Strona 5 z 61 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 605

Wątek: . mission:impossible? e tam (: . (nowa walka od str. 61!!!)

  1. #41
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bes, to nie Ty, tylko ja Poznaję ten wielki brzuchol, to mój, wierz mi

    Dobra, jakoś daję radę na herbatniku, ale trochę mnie ssie w żołądku. Mam nadzieję, że wieczorem nie będzie takiej sytuacji:

    bo to by było niezbyt dobre...

    Po wczorajszych ćwiczeniach trochę mnie wszystko boli, ale mam nadzieję, że dzięki nim nie wypadnę źle w jutrzejszych pomiarach (żebym o nich rano nie zapomniała!)

    3mać się dziewczyny, nie dawać się dołkowi!

  2. #42
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    Monka, słonko ratuj... nie pozwól mi się poddać
    qrczaki no polubiłam Cię strasznie no


    ehh... ostatnio czuję się jak miska Garfielda :/
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  3. #43
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bes nie pozwolę Ci się poddać, nie bój żaby!

    Miło mi, że mnie polubiłaś Ja Ciebie też

    Zawsze sobie to powtarzaj:


    Herbatnik poszedł się kochać. Zjadłam dziś ze 3 kluski śląskie z sosem, kawałek chleba i trochę ryżu preparowanego. Jakoś na tygodniu jeszcze raz spróbuję, może się uda Co jaki czas można robić takie herbatniki?

    Ćwiczenia dziś też zaliczyłam, więc nie jest aż tak źle. Chociaż jutro na w-fie będzie rzeźnia... Ledwo się ruszam...

    To jak ten basen?:>

  4. #44
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Na w-fie rzeźni nie było Sala była zajęta przez ławki, bo było dyktando po francusku, w którym nawet brałam udział, choć nie wiem po co Skompromituję się tylko

    Nie, no jest bi ejjjjjutiful, jak to mów Bruce
    Czemu?:> Temu :

    Tydzień temu:
    Waga: 80 kg
    Obwód klatki piersiowej mierzony pod biustem: 90 cm
    Obwód talii: 100 cm
    Obwód bioder: 106 cm
    Obwód uda: 63 cm


    Dziś rano:
    Waga: 80 kg ( )
    Obwód klatki piersiowej mierzony pod biustem: 90 cm ( )
    Obwód talii: 96 cm ( )
    Obwód bioder: 100 cm ( )
    Obwód uda: 60 cm ( )


    Jak widać może nie chudnę równomiernie, ale chudnę!! Aha, aha, aha aha aha (wykonuję dziwny taniec ze szczęścia oczywiście )

    Normalnie się cieszę Może jeszcze trochę i pójdę z moją kochaną przyjaciółką na basen, nie tylko w charakterze strażnika Jej rzeczy Ona kocha pływać, chcę Jej jakąś przyjemność w wakacje zrobić


    W gruncie rzeczy poniedziałek nie był taki zły

    Dziękuję za słowa otuchy i Bes od jutra wracasz do nas!

  5. #45
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mam załamkę, mam załamkę, MAM ZAŁAMKĘ!!!!!!!!!!!

    Po pierwsze poniedziałek był do dupy... Zawaliłam w szkole, w domu od razu kłótnie, przed chwilą jedna ze mną w roli głównej się skończyła, przyjaciel się nie odzywa, a chciałabym jak najszybciej z Nim pewne rzeczy wyjaśnić, przyjaciółka prawie się na mnie obraziła, ale tutaj nie wiem za co, wpakowałam w siebie bombę kaloryczną w postaci jajka utartego z cukrem (teraz to dla mnie bomba kaloryczna, wcześniej to była normalka...), a teraz mam ochotę zjeść wszystko z lodówki i nie mam już sił ćwiczyć, bo za późno się wzięłam za ćwiczenia i nic z nich dziś nie wyszło...

    Mam załamkę, potrzebuję rozmowy...

  6. #46
    Guest

    Domyślnie

    Mort, każdy ma czasem takie dni, gdy nic się nie udaje. Weź się w garść i pomyśl, czy warto rzucać się na lodówkę i tak łatwo oddalić od siebiej chwilę, w której spełni się Twoje marzenie o idealnej wadze. Może taka chłodna kalkulacja Cię otrzeźwi?
    Idź spać, wyśpij się, rano zacznie się wszystko powoli układać.
    Przytulam

  7. #47
    Guest

    Domyślnie

    dokladnie wszytskie niepowodzenia najlepiej przespac, jutro bedzie nowy dzien, lepszy. spojrzysz na sprawy "swiezym" okiem i inaczej podejdziesz do nich. powodzonka. na pewno sie wszystko ulozy :P

  8. #48
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przespałam te problemy, nie zajadłam ich (co uważam za duże osiągnięcie). Może nie jest super ekstra lepiej, ale aż tak źle znów też nie.

    Dziś na razie spokojnie. Zero grzechów (do wieczora daleko... ), a za moment na podłogę i ćwiczyć! Muszę odrobić ten wczorajszy dzień, bo nie będę mogła się znów ruszać...:/

    Czy któraś z Was, żuła kiedyś cynamonową gumę? Ostatnio przeczytałam, że dzieki niej, jest mniejsze łaknienie na słodycze i się zastanawiam, czy to prawda. Szczerze, to nigdy takiej gumy nie widziałam

    Albina, Imperfect dziękuję za wsparcie. Naprawdę mi się to przydaje. Niestety szybko tracę wiarę w to, że mi się uda, potem znów jest ok i tak w kółko... Ja już sama mam dość tych moich huśtawek nastrojów...

    BĘDZIE DOBRZE? BĘDZIE!

  9. #49
    Guest

    Domyślnie

    Mort w wieku dojrzewania takie hustawki czesto sie zdarzaja. kazdy problem wydaje sie byc najwiekszym. glowa do gory
    ciesze sie, ze wczoraj dzielnie stanelas do boju i nie dalas sie pokusom :P
    tak trzymac

  10. #50
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Imperfect poczułam się jak takie dziecko Wy tu wszystkie albo 20 albo więcej, a ja wyskakuję z niecałymi 17
    Ale jeśli idzie o problemy, to naprawdę mam ich sporo i nie wyolbrzymiam ich, możesz mi wierzyć.

Strona 5 z 61 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •