-
herbatka bez cukru jest pyszna - nie wiem, o co Ci chodzi :/
no i ten chleb z masłem - fuuuuu :P
a co do dzisiejszych Twoich kalorii - to kara organizmu za wczorajsze 700kcal na liczniku - musiał jakoś nadrobić braki
-
Ja się nastawiam na picie herbaty bez słodzika, nawet kiedyś piłam takową przez jakiś tydzień, ale się nie odzwyczaiłam
Mort-ja Cię rozumiem, tutaj jestem miłą nantosveltką a w realu wstrętna wkr***jąca baba
-
a ja wciąż nie mogę zrozumieć jak można nie lubić herbaty bez cukru... to co Wy za herbatę pijecie??
-
czas na spowiedź.
śniadanie:
- 3 kromki chałki - 50 gram, 142 Kcal.
- plaster szynki - 20 gramów, 79 Kcal.
- łyżka powideł śliwkowych - 15 gramów, 33 Kcal.
- rzeżucha.
- gorzka herbata...
obiad:
- 2 kromki chałki - 50 gram, 142 Kcal.
- plaster szybki - 20 gramów, 79 Kcal.
- rzeżucha.
- herbata z pół łyżeczki cukru - 20 Kcal.
kolacja:
- 2 kromki chleba - 50 gram, 125 Kcal.
- 2 jajka - 210 gram ( ), 330 Kcal.
- rzeżucha.
- gorzka herbata...
w międzyczasie łyżka powideł śliwkowych - 33 Kcal i jakieś-tam-ciasteczko liczę ok. 50 Kcal plus masa herbat. w sumie... 1033 Kcal! najlepszy wynik jak na razie^^
Bes, ja nie lubię naprawdę gorzkiej herbaty. i dziś się chyba dowiedziałam dlaczego. cukier wzmacnia smak produktów. jest wtedy bardziej intensywny. (się ogląda discovery)
może dlatego lubię herbatę z cukrem...?^^
normalnie piję zwykłą herbatę, ale dziś dojrzałam o tę: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i była w paczce z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], tyle, że ja mam liściastą. całkiem dobra jest ta pierwsza. drugiej jeszcze nie próbowałam, ale cały wieczór przede mną, bo czymś muszę zabić głóóóód.
jeśli chodzi o ćwiczenia, to mi dziś mniej wyszło. bo musiałam jechać do babci, itepe, itede.. ale jeden dzień ze zmniejszoną ilością nie zaszkodzi aż tak...
idę sobie zrobić herbatę^^
-
powiem tak - ja zwykłej herbaty nie pijam - raz na 100 lat sie zdarza u Tomka, ale wtedy tylko z cytryną - tak to same owocowe - one same w sobie są słodkie, więc może dlatego tak łatwo się odzwyczaiłam od słodzenia... zresztą to było jeszcze w podstawówce :/
-
Elloo.Jak tam kolejny dzien dietki mija.Buzka dla Ciebie:*
-
Mort-piłam Pu-erh, paskudna;/
-
Nantosvelta - a mnie to całkiem smakuje, wiesz? i już powoli się przyzwyczajam do gorzkich... powoli i mozolnie, ale jednak.
Tulipanko - całkiem nieźle, tylko zaczyna się nocne ssanie.
Bes - wiesz, jakbym całe życie piła bez cukru, to teraz bym też nie miała problemu. ale jest inaczej...
to zaczynam dzisiejszą spowiedź.
śniadanie:
- rogal - 150 Kcal.
- kakao z połową łyżeczki curku (bo prawdziwe kakao, a takie niesłodzone jest paskudne) - 166 Kcal.
- ser biały - ogółem za cały dzień: 80 Kcal.
obiad:
- ziemniaki gotowane - 100 gr, 62 Kcal.
- kotlet mielony - 60 gr, 120 Kcal.
- marchewka z groszkiem (i tu jest problem, bo nie wiem, ile to może mieć. na jakiejś stronie znalazłam, że 38 Kcal na 100 gr, ale to chyba mało prawdopodobne - -')
- pół szklanki mleka - 73 Kcal.
kolacja:
- 2 kromki chleba - 50 gr, 125 Kcal
- szynka - 35 gr, 138.25 Kcal
- gorzka herbata
podwieczorek: (to będzie dobre:P)
- 2 mandarynki - 210 gr, 75 Kcal.
- 2 łyżki śmietany 12% - 40.20 Kcal.
- 2 łyżki cukru - 80 Kcal.
(wszystko to zmieszałam... nawet dobre mi to wyszło^^)
w sumie, nie licząc tej marchewki, wyszło 1109,45 Kcal. nie jest tak całkiem źle...
ćwiczenia w soboty będę sobie darowywać. jeden dzień w tygodniu mogę odpocząć^^
poza tym, czuję, że powinnam już mieć okres. ale nic się nie pojawia! obawiam się, że to przez prochy, które biorę... na torbiel. ale to denerwujące jest, że mam wszystko objawy, które zazwyczaj (huśtawka nastroju, żołądek bez dna), a nie mam TYCH dni...
a teraz siedzę jak panna z mokrą głową. jak samotna panna z mokrą głową...
-
Mort- ja w ogóle się od herbatki odzwyczajam, bo mi się jej nie chce robić ostatnio furorę zrobiła inka z mlekiem i kakaem;P
-
to chyba trochę kaloryczne... tak mi się zdaje.
wielki przełom!
zmiana suwaczka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki