-
co to był za dzień
przecież to wyglada mi na dzień idelnej diety
szczęka mi opadła z wrażenia i podziwu
a i powiem jeszcze tylko jedna: jakiś czub nie zna zwierząt: bo na rysunku zamiast słonia i misia- jak glosi wierszyk---są 2 SŁONIE
czyzby misio tak utył
czy to jakaś aluzja do naszej stronki
czy on też przejdzie na dietkę
biedny zesłonikowany misio....
-
Lunko, masz rację, że tego lenia to Ty już na dobre przegoniłaś. Jak raz się go przegoni, to on się w najgłębszej dziurze zaszywa i już naprawdę by się trzeba było starać, żeby wrócił.
Z całego serca Ci życzę, żeby faktycznie w ciągu tych 10 tygodni udało Ci się zrzucić tych ostatnich 10 kg. 
A do mnie też karteczka nadal nie doszła 
Uściski
-
Lunko ja też wpisałam w planach ( w super Linii) 10 kg, ale tak sobie myślałam że to mało realne, ale we dwieto może damy radę?
-

Joluś, jestem pod wielkim wrażeniem Twoich sportowych wyczynów, brawo słonko
ja też już się coraz ładniej rozkręcam, sporo marszów, tańca i ćwiczonek
... dziś już zaliczyłam od rana dwa szybkie spacery, ćwiczonka i tańce
no i teraz też podtańcowuję sobie w przerwach między gotowaniem obiadku a pisaniem na Dietce
pozdrawiam cieplutko
-
Dziś dziewczyny jest moje małe święto
Dokładnie dziś mija rok od momentu kiedy zaczęłam swoją walkę ze zbędnym kiloskami
Rok pełen wyrzeczeń,trudów,chwil zwątpienia
Ale również wspaniały rok
Zrzuciłam sporo kilogramów,nauczyłam się zdrowo odżywiać,zaczęłam ćwiczyć
I co najważniejsze,to wszystko osiągnęłam również dzięki Wam i wsparciu,którego mi udzielacie
Znalazłam tutaj również przyjaciół i za to wszystko Wam dziękuję
Buziaczki-wrócę tu wieczorkiem
-

Joluś, gratulacje
bądź z nami zawsze, nawet jak już będziesz super laseczką
-
CZesc dziewczyny ! Jestem tu nowa i chcialabym sie do Was przylaczyc. Ciesze sie ,ze jest tu tak wiele osob z podobnymi problemami jak ja. To jest juz moje trzecie podejscie do odchudzania na przestrzrni 15- stu lat. Te dwa pierwsze byly b. udane lecz zmarnowane. Pierwszy raz schudlam 20 kg w wieku lat 20 (dosc latwo). Drugi raz schudlam z wagi 85 kg (168 cm wzrostu) do 59 kg w wieku lat 26. Zajelo mi to 3 m-ce, ale wierzcie mi warto bylo. Kupilam sobie wtedy pierwsza i ostatnia jak dotychczas spodniczke mini, oraz kilka par obcislych dzinsow. Te szystkie komplementy, ktore wtedy uslyszalam , te spojrzenia facetow z podziwem w oczach, w lato zero stresu, ze nie pojde na plaze,dostepny byl dla mnie caly swiat i wszystko bylo dla mnie, mowie wam to jest warte wszystkich cierpien i poswiecen. To byly, (podkreslam byly) cudowne czasy. Teraz mam 36 lat i 99kg, czyli ok. 30 do zrzucenia. Teoretycznie wiem mnostwo na temat odchdzania, ale zabranie sie za to jest b. trudne, odchdzanie wymaga konsekwencji i z racji moich doswiadczen uwazam ,ze to jest najwazniejsze w tej drodze do celu.[/list]
-
-
Witam
Dzisiejszy dzień dietkowo....wzorowo
-kalorie 1059
-płyny 2.25 litra
- "balsamowanie"
- agrafka po 100 powtórzeń na rece i uda-15 min.
- rowerek 30 min.
- gimnastyka przy płytce 50 min.
-spacer 50 min.
RAZEM ruch-2godz.35 min
-
Gratuluję wspaniałego roczku i życzę aby i ten drugi był pomyślny

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki