Kasiakasz - czekaj, czekaj. Ja już prawdopodobnie jutro dołącze do plażowiczek.
Rewolucja - dziękuję.
Luna - ja sama nie wiem jak to się dzieje. to tak jakoś samo. A Ty cały czas miej zarezerwowoany ten leżaczek dla mnie obok siebie. No i szykuj jakies napoje chłodzące na powitanie Gosika na upalnej plaży.
Kath - dziękuję za życzonka
Adinkaa - widzę, ze plany rewelacyjne. Ja mogę życzyć 100% realizacji. Masz racje na początku będzie ciężko. Ale najważniejsze przetrwać pierwszych kilka dni. A potem będzie coraz łatwiej jak organizm przyzwyczai się do nowego sposobu życia, jak żołądeczek się skurczy to nie będzie tak bardzo dopominał się o jedzenie. Ja też tak miałam kiedyś, ze wydawało mi się że wszyscy się na mnie patrzą z dezaprobatą. Ale Adinkoo pamiętaj odchudzasz się dla siebie i dla swojego zdrówka, a nie dla innych ludzi. Trzymaj się.
Zakładki