-
Cześć!
Będzie ci trudno zbić tyle kilo nadwagi do wakacji.Ja też zakladam że uda mi się zrzucić 30kg do wakacji bo ważę 92kg ale to jest na to za krótki czas.Pozdrawiam.Ania
-
-
witajcie,
ja też postanowiłam tutaj wrócić, wstyd się przynać ale też sobie pofolgowałam, ale teraz post to dobr amotywacja żeby coś ze sobą zrobić. Trzymam za was kciuki a wy trzymajcie za mnie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
TAK BARDZO CHCIALAM,ale jak zwykle mi nie wychodzi.Czuje sie strasznie.Dzisiaj ostatki a ja siedze sama w domu i jem.To nie dlatego,ze nie mam dokad pojsc,ale dlatego ,ze tak bardzo sie wstydze tego jak wygladam.Wstydze sie tego co zrobilam z wlasnym cialem w przeciagu kilku ostatnich miesiecy.Jak sobie z tym poradzic?Czy moglby mi ktos poradzic zlota recepte na szczupla sylwetke i wiecej wytrwalosci?tak brdzo mi to teraz potrzebne...
-
Cariad,
będzie dobrze, tylko sie nie podłamuj. Małymi kroczkami a osiągniemy wszystko co chcemy. Lepiej dłuzej walczyć a wytrwale niż szybko i z efektem jojo, o którym tyle tutaj dziewczyn pisze. Ja postanowiłam małymi kroczkami, piję 2 litry wody, staram się nie jesc po 18-tej a jak jestem głodna to jem marchewkę, albo inne warzywka...
nie mogę sie tylko zmotywować do ćwiczeń, ale może z czasem się uda
-
hej anulka.
fajnie ,ze tutaj zagladasz.razem zawsze razniej.
Po wczorajszym zalamaniu od dzisiaj zabieram sie do pracy nad soba
Zastanawiam sie nad ustaleniem sobie jakiejs strategii.Najpierw powinnam wybrac diete.Kupilam sobie kiedys ksiazke o diecie south beach.Moze to dobry pomysl?Mam juz dosyc liczenia kalorii.Nie robie tego uczciwie,a nawet jesli to tworze take kombinacje ,ktore ani nie sa zdrowe,ani nawet smaczne.Moze ktos moglby mi poradzic jakis sprawdzony program odzywiania?
Poza tym powinnam wyznaczyc sobie jakies ramy czasowe.Nie bedzie to takie proste bo nawet nie wiem ile dokladnie waze.Dopoki nie zauwaze roznicy w ciuchach nie wejde na wageZakladam ,ze waze okolo 85kg grrrr
9 luty poczatek zmagan = 85kg
21 luty koniec sesji egz i pocztek 2ego semestru -3kg
12marca koniec sesji na filo ,weekend w berlinie(?)-4kg
wielkanoc - 2kg (powrot do rozmiaru "listopadowego"?)
29kwietnia urodzinki -4kg
dzien dziecka 1czerwca - 4kg
1 lipca - 4kg WAKACJE)))))))))))))))))
-21KG BYLOBY awsome))))))))))BEDZIE!
ALE SIE ROZMARZYLAM....
-
czas na podsumowanie PIERWSZEGO dnia:
Niew bylo zle.Zdecydowalam sie w koncu na diete SB.Kto wie moze tym razem uda mi sie wytrzymac chociaz 2 tygodnie.Niestety wbrew pozorom nie jest to wcale takie proste.Najbardziej brakuje mi pieczywa i owocow.Zielone jabuszka,banany i pomaranczowe mandarynki spogladaly na mnie ze zlotego talerza a ja musialam sie im oprzec.
Suma sumarum bylo tak:
3jajka na twardo,1 piers z kurczaka z grilla(zapomnialam ze dzisiaj sroda popielcowa!),40 dag surowki,1 goracy kubek.W kazdym badz razie glodna nie bylam,tylko mialam ogromna ochote cos pochrupac.
Sluchajcie czy ta dieta na prawde dziala?
pzdr dla wszystkich
-
kurcze ,myslalam ze bedzie duzo latwiej
glodna jestem potwornie i nie wiem jak dlugo wytrzymam.
Przyjrzalam sie dokladnie swojemu cialu.wyglada strasznie.Przeciez doprowadzenie 'go' do porzadku zajmie kilka miesiecy.nie wiem czy tyle wytrzymam.
-
jak milo poczytac , ze tu tyle sympatycznych osob- i na dodatek wszyscy mamy ten sam cel... ja od kilku dni dostaje histeri... bo ju zpol roku temu mialam wiele kompleksow.. a od tamtego czasu przytylam ponad 8 kg...wiec nei musze pisac..jak sie czuje , kiedy nie moge zapiac spodni..czujac ze te pekaja w szwach...mimo ze kiedys wisialy na mnie jak wory..bo specjalnei po to kupilam rozmiar za duze dzis wchodze na wage...a tu 80 kg... co za koszmar.. mam wrazenie ze nic mi nie wychodzi..wlansie przez ta wstretna liczbe.. a ze moja silna wola.. jest taka, jaka jest... trace nadzieje na cokolwiek..
od wczoraj nei jem slodyczy.. to takie trudne nie mowiac o pieczywie.. ale staram sie.. no i jezdze na tym przekletym rowerku stacjonarnym.. ktory swoim okropnienstwem przypomina mi , ze nie wolno jesc...czemu niektorzy jedza jedza i sa szczupli..a inni... wrecz odwrotnie...
co zrobic, zeby 24 h na dobe nei myslec o tym , co by sie zjadlo? macie jakis sposob..bo ta mysl chodzi za mna jak cien... jak uzalenienie...
-
cariad, ja jestem dziś 11 dzień na South Beach - i muszę przyznać, że nie jestem głodna --> jeśli Ty odczuwasz głód - jedz na początek troszkę większe porcje - to i tak będzie ograniczenie dla organizmu - i pamiętaj, że między 3ema głównymi posiłkami możesz zjeść sobie jeszcze ze trzy przekąski
no i nie bój się myśleć o jedzeniu - jeśli będziesz na siłę wyganiać je z myśli - będzie Cię to męczyć jeszcze bardziej - jak będzie Ci bardzo brakować owoców albo kawałka chleba - to sobie np. zaplanuj co zjesz pierwszego dnia drugiej fazy - to też daje siłę, by wytrwać na I fazie
a co do efektów - ja przez tydzień zgubiłam 3,5kg - wiem, że teraz będzie to lecieć nieco wolniej, ale jest to naprawdę niezła motywacja
trzymaj się słońce i nie poddawaj!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki