce .W szoku jestem ,nie wiem jak powychodziłam na zdjeciach... .
Trzymajcie za mnie kciuli.
U mnie waga spadła,z 95,5 (1 styczen) do 92,8.Bardzo sie ciesze,mysle,ze to zasłuha sporej dawki ruchu.Musze sobie zmienic dane na sowaczku,ale nawet na to ie mam czasu.Dzis lece na urodziny chrzesniaka i musze sie twardo trzymac.Trzymajcie kciuki.
Pozdrowienia i zycze dalszej wytrwałosci!!!Pa,pa!!!

Edysia jak ci idzie odchudzanie? Bunia gdzie jesteś? Ja od dzisiejszego ranka się trzymam, ale nie wiem jak długo dam radę! pozdrawiam i odezwijcie się!