Strona 265 z 269 PierwszyPierwszy ... 165 215 255 263 264 265 266 267 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,641 do 2,650 z 2689

Wątek: Tangado haid! Leithio i philinn! // czas wrócić...

  1. #2641
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Hej hej

    Ale się dziś ładnie rozpisujesz

    Mimo wszystko chyba powinnam pogratulować wygranej z pizzą - bo zjadłaś tylko kawałek, a nie całą. Zawsze to mały kroczek w dobrą stronę, nie? Dobre i to!

    A co to za stronka z audiobookami? Podaj linka, proszę sama bym chętnie przejrzała co mają, a nuż mnie coś zainteresuje..

    Te płyty z ćwiczeniami trochę przerażające, zwłaszcza pierwsza, huh... A ta druga, to ja mam ze trzy płyty z tej serii z różnymi ćwiczeniami.. Kiedyś próbowałam z nimi robić kardio, to nie nadążałam z krokami ale u mnie to ciężko, pokój mam wąski i nie bardzo jest gdzie poszaleć, a z kolei w dużym na ogól rezyduje matka bądź ojciec.. Bleee..

    Daj znać jak Ci poszło z tymi ćwiczeniami . A kremów jestem bardzo ciekawa, oby efekty były widoczne

    Pozdrawiam cieplutko!
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  2. #2642
    GrubaKinga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2008
    Posty
    5

    Domyślnie

    witaj
    a kremiki pomagaja?
    płyta pierwsza przerazajaca... chyba nawet nie chcialabym miec takiego brzucha...

    miłego wieczorku

  3. #2643
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    ufff. dotarłam i do siebie. tak sobie po 16 dziś wyjrzałam za okno i praktycznie tak jak stałam wyszłam z domu. no dobra przesadzam - ubrałam się najpierw, bo dziś miałam piżamowy dzień i z tego wyjścia wyszło ponad 2h marszu już nawet tyłek czułam, nie mówiąc o nogach - masakra :P porobiłam też trochę fotek, ale jak teraz patrzę, to kicha wyszła, a nie zdjęcia :/ no ale może później coś powrzucam. zobaczymy.

    kremu jeszcze nie wypróbowałam - ale jeszcze noc młoda, więc zobaczymy na efekty to pewnie jeszcze parę tygodni trzeba będzie poczekać - i to pod warunkiem, że się zepnę i będę tego kremu używać regularnie :/

    coś jeszcze miałam... aha! ta strona z audiobookami to po prostu audiobook.pl ja już sobie upatrzyłam wszystkie części Narnii w komplecie szkoda że aż takie drogie, ale może do dwucyfrówki sobie jakoś uzbieram



    RAPORT 19 lipca 2008
    1. DIETA
    jedzonko ok. 1000kcal - oczywiście obiadek i kolacja jak zwykle liczone na oko, ale mogłam się pomylić max 100-200kcal, więc nie ma się nad czym zastanawiać :P
    woda dzisiaj 3l
    2. RUCH
    126 minut marszu po okolicy i trochę dalej
    60 powtórzeń na Leg Magic
    40 powtórzeń z hantelkami
    50 brzuszków
    3. DLA SIEBIE
    filmik "Never Been Kissed"
    porobiłam trochę fotek na wyprawie
    szykuje się jeszcze odprężająca kąpiel w pianie i kremowanko - ale czekam aż wreszcie wszyscy pójdą spać i będzie spokój w domu :/
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  4. #2644
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    na deser wstawiam jedną z fotek z dzisiejszej wyprawy

    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  5. #2645
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Bes, wielkie brawa za tyle ruchu, a i dietka ładnie idzie.
    Tylko patrzec jak waga zacznie slicznie spadac w dol

    Ja poprosze wiecej foteczek bo uwielbiam takie ogladac

    DOBRANOC I ŻYCZE RÓWNIE UDANEJ NIEDZIELI
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  6. #2646
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    będzie więcej fotek, ale dopiero jutro, bo zrobiłam dobrze ponad setkę i muszę parę wybrać i poprawić kolorki w PSie

    a no i mała zmiana nastąpiła w ruchu za dziś, bo zapomniałam jednej rzeczy dopisać :P

    w każdym razie po kąpieli z pianą o zapachu czekoladowej trufli oraz kremowanku z oliwą z oliwek bes_ mówi ładnie dobranoc.
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  7. #2647
    GrubaKinga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2008
    Posty
    5

    Domyślnie

    gratuluje ilości ruchu
    no i tez czekam z niecierpliwościa na fotki

    miłej niedzieli

  8. #2648
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Bes, cierpliwości - u ciebie też kiloski zaczną uciekac.
    Szybko wcale nie znaczy dobrze i zdrowo.
    Ja widac tak mam, że mi na początku szybko ubywa, ale za to pozniej coraz trudniej i łatwo zgubić motywacje.

    Pozdrawiam niedzielnie
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  9. #2649
    kubaxxxl Guest

    Domyślnie

    Szybko wcale nie znaczy dobrze i zdrowo.
    Dokładnie. Po sobie samym wiem, że szybko to bez sensu

  10. #2650
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    no ja wiem, że szybko to niezdrowo - ale nie wmówicie mi, że czasem Wam się nie marzy położyć się spać grubym, a obudzić szczupłym :P w sumie czas leci jak oszalały i nawet się nie zorientuję, kiedy minie najbliższy rok - kwestia tylko by trzymać przez cały rok dietę, a spokojnie mogę być te 30kg mniejsza po tym czasie zresztą co ja się będę zastanawiać - szkoda czasu :P

    dziś pobudkę miałam ok. 13:30 (na Kubicę to już wypadało wstać :P), bo miałam małe nocne przygody jak się wreszcie położyłam spać, wyłączyłam światło, już nawet przysypiałam - to nagle mi coś spadło na głowę. dobrze, że byłam już zaspana, bo byłaby pełna panika :/ włączam lampkę, wstaję - a tam na mojej poduszce siedzi chyba 5cm pasikonik. już nie mówiąc o tym, że to coś skakało chyba na 3m i to w górę. aż mnie tata musiał ratować i wyniósł to bydle na dwór teraz mnie to śmieszy, ale wczoraj do śmiechu mi jakoś nie było

    pozwolę sobie jeszcze dwie fotki wkleić (jeszcze nie te ze spaceru, bo jakoś nie mam siły się za nie wziąć :/)


    część mojego dzisiejszego śniadanka



    sprawca nocnych przygód

    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •