-
20kg do wakacji?
Wracam do was po dluuuuuuuuuugiej przerwie
Kiedys wpadalam tu znacznie czesciej.Meldowalam sie na 3,4 tyg chudlam to co zaplanowalam i wracalam do realu.Teraz jest ze mna znacznie gorzej.Wtedy wachaania mojej wagii wynosily 3 moze 5 kg.Teraz?Ponad 20.Zrobilam z siebie od wakacji potwora.Tlusta beke z tylkiem jak beczka.Dobrze wiem jak to jest byc szczupla.To przepiekne uczucie.Mozna chodzic w obcislych dzinsach,bluzeczkach bez plecow ,w bikini opalac sie na plazy i bez skrepowania sieadac chlopakom na kolanach.Teraz wstydze sie spojrzec nawet w lustro.Nikt mnie juz nie zagaduje na ulicy,nie podrywa na imprezacch.Z reszta juz nie chodze na wieksze "balety".Bywam tylko u znajomych na domowkach.
Co to a zycie?Mam 20 lat,ladna buzie,niezle proporcje,cudowna rodzine,zero problemow na glowie...Jak to sie wiec stalo?
Wlasnie najadlam sie do bulu.Przez tych kilka miesiecy utylam okrutnie ,ale od 2 tygodni katuje sie tonami jedzenia i nie potrafie przestac.Wieczorami nie moge zasnac bo boli mnie cale cialo z przejedenia.Co sie ze mna stalo?
Tak bardzo cchcialabym zaczac wszystko od poczatku...
Pomozecie?
-
hej
z checia ci pomoge ....bo to jest straszne ... te obzarstwo tez pamieci tez miałam to niedawno po swietach ...ale zmotywowoałm sie ...i trwam w diecie i przedewszystkim moja psychika nabrałła rozowych barw....bo bardzo dobrez sie czuje zmieniajac nawyki zywieniowe uprawiaja sport a zwłaszcza biegajac
Ustal sobie przedewszytkim... cel.. pozniej...motywacje...
i dietke sobie ustal taka ktora najbardziej by ci odpowiadała...
no i ruch lub gimnastyka
no na tyle na dzisiaj bo zmeczona juz jestem :P spaniu ide
-
hej malinnna
bardzo Ci dziekuje za cieple slowa.Mam nadzieje, ze tan pamietnik pomoze mi powrocic do normalnosci...
pozdrawiam cieplutko i gratuluje dobrych rezultatow
-
mam nadzieje, ze szybko uda ci sie zebrac w sobie i zaczac to, co juz dawno powinno miec miejsce! trzeba sobie przypomniec, ze jedzenie to potrzeba, ktora trzeba zaspokajac, a nie cel sam w sobie.
chyba dobrze bedzie, jesli zaplanujesz sobie, co bedziesz jadla i np. posiwecisz troche czasu na przygotowanie. pamietam, jak na poczatku diety wymyslalam "zdrowe i niskokaloryczne obiady" => drob, warzywa i ewentualnie brazowy ryz.
w momencie, kiedy sie celebruje posilki juz nie myslimy o tym, ile sie nawpychac, a po prostu, ze zjemy fajny obiad. trudniej jest wtedy rzucic sie na jedzenie i pochlonac co sie da.
i nie zapomnij o cwiczeniach!
bedzie super, tylko zacznij. po prostu zacznij od dzis!
-
Życze sukcesów. Napewno Ci się uda, skoro już Ci się udawało to napewno wiesz jak sobie radzic. A i nie napisałaś ile ważysz i ile chcesz stracić.
Ja też walcze i mam nadzieje, że mi też się uda.
Wszyscy razem damy rade.
A tak na marginesie. Na moich kolanach możesz usiąść bez problemu
-
:)
też mam podobny problem , trzymam kciuki za ciebie
-
Ja tez cariad musze zrzucic ponad 20 kg, rowniez przytylam duzo w okresie miedzy wakacjami a teraz, jestesmy w podobnym wieku, tyle, ze ja nigdy nie bylam naprawde szczupla i strasznie chce sie przekonac jak to jest.
Jestem na diecie od 13.01 i ciesze sie,ze zaczelam juz 3 dzien zgodnie z planem, ale to wcale nie jest latwe. Wczesniej mialam problemy z powiedzeniem sobie stop kiedy zaczynalam jesc i to mi nie przeszlo, ale wierze,ze silna wola, ktora jak do tej pory mi nie nawalila i niech tak zostanie jak najdluzej, pozwoli mi do wakacji ksztaltem przypominac normalna dziewczyne a nie jakies wylewajace sie z kazdej strony niewiadomo co.
Tobie tez tego zycze.
To sie moze wydawac banalne ale prawda jest taka,ze klucz do wszelkich sukcesow, rowniez tych zwiazanych z odchudzaniem lezy w naszej glowie, a ja wierze, ze jesli sie czegos tak naprawde bardzo chce to mozna osiagnac wszystko. Tym bardziej, ze wielu sie to udaje,a skoro komus sie udalo dlaczego nam ma sie nie udac.
A co do tego opychania sie bez opamietania... Wyczytalam gdzies niedawno,ze informacja o zjedzonym posilku dociera do mozgu dopiero po 20 minutach od jego zakonczenia, wiec sprobuj po zjedzeniu odczekac 20 minut zanim zjesz cos jeszcze. Ja sprawdzilam i w moim przypadku to dziala. Poza tym duzo pije i dlugo przezuwam kazdy kes co tez daje wieksze uczucie sytosci.
Jak napewno wiesz pierwsze dni sa najgorsze. Potem juz pojdzie z gorki i znowu w wakacje przespacerujesz sie triumfalnie po plazy w bikini
Powodzenia
Evi
-
Dziewczyny jestescie cudowne
Tak ssie ciesze,ze wrocilam na to forum.
Tak jak prosilyscie podaje podstawowe informacje:
20lat
179cm wzrostu
84kg(dokladnie nie wiem bo nie odwazylam sie wejsc na wage)
Chcialabym wazyc 64 kg
Wieczorem zamelduje sie ,zeby opowiedziec jak minal pierwszy dzien diety.
Dodam tylko ze przez ostanie 2 tygodnie jadlam do bolu okolo 4000kcal dziennie,wiec jakakolwiek zmiana bedzie blogoslawienstwem.
Aha.Skad maqcie takie fajne wskazniki wagii?
-
Kliknij na czyjś paseczek,a przeniesiesz się na stronkę,gdzie możesz taki sobie zrobić na końcu wpisujesz pierwszy kod,jaki otrzymałaś do profilu jako sygnaturkę
A i ja bym się chciała dołączyć. 161 cm i 67 kg ...:/ Cel wiadomy - 20 kg w dół...
-
ja też
Od wczoraj zaczelam się odchudzać... juz 2-gi dzień nie jem słodyczy... a w moim przypadku to naprawdę duuużo!!!
Dziewczyny, boję się wejść na wagę i dopóki nie poczuję po ciuchach ze coś zgubiłam nie wejdę... nie ma mowy Mam do zgbienia 30 kg, muszę to zrobic... dla siebie i mojego faceta, zeby znow się mną zafascynował jak kiedys...
Trzymajcie kciuki... proszę
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki